Przedłużenie kontraktu Gabriela Barbosy z Flamengo jest nadal niepewne. Jednak według wiceprezydenta ds. piłki nożnej, Marcosa Braza sytuacja zostanie szybko rozwiązana. Umowa napastnika wygasa wraz z końcem tego roku, co oznacza, że od lipca będzie mógł podpisać przedwstępny kontrakt z innym klubem.
Negocjacje trwają od ponad roku. W październiku portal GlobeEsporte poinformował o porozumieniu między stronami, ale nowy kontrakt nie został podpisany. Gabigol rozpoczął 2024 rok jako rezerwowy, a teraz jest poza grą z powodu drobnej kontuzji mięśnia. Napastnik oglądał mecz przeciwko Madureira z trybun, który był decydujący w zdobyciu tytułu Taça Guanabara, i nie pojawił się na murawie stadionu Maracanã, aby podnieść puchar wraz z kolegami.
"Sytuacja zostanie rozwiązana w odpowiednim momencie. Możesz być pewny, że niedługo to zostanie rozwiązane w ten czy inny sposób. Poza tym Gabriel zawsze miał dobrą relację z sztabem trenerskim i wszystkimi. W określonych momentach, po tak długim czasie, logiczne jest, że może się wydarzyć to czy tamto. Ale jest to zawodnik, który zawsze przestrzega swoich obowiązków i nie ma żadnych problemów tutaj." - powiedział Marcos Braz.
Wiceprezydent ds. piłki nożnej został zapytany o okienko transferowe Flamengo na początku tego roku. Klub wydał prawie 30 milionów euro na trzech zawodników: pomocnika Nicolása de la Cruza, lewego obrońcę Matíasa Viñę i środkowego obrońcę Léo Ortiza.
"Flamengo spełniło wszystkie prośby Tite. Nie tylko dotyczące pozycji, ale także nazwisk zawodników. De la Cruz, który był jego życzeniem i wieloletnim marzeniem Flamengo. Viña był jego wskazaniem, który był na naszym radarze. Ortiz nie jest nowością, zawsze sprawdzaliśmy, czy istnieje możliwość jego pozyskania. Bragantino nigdy nie chciało go sprzedać, i nie mieliśmy pewności, czy podejmiemy próbę transferu w innym czasie. Ale tym razem było inaczej. Ze względu na absencję wielkiego gracza Rodrigo Caio, działaliśmy bardziej zdecydowanie i za zgodą Tite." - dodał.
Międzynarodowe okno transferowe zakończyło się 7 kwietnia, ale istnieje luka, która pozwala na dokonywanie transferów zawodników uczestniczących w rozgrywkach stanowych. Transakcje muszą być dokonane między 1 a 19 kwietnia. Marcos Braz nie wykluczył ostatniego transferu w tym okresie.
"Flamengo nadal ma niewielki zapas na inwestycje. Oczywiście, jeśli to tylko zapas, nie będziemy mogli sprowadzić zawodnika z interesującej nas półki. Będziemy nadal pracować, będziemy próbowali wykorzystać ten czas, który mamy, aby zmapować rynek i być może sprowadzić innego zawodnika. Nie jest to pewne. Jest to skomplikowane, ponieważ mogą to być tylko gracze biorący udział w rozgrywkach stanowych. Jeśli znajdziemy zawodnika, z którym będziemy się czuć komfortowo i który zmieści się w budżecie, nie ma powodu, aby tego nie zrobić." - stwierdził.
INNE WYPOWIEDZI
DEKLARACJE TEXTORA
BRAZ: "Jako wiceprezydent ds. piłki nożnej, moim obowiązkiem jest zabranie głosu w tej sprawie po przedstawieniu dowodów. Po ich przedstawieniu będziemy analizować sytuację. Dopóki tego nie zrobimy, pozwólmy tylko Textorowi wypowiedzieć się. Flamengo nigdy wcześniej nie słyszało o tym temacie, ale Textor ma swoje obowiązki. Sytuacja jest bardzo niewygodna zarówno dla Textora, jak i dla CBF. To bardzo poważna sprawa. Textor musi udowodnić, a my czekamy na decyzję CBF. To sprawa, która do tej pory nie dotyczyła Flamengo. To sprawa Textora. Poczekajmy na dowody. Takie jest stanowisko Flamengo."
