Flamengo po raz czwarty w swojej historii triumfatorem Copa do Brasil! Po remisie 1:1 w regulaminowym czasie gry na stadionie Maracanã, Rubro-Negro pokonali Corinthians po serii rzutów karnych w rewanżowym meczu finału - pierwsze starcie na Neo Química Arena także zakończyło się remisem, ale bezbramkowym. Flamengo, które wcześniej triumfowało w krajowym pucharze w 1990, 2006 i 2013 roku, okazało się najlepsze w tegorocznej edycji po wygranych rzutkach karnych 6:5.
Mecz był naznaczony emocjami. Po tym, jak Pedro otworzył wynik na początku pierwszej połowy, Corinthians zdołało doprowadzić do wyrównania w końcówce spotkania po trafieniu Giuliano, który pojawił się na murawie wchodząc z ławki rezerwowych.
W serii rzutów karnych, Flamengo znalazło się w wielkich opałach, po tym jak w pierwszej kolejce Cássio obronił strzał Filipe Luísa. Jednak ostatecznie los uśmiechnął się do zespołu z Rio de Janeiro, gdyż swoich jedenastek nie wykorzystali dwaj gracze Timão, Fágner i Mateus Vital. Rodinei był odpowiedzialny za wykonanie decydującego strzału, nie pomylił się i zapewnił podopiecznym trenera Dorivala Júniora triumf w tegorocznej edycji Copa do Brasil.
PIERWSZA POŁOWA
Pierwsza połowa została zdominowana przez Flamengo, które w 7. minucie otworzyło wynik po pierwszej okazji Pedro. Po świetnej wymianie podań między Giorgianem De Arrascaetą i Évertonem Ribeiro, napastnik znalazł się sam na sam z Cássio i nawet pomimo ostrego kąta, zdołał skierował futbolówkę do bramki. Arrascaeta miał kolejną świetną okazję w 16. minucie, ale nie trafił w światło bramki, a chwilę później Pedro prawie drugi raz wpisał się na listę strzelców, ale jego uderzenie z głowy poleciało tuż obok słupka. W 32. minucie. Podopieczni trenera Dorivala Júniora strzelili drugiego gola, który jednak nie został uznany: uderzenie Gabriela Barbosy, które trafiło w słupek dobił Giorgiana De Arrascaeta, ale wcześniej napastnik był na pozycji spalonej. Corinthians, które rozpoczęło grę z piątką w obronie, doszło do wniosku, że strategia nie działa, gdyż defensywa miała problemy, a atak nie był groźny. Zespół z São Paulo oddawał strzały zza pola karnego, które nie stanowiły niebezpieczeństwa dla Santosa.
DRUGA POŁOWA
Corinthians wróciło z przerwy w poszukiwaniu remisu i zagroziło na początku uderzeniem Yuri Alberto, które jednak było niecelne. Ale Flamengo zareagowało szybko. Gabigol popisał się świetnym podaniem i wypuścił Arrascaetę twarzą w twarz z Cássio. Urugwajczyk uderzył nisko, ale bramkarz popisał się świetną interwencją i uratował swój zespół przed stratą drugiego gola. W 59. minucie, Róger Guedes przegapił znakomitą szansę na doprowadzenie do remisu, nie trafiając w bramkę z kilku metrów. Kilka minut później Éverton Ribeiro pokonał Cássio, ale sędzia ponownie anulował trafienie z powodu pozycji spalonej. W 71. minucie spotkania Fágner dośrodkował z prawej strony, znalazł Balbuenę wolnego w polu karnym, ale ten uderzył z głowy prosto w środek bramki strzeżonej przez Santosa. W 81. minucie Mateus Vital dośrodkował z lewej strony, gdzie po zamieszaniu najbardziej przytomnie zachował się Giuliano, który doprowadził do wyrównania. Do końca gry wynik nie uległ już zmianie, co oznaczało, że seria rzutów karnych wyłoni triumfatora tegorocznej edycji Copa do Brasil.
SERIA RZUTÓW KARNYCH
Fábio Santos zaczął konkurs jedenastek i wykorzystał swoje uderzenie. Następnie Cássio obronił strzał Filipe Luísa. Następnie gole strzelali Giuliano, David Luiz, Renato Augusto i Léo Pereira. Fágner trafił w poprzeczkę, a Éverton Ribeiro doprowadził do wyrównania. Yuri Alberto, Gabriel Barbosa, Maycon i Éverton Cebolinha wykorzystali swoje uderzenia. Mateus Vital jednak przy siódmej kolejce nie trafił w bramkę. W zespole Flamengo do piłki ustawionej na jedenastym metrze podszedł Rodinei, który pokonał Cássio i zapewnił swojemu zespołowi triumf w tegorocznej edycji krajowego pucharu.
KOLEJNE MECZE
Kolejne mecze obu klubów odbędą się już w sobotę w 33. kolejce Campeonato Brasileiro. Flamengo jedzie na Independência, aby zmierzyć się z América Mineiro. Z kolei Corinthians zmierzy się z Santosem na Vila Belmiro.
FLAMENGO 1(6)x(5)1 CORINTHIANS - REWANŻOWY FINAŁ COPA DO BRASIL
STADION: Maracanã w Rio de Janeiro (RJ)
WIDZÓW: 68.097
ARBITER: Wilton Pereira Sampaio (GO)
ASYSTENCI: Bruno Raphael (GO), Bruno Boschilia (PR)
VAR: Pablo Ramon Gonçalves (RN)
BRAMKI: 7' Pedro (1:0), 81' Giuliano (1:1)
ŻÓŁTE KARTKI: Thiago Maia, Léo Pereira, (FLA); Fausto Veras, Lucas Piton (COR)
FLAMENGO: Santos; Rodinei, David Luiz, Léo Pereira, Filipe Luís; Thiago Maia (71' Fabrício Bruno), Vidal (63' Matheuzinho), Éverton Ribeiro, Arrascaeta (79' Victor Hugo); Gabriel Barbosa, Pedro (79' Éverton Cebolinha). TRENER: Dorival Júnior.
CORINTHIANS: Cássio; Gil, Balbuena, Fabio Santos; Fágner, Du Queiroz (67' Giuliano), Fausto Veras (78' Maycon), Renato Augusto, Lucas Piton (46' Adson; 90' Mosquito); Róger Guedes (78' Mateus Vital), Yuri Alberto. TRENER: Vítor Pereira.
- Éverton Cebolinha
- Uraz: zerwanie ścięgna Achillesa w lewej nodze.
- Powrót: Marzec 2025.
- Matías Viña
- Uraz: zerwania więzadła krzyżowego przedniego prawego kolana.
- Powrót: Kwiecień 2025.
- Pedro
- Uraz: zerwania więzadła krzyżowego przedniego lewego kolana.
- Powrót: Maj 2025.
Matheus Gonçalves: Grêmio 3:2 Flamengo
Ocena: 7,0Rezerwowy zespół Flamengo przegrał 2:3 z Grêmio na Arena do Grêmio.
The trade names and marks FLAMENGO and Shield Device are the exclusive property of Clube de Regatas do Flamengo, Rio de Janeiro, Brazil.