Po dwukrotnym odrabianiu strat, Flamengo ostatecznie zremisowało 2:2 z Talleres w środowym spotkaniu rozgrywanym na stadionie Mario Alberto Kempes w Córdobie w ramach 4. kolejki fazy grupowej Copa Libertadores. Spotkanie dalekie było od najlepszych występów Rubro-Negro w tym roku, głównie ze względu na kruchość defensywy. Nawiasem mówiąc, gospodarze otworzyli wynik po samobójczym trafieniu Williama Arão. Mimo to drużyna z Rio de Janeiro zdołała zareagować w drugiej połowie, po świetnym golu Giorgiana De Arrascaety. Michael Santos strzelił drugiego gola dla argentyńskiego zespołu, ale Pedro zostawił wszystko bez zmian.
Po remisie, Flamengo ma na swoim koncie 10 punktów i straciło szansę, aby już teraz zapewnić sobie awans do kolejnej fazy najważniejszych klubowych rozgrywek w Ameryce Południowej. Drugim mecz grupy H, Universidad Católica i Sporting Cristal także zakończył się remisem.
Po wyrównanym starcie, gra Rubro-Negro uległa pogorszeniu, gdy Pablo poczuł ból i musiał opuścić boisko. Willian Arão został cofnięty na środek obrony, a Andreas Pereira wszedł do gry w środku pola. Talleres urósł i zaczął wywierać dużą presję na podopiecznych trenera Paulo Sousy, zwłaszcza po prawej stronie defensywy Flamengo. Tak padła pierwsza bramka. W 33 minucie konfrontacji, Michael Santos otrzymał piłkę z lewej strony ataku i dośrodkował w pole karne, gdzie jednak nie było żadnego z jego kolegów. Gdy wydawało się, że nic nie zagrozi bramce Santosa, Willian Arão próbował wślizgiem wybić futbolówkę i zrobił to tak niefortunnie, że ta wpadła do bramki Flamengo. Przez pozostałą część pierwszej połowy, Rubro-Negro nadal pozostali przy długich podaniach i mieli trudności z wymianą szybkich podań, więc bramkarz Herrera nie miał żadnej pracy, gdyż goście nie oddali żadnego strzału na jego bramkę.
Rubro-Negro wrócili głodni po przerwie. W 50 minucie, znajdujący się przed polem karnym Talleres, Giorgian De Arrascaeta otrzymał podanie od Mauricio Isli i huknął jak z armaty nie dając żadnych szans Herrerze. W tym momencie Flamengo zaprezentowało ofensywną poprawę, zaczęło podejmować większe ryzyko. Jednak kilka minut później ponownie wykazało się wielką kruchością defensywy. Znowu z prawej strony. W 57 minucie gry, Godoy zrobił to, co chciał przed polem karnym Rubro-Negro i dośrodkował do Michaela Santosa, który z prawdopodobnego spalonego (w fazie grupowej Copa Libertadores nie ma VAR - przy. red.) ponownie wyprowadził swój zespół na prowadzenie. Mauricio Isla, który nie przypilnował napastnika rywala, sygnalizował pozycję spaloną, ale sędzia uznał trafienie. Paulo Sousa szybko zareagował i wprowadził na plac gry Lázaro i Pedro, co dodało drużynie nowej energii. Gabriel Barbosa zaczął grać dalej, na pozycji Évertona Ribeiro. To Gabi zanotował fantastyczne podanie do Pedro, który zgubił krycie i lekką podcinką pokonał próbującego interweniować Herrerę i doprowadził do remisu. Mecz był zacięty do końca, z wieloma błędami technicznymi po obu stronach. Tak więc remis wydawał się najbardziej sprawiedliwym wynikiem biorąc pod uwagę występ obu zespołów.
Flamengo powróci na boisko w ramach Copa Libertadores dopiero w dniu 17 maja. Na stadionie Maracanã, Rubro-Negro będą podejmować Universidad Católica w ramach 5. kolejki fazy grupowej. Wcześniej, w ramach Campeonato Brasileiro, podopieczni trenera Paulo Sousy zagrają klasyk z Botafogo, który zostanie rozegrany w niedzielę na stadionie Mané Garrincha w Brasílii w ramach 5. kolejki krajowych rozgrywek.
TALLERES 2x2 FLAMENGO - 4. KOLEJKA GRUPA H COPA LIBERTADORES
STADION: Mario Alberto Kempes, Córdoba (ARG)
ARBITER: Eber Aquino (PAR)
ASYSTENCI: Milcides Saldivar (PAR), Roberto Cañete (PAR)
ŻÓŁTE KARTKI: Matías Godoy, Girotti, Matías Esquivel (TAL) / João Gomes, David Luiz, Andreas Pereira (FLA)
BRAMKI: 34' Willian Arão (sam.) (1-0); 50' Arrascaeta (1-1); 57' Michael Santos (2-1); 69' Pedro (2-2)
TALLERES: Herrera; Benavídez, Catalán, Rafael Pérez, Enzo Díaz; Méndez (77' Juárez), Villagra; Matías Godoy (76' Ramiro González), Michael Santos (76' Matías Esquivel), Fértoli (68' Angelo Martino); Girotti. TRENER: Pedro Caixinha.
FLAMENGO: Santos; Pablo (12' Andreas Pereira), David Luiz, Filipe Luis (79' Rodinei); Isla, Willian Arão, João Gomes (68' Pedro), Arrascaeta, Éverton Ribeiro (68' Lázaro), Bruno Henrique (80' Victor Hugo); Gabriel Barbosa. TRENER: Paulo Sousa.
- Éverton Cebolinha
- Uraz: zerwanie ścięgna Achillesa w lewej nodze.
- Powrót: Marzec 2025.
- Matías Viña
- Uraz: zerwania więzadła krzyżowego przedniego prawego kolana.
- Powrót: Kwiecień 2025.
- Pedro
- Uraz: zerwania więzadła krzyżowego przedniego lewego kolana.
- Powrót: Maj 2025.
Matheus Gonçalves: Grêmio 3:2 Flamengo
Ocena: 7,0Rezerwowy zespół Flamengo przegrał 2:3 z Grêmio na Arena do Grêmio.
The trade names and marks FLAMENGO and Shield Device are the exclusive property of Clube de Regatas do Flamengo, Rio de Janeiro, Brazil.