DWIE GRUPY KIBICÓW NA MECZACH
BRAZ: "Moje osobiste stanowisko, które trudno oddzielić od funkcji wiceprezesa ds. piłki nożnej, jest zgodne z poglądem FERJ i prezydenta Rubensa, że możliwe jest organizowanie klasyków z udziałem dwóch grup kibiców. Uważam, że problem związany z organizacją meczów piłkarskich z jedną lub dwiema grupami kibiców to kwestia państwowa, związana z bezpieczeństwem. W takich wydarzeniach zaangażowanych jest wiele osób, a odpowiedzialność spoczywa nie tylko na klubie. Uważam, że obecność dwóch grup kibiców wzbogaca widowisko sportowe, bez względu na rodzaj wydarzenia. Obserwujemy sytuacje w grach koszykówki, siatkówki, gdzie zawsze istotne jest uczestnictwo dwóch grup kibiców. Ograniczenie się do jednej grupy zmniejsza atrakcyjność wydarzenia, ale nie rozwiązuje żadnych problemów. Widzimy wiele sytuacji w innych stanach, gdzie obecność tylko jednej grupy kibiców prowadzi do zamieszek nawet na odległość dwóch, trzech czy nawet dziesięciu kilometrów od stadionu. Uważam, że stanowisko FERJ jest ważne i je popieram."
ROZWIĄZANIE DLA COPA AMÉRICA
BRAZ: "Nie ma zbyt wiele do zrobienia. Nie mogę podwoić ani potroić budżetu z powodu błędu, który uważam za sprzeczny z kierunkiem światowego futbolu. Jeśli spojrzysz na 30 najważniejszych federacji piłkarskich na świecie, jedynym rozgrywkami, których nie przerywa się podczas daty FIFA, są te organizowane przez CBF. Zatem pozostałe 39 krajów się myli, a Brazylia ma rację? Nie ma takiej możliwości. To jest istotne, gdybyś mnie o to nie zapytał, na pewno bym to poruszył. Flamengo będzie miało dziewięć meczów w Brasileiro, to 27 punktów, bez czterech czy pięciu podstawowych zawodników do dyspozycji. Choć może się to wydawać niewiarygodne, ale mówiliśmy i mówiliśmy, a jednak nie widzisz tego tematu rezonującego w mediach czy gdziekolwiek indziej. Nie jest to mniej ważne, ale to temat tak irytujący, że myślę, że gdy wy (media) go omijacie, ludzie, którzy was widzą w telewizji i śledzą artykuły, również go pomijają i nie czytają, nie interesują się. Bo to jest irytujący temat, ale nie przestaje być ważny. I nie ma co z tym zrobić. Narzekamy, narzekamy, zapisujemy to na papierze, ale CBF uważa, że nie ma problemu, że wszystko jest w porządku. I szczerze mówiąc, nie widzę, by firmy medialne martwiły się tym. To sprawa, której nie można zrzucać wyłącznie na CBF. Mamy liczne programy sportowe, a ja widzę bardzo małe zainteresowanie tym tematem. To nudny temat, może nie znajdzie odbiorców, to normalne, gra, rozumiem. Ale to jest temat, który powinien być bardziej dyskutowany, bardziej omawiany. Nawet ze względu na ważność tego tematu. Nie jest możliwe, że na całym świecie rozgrywki się zatrzymują, a my nie możemy tego zrobić. Rozegraliśmy dziewięć meczów, to 27 punktów. Jeśli spojrzeć na ostatnie 20 Campeonato Brasileiro, ile punktów zdobył pierwszy zespół więcej od drugiego? Pięć, cztery, dwa punkty... Więc myślę, że 27 punktów to znaczna liczba. Poza tym mamy jeszcze dwa mecze w Copa do Brasil, które są eliminacyjne, systemem pucharowym, to są bardzo ważne spotkania, a nikt o tym nie mówi. Będziemy rozmawiać o tym temacie do dnia pierwszego meczu Flamengo w Brasileiro, stanie się to naszym mantrą. Chyba, że ktoś każe nam rozmawiać, co może się zdarzyć. Kiedy rozpoczną się rozgrywki, nie będziemy już rozmawiać. Właśnie po to, żeby nie stało się to wymówką, nie przerodziło się w inną sytuację."
SPINDEL: "CBF prawdopodobnie dokonało wyboru, aby chronić najbardziej dochodowe rozgrywki. Chociaż pod względem sportowym Brasileiro to rozgrywki, które praktycznie wspierają kluby z Série A i B. To rozgrywki przynoszące najwięcej środków finansowych dla tych drużyn, więcej niż Copa Libertadores i Copa do Brasil. Jeśli weźmiemy pod uwagę członków klubu, bilety, sponsoring, wszystko, co przynoszą te rozgrywki, to właśnie one dostarczają najwięcