Atalanta zrezygnowała z zakupu Wesleya. Transakcja mogła przynieść Flamengo kwotę 20 milionów euro. Po prezentacji Michaela, pierwszego wzmocnienia w tym oknie transferowym, wiceprezydent ds. piłki nożnej Marcos Braz i dyrektor wykonawczy Bruno Spindel skorzystali z okazji, aby przedstawić stanowisko klubu w sprawie fiaska negocjacji.
"Jesteśmy tutaj od pięciu lat i pięciu miesięcy. Zajmujemy się sprzedażą i kupnem graczy w całej Europie. Mieliśmy okazję nawiązać relacje z Azją, Europą, ze wszystkimi miejscami. Nigdy nie mieliśmy żadnych problemów z negocjacjami zakupu, sprzedaży czy wypożyczenia. Zrobiliśmy wszystko w ciągu tych pięciu lat. A teraz, z dnia na dzień, pojawiają się te nieuzasadnione insynuacje. Znowu zarzuty o amatorstwie. Nic takiego nie miało miejsca. Co się stało, to to, że klub, który chciał kupić zawodnika, po zamknięciu umowy uznał, że nie powinien już robić interesu. To jest standardowe, że umowę przygotowuje kupujący. Ten klub z Włoch (Atalanta) był nieustępliwy i powiedział, że to oni przygotują umowę. Zgodziliśmy się. Przygotowali umowę i gdy ją nam przesłali, chcieliśmy zyskać czas na dostosowanie jej i zrobienie tego spokojnie. To międzynarodowa umowa, niemal 20 milionów euro. To nie jest żart. Pozwoliliśmy Atalancie przygotować umowę, a my byliśmy recenzentami. Wszystko było w terminie. Oni odstąpili od naszego zawodnika. Odeszli od zawodnika z Hiszpanii. Nikt już nie znosi tej polityki. Chciałbym powiedzieć, że nie przegapiliśmy żadnego terminu, te insynuacje są nieprawdziwe. Robimy wszystko z odpowiedzialnością i spokojem. Okno transferowe zamyka się za tydzień, dziesięć dni, mieliśmy czas, aby przekazać, że nie zgadzamy się na wyjazd zawodnika po powrocie z Boliwii, żeby wyjaśnić to wam. Robiliśmy przegląd, wysyłaliśmy e-maile, akceptowaliśmy i koniec. W tej negocjacji nie wydarzyło się nic nadzwyczajnego. Flamengo nie przegapiło tej transakcji." - zakończył Marcos Braz.
rezygnacji włoskiego klubu. Według dyrektora wykonawczego Bruno Spindela, odbyła się szczera rozmowa z zawodnikiem. Dodatkowo, dyrektor ujawnił, że Manchester United zwrócił się do Tite z prośbą o informacje na temat prawego obrońcy. Pomimo strat finansowych, utrzymanie 20-latka zostało sportowo przyjęte jako sukces.
"Przyjęliśmy Wesleya bardzo dobrze, kiedy pojawiła się sprawa z Atalantą. Takie rzeczy zdarzają się w futbolu. Negocjacje posuwają się naprzód, ale czasami się nie udają. Mamy ogromne zaufanie do Wesleya. Tak jak miało to miejsce z Fabrício Bruno, który jest zawodnikiem reprezentacji. Jesteśmy przekonani, że Wesley wkrótce będzie obrońcą reprezentacji. To, co wydarzyło się z Fabrício, wydarzyło się również z Wesleyem. Postrzegamy ich obecność jako sportowe wzmocnienie. Oczywiście kwestie finansowe mają znaczenie, ale sportowo obecność obu zawodników w zespole znacząco wzmacnia skład. Nie było żadnych pretensji do Wesleya. Został bardzo dobrze przyjęty przeze mnie, Braza i Tite. Po tym, jak Atalanta zrezygnowała z transakcji, odbyła się z nim bardzo szczera i wyjaśniająca rozmowa. Inne wielkie kluby europejskie są zainteresowane Wesleyem. Jesteśmy tutaj, aby mu pomóc, liczymy na niego. To ogromne wzmocnienie. W trakcie negocjacji decyzja należy do zawodnika, a gdy coś się zmienia, musi umieć sobie z tym radzić. Staraliśmy się przyjąć Wesleya. Będziemy go wspierać w tym, czego potrzebuje, aby dobrze się prezentował. Tite rozmawiał z nim i powiedział, że bardzo na niego liczy. Manchester United skontaktował się z Tite, aby dowiedzieć się czegoś o Wesleyu, i mówię o tym, aby pokazać, jakie kluby są zainteresowane Wesleyem. Nie było żadnych pretensji ze strony Tite, wręcz przeciwnie. Cieszymy się, że Wesley jest z nami, jestem pewien, że pomoże Flamengo w walce o trzy trofea." - stwierdził Bruno Spindel.
SPINDEL CYTUJE BOTAFOGO: TAMTEJSZA LISTA PŁAC JEST WYŻSZA, ALE PRESJA JEST INNA
Konferencja prasowa władz klubu poruszyła również inne tematy. Marcos Braz, na przykład, stwierdził, że trudno będzie, aby Tite, który został zdiagnozowany z arytmią serca, poprowadził Flamengo w niedzielnym meczu na stadionie Maracanã przeciwko Red Bull Bragantino. Bruno Spindel ponownie porównał inwestycje dokonane przez Botafogo i Flamengo - po przegranej 1:4 w niedzielnym klasyku prezydent Rodolfo Landim skrytykował brak fair play finansowego.
"Flamengo zainwestowało 190 milionów reali. Szacujemy, że Botafogo zainwestowało 600 milionów reali. Do tego należy doliczyć Igora Jesusa i Allana, którzy przyszli za darmo, ale jeśli ktoś uważa, że nie była to inwestycja, to jest to ogromna naiwność. Kiedy bierze się pod uwagę podatki, prowizje, które są ujawniane w bilansach Flamengo... Flamengo ujawnia całkowity koszt. Kiedy robi się kalkulację, jaką zrobiło Botafogo, powinno wynosić 600 milionów reali. Flamengo nie ma największej listy płac ani największych inwestycji. I to nie jest skarga. Jesteśmy aktywni w trzech rozgrywkach. Lista płac jest z pewnością wyższa niż w Flamengo, brak jest przejrzystości, ale jest większa niż w Flamengo. Ale tutaj poziom presji jest inny. Tutaj, gdy się wygrywa, jest inaczej." - skomentował dyrektor wykonawczy.
Lista płac Flamengo wynosi około 25 milionów reali miesięcznie, co obejmuje zawodników, sztab szkoleniowy, Gávea, sporty olimpijskie, piłkę nożną kobiet oraz dział administracyjny. Wewnątrz klubu, Flamengo uznaje pięć innych drużyn za mające podobne listy płac: Palmeiras, Botafogo, São Paulo, Corinthians i Atlético Mineiro.
Botafogo jest klubem, który zainwestował najwięcej w transfery w 2024 roku w brazylijskim futbolu. Dwaj zawodnicy, którzy przybyli w tym roku, Thiago Almada i Luiz Henrique, są najdroższymi wzmocnieniami w historii Brazylii pod względem nominalnym. Tylko na wydatki stałe klub prowadzony przez Johna Textora przekroczył 320 milionów reali wydanych na transfery w tym roku.
Botafogo prowadzi w tabeli Brasileirão, a Flamengo jest na czwartym miejscu. Obie drużyny są w ćwierćfinałach Copa Libertadores. Rubro-Negro są również w ćwierćfinale Copa do Brasil.
INNE TEMATY KONFERENCJI PRASOWEJ
NEGOCJACJE Z ALCARAZEM
MARCOS BRAZ: "Pomyśleliśmy, żeby udzielić tego wywiadu, ponieważ to, co przekazałem im, to wywiad po zamknięciu okna transferowego. Więc teraz jest bardzo trudno odpowiadać, ponieważ negocjacje są w toku. Istnieje wiele sytuacji. Jak umieścić lub nie umieścić zawodnika. Rozumiem twoje pytanie, ale chciałbym, żebyś zrozumiał, że na to pytanie nie trzeba odpowiadać. To negocjacje, które są w toku. Ale prawdą jest, że Flamengo ma plany związane z tym zawodnikiem."
FABRÍCIO BRUNO ZOSTAJE CZY ODCHODZI?
