Flamengo.com.pl

Urząd Miasta Rio de Janeiro ogłosił we wtorek ogłoszenie o aukcji terenu Gasômetro, który należał do funduszu zarządzanego przez Caixa Econômica Federal i został wywłaszczony. Flamengo jest główną stroną zainteresowaną nabyciem terenu pod budowę stadionu.

Aukcja została zaplanowana na dzień 31 lipca o godzinie 14:30 w audytorium CASS. Minimalna cena wywoławcza wynosi 138,195 miliona reali.

Według felietonisty Lauro Jardima z "O Globo", ogłoszenie wymaga budowy stadionu na co najmniej 70 tysięcy miejsc i określa szereg wytycznych, które muszą być spełnione przez zainteresowanych:

• Plan mobilności miejskiej, który faworyzuje korzystanie z transportu publicznego oraz dostęp pieszy w okolicy;

• Preferencyjne instalowanie systemów do zbierania i ponownego wykorzystywania wody deszczowej do nawadniania trawników oraz użytku w łazienkach;

• Tworzenie tematycznych obszarów wokół stadionu, takich jak interaktywne muzea i strefy gier;

• Szerokie i dostępne chodniki oraz ścieżki rowerowe łączące stadion z pobliskimi strefami mieszkalnymi i handlowymi;

• Projekt wystarczającej liczby miejsc parkingowych, preferencyjnie podziemnych lub w budynkach garażowych;

• Wdrożenie solidnego systemu selektywnej zbiórki i recyklingu odpadów oraz obszarów załadunkowych do gromadzenia śmieci;

• Instalacja paneli słonecznych i innych źródeł energii odnawialnej oraz strategie kompensacji emisji dwutlenku węgla;

• Użycie oświetlenia LED wysokiej efektywności i zautomatyzowanych systemów kontroli do redukcji zużycia energii;

• Integracja zieleni w projekt, takich jak pionowe ogrody i preferowane dachy zielone, w celu poprawy jakości powietrza i obniżenia temperatury otoczenia;

• Plan społeczny, który uwzględni wpływ na populację i społeczności wokół stadionu.

"Rozumiemy tę rolę, jest ważna dla rewitalizacji tej części miasta. Flamengo nie zbuduje tylko stadionu, to będzie miejsce rozrywki, będzie tam centrum kongresowe (...). Będziemy współpracować z kierownictwem Flamengo, z prezydentem Landimem, z przyszłymi prezydentami, abyśmy mogli zrealizować to marzenie narodu Rubro-Negro." - powiedział burmistrz Eduardo Paes, ogłaszając wywłaszczenie terenu.

W dniu ogłoszenia Flamengo opublikowało oświadczenie na temat decyzji i pochwaliło działanie Eduardo Paesa.

"Decyzja burmistrza Eduardo Paesa uwzględnia interes publiczny i stanowi bardzo ważny krok w realizacji projektu budowy własnego stadionu Flamengo, marzenia całego narodu Rubro-Negro. Zarząd Flamengo jest w pełni świadomy wagi tej pracy zarówno dla naszego klubu, jak i dla rewitalizacji jednego z najbardziej tradycyjnych obszarów naszego miasta." - brzmiało oświadczenie Flamengo.

CO MÓWI CAIXA?

Caixa Econômica Federal, która zarządza funduszem, który jest właścicielem terenu, twierdzi, że nie została oficjalnie poinformowana o wywłaszczeniu.

"CAIXA, jako administrator Funduszu Nieruchomości Porto Maravilha, nie została oficjalnie poinformowana o decyzji miasta Rio de Janeiro, dlatego w odpowiednim czasie skomentuje tę sprawę."

IMPAS FINANSOWY PROWADZI DO WYWŁASZCZENIA

Impas finansowy pomiędzy klubem a Caixa Econômica Federal dotyczący terenu Gasômetro sprawił, że Eduardo Paes ujawnił możliwość wywłaszczenia terenu. Pierwszy raz burmistrz przekazał tę informację podczas kolacji z Rodolfo Landimem, prezydentem Flamengo, oraz innymi członkami klubu, miesiąc temu.

Odbyło się kilka rund rozmów, podczas których Flamengo czekało, aż Caixa Econômica Federal przeleje na papier wartość, za jaką chciałby sprzedać ziemię. To jednak się nie wydarzyło. Na ostatnim spotkaniu w poniedziałek między klubem a władzami miejskimi, Eduardo Paes poinformował, że zamierza wywłaszczyć teren, aby ułatwić realizację projektu Rubro-Negro. Decyzję tę burmistrz ogłosił w niedzielę na swoich profilach w mediach społecznościowych.

Wywłaszczenie prywatnego terenu przez władzę wykonawczą jest przewidziane w Konstytucji. Istnieje szereg wymogów prawnych, ale w skrócie, taka decyzja jest możliwa pod warunkiem istnienia interesu publicznego oraz zapłaty z góry należytej i sprawiedliwej rekompensaty pieniężnej. Warto zauważyć, że wcześniej miasto wywłaszczyło część tego samego terenu, który należy do funduszu inwestycyjnego zarządzanego przez Caixa Econômica Federal.

Aby zbudować dworzec autobusowy Gentileza, miasto wywłaszczyło trzy obszary w regionie: jeden wcześniej należący do browaru, drugi po dawnej fabryce świec oraz fragment o powierzchni 26 617,03 m² terenu Caixa Econômica Federal, łącznie 77 000 m². Miasto wypłaciło funduszowi inwestycyjnemu 40,8 milionów reali, który zgłosił straty i wystąpił do sądu o dodatkowe 12,9 milionów reali.

Mimo że przyszły stadion Flamengo będzie prywatną własnością, wywłaszczenie terenu pod jego budowę opiera się na "interesie publicznym" wynikającym z korzyści dla całego regionu. Projekt ma na celu rewitalizację okolicy wokół stadionu. Planowane są m.in. strefy gastronomiczne i rozrywkowe z ekranami do oglądania meczów dla kibiców w pobliżu obiektu. Wymagając wywłaszczenia, miasto zażądało, aby klub zrealizował tę część projektu. Wewnątrz stadionu ma znajdować się również centrum kongresowe, a na zewnątrz przestrzenie rozrywkowe.

JAKI STADION PROJEKTUJE FLAMENGO?

Projekt Flamengo dotyczący własnego stadionu ma określone cechy. Klub planuje stadion na 80 tysięcy osób, z bardziej pionową budową, podobną do Santiago Bernabéu. Dodatkowo przewidziano stworzenie sektora popularnego, na wzór starego stadionu Maracanã.

"Tak, to możliwe (umieszczenie stadionu na 80 tysięcy osób na powierzchni 87 tysięcy m²). Mamy już koncepcję umiejscowienia tego stadionu. Nadal istnieje szansa na stworzenie dużej placu z przodu. Wokół tego placu moglibyśmy umieścić wiele restauracji i punktów usługowych. Na tym placu moglibyśmy również umieścić ekrany dla tych, którzy nie mogą uczestniczyć w wielkich meczach lub którzy nie mogą kupić biletów." - powiedział niedawno prezydent Flamengo, Rodolfo Landim.

JAK FLAMENGO ORGANIZUJE SIĘ NA TEN PROJEKT?

Flamengo szacuje, że wyda między 1,5 a 2 miliardy reali na budowę stadionu. Klub postrzega sprzedaż praw do nazwy jako szansę na pozyskanie dużej części kwoty. Zdaniem Rodolfo Landima idealną ścieżką jest takie działanie, aby klub nie miał długów i nie szkodził inwestycjom w piłkę nożną. Celem jest pozostanie konkurencyjnymi. W tym scenariuszu przykładem jest Bayern Monachium. Jednak wdrożenie SAF nadal generuje wewnętrzny opór w klubie.

Niemiecki klub założył spółkę o takiej samej nazwie jak stowarzyszenie i sprzedał mniejszościowe udziały trzem niemieckim firmom, z którymi utrzymuje długoterminowe partnerstwa. Adidas, Allianz i Audi posiadają po 8,3% udziałów w spółce Bayern, podczas gdy stowarzyszenie zachowuje 75% i kontrolę.

W sprawie tych inwestycji, Rodolfo Landim spotkał się już z potencjalnymi inwestorami spoza Brazylii. Zainteresowanie wykazują zarówno fundusze inwestycyjne, jak i firmy.