MARCOS BRAZ: "To kwestia, na którą jeszcze nie otrzymaliśmy propozycji. Początkowo wpłynęła, ale wymagała dostosowania, co jest normalne w takich sytuacjach. Z tego, co wiem z prasy, nie wiem, czy to spowodowało, że czekają na decyzję. Nie wiem, na jakim etapie to jest. Kluczowe jest to, że od dłuższego czasu nie otrzymaliśmy odpowiedzi od francuskiego klubu. Ani od agentów. Nie było propozycji podobnej do tej z Anglii. Flamengo zadbało o swoje interesy i interesy zawodnika. Oni zrozumieli, że nie będą kontynuować. Sytuacja z klubem francuskim różni się od tej z drużyną angielskim."
KONTUZJA I POWOŁANIE PEDRO
BRUNO SPINDEL: "CBF, podobnie jak inne federacje, dokonuje powołań na szerokiej liście. Zgodnie z zasadami, powołanie powinno być dokonane 15 dni przed. Może zdarzyć się, że zostanie ono dokonane wcześniej i zawodnik zostanie zastąpiony. Na szerokiej liście znajdowali się Ayrton, Fabrício, Gérson i Pedro. Jeśli wystąpi problem medyczny, mogą dokonać zmiany i klub musi zawodnika puścić. Pedro jest w trakcie rehabilitacji. Nasz departament medyczny nie określa czasu powrotu, ponieważ zależy to od reakcji organizmu. Każdy zawodnik reaguje inaczej. Mamy nadzieję, że Pedro wróci jak najszybciej. Przyjechał wcześnie, by rozpocząć leczenie. Postępuje dobrze. Trzeba pracować codziennie, aby mógł wrócić na boisko jak najszybciej."
FLAMENGO PRIORYTETOWO TRAKTUJE JAKIEŚ ROZGRYWKI?
MARCOS BRAZ: "Obecnie nie podjęto jeszcze decyzji. Nie wiem, czy będzie to konieczne. Mogę powiedzieć, że mamy wsparcie od sztabu szkoleniowego, aby wystawić najlepszą drużynę w każdym meczu, w którym Flamengo bierze udział. Bardzo omawiano, między dziennikarzami i kibicami, mecz przeciwko São Paulo, w którym mieliśmy założenie, że zrezygnujemy z kilku zawodników na rzecz spotkania z Palmeiras, który odbyłby się później. Czasami robimy analizę szerszego kontekstu. Ale w przypadku meczu następującego po tym ważnym, tak się zdarza. Ale to nie oznacza, że wybieramy rozgrywki. W tej chwili uważamy, że nadal możliwe jest kontynuowanie wszystkich rozgrywek, aby w razie potrzeby móc podjąć decyzję. Ale nie ma żadnej decyzji zarządu, aby jedne z rozgrywek były szczególnie interesujące dla Flamengo; jesteśmy zainteresowani wygraniem wszystkich trzech."
BRUNO SPINDEL: "Są kontuzje i absencje z powodu kartek. Trener i sztab szkoleniowy zawsze będą starali się wystawić najlepszą drużynę. Analiza kondycji fizycznej zawodnika jest częścią analizy trenera i sztabu. Za każdym razem, gdy zawodnik gra trzy mecze w ciągu sześciu dni, nie mówię o ryzyku kontuzji, wydajność znacznie spada. I wtedy trener i sztab muszą podjąć decyzję."
PRZESUNIĘCIE MECZÓW Z POWODU POWOŁAŃ
"Zawodnicy powołani wracają lotem zorganizowanym przez CBF. Będziemy oceniać. Nie ma dostępnej daty w kalendarzu, aby przeprowadzić takie przełożenie. Mówienie czegokolwiek innego byłoby nierozsądne wobec kibiców. Nie ma nic do zrobienia. Trzeba zrobić jak najlepszą logistykę, aby Tite mógł podjąć najlepsze decyzje."
- dodał: MentiX
- 23.08.2024; 21:17
- źródło: globoesporte.com
- foto: Twitter Flamengo
Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać komentarze
Brak komentarzy
- Éverton Cebolinha
- Uraz: zerwanie ścięgna Achillesa w lewej nodze.
- Powrót: Marzec 2025.
- Matías Viña
- Uraz: zerwania więzadła krzyżowego przedniego prawego kolana.
- Powrót: Kwiecień 2025.
- Pedro
- Uraz: zerwania więzadła krzyżowego przedniego lewego kolana.
- Powrót: Maj 2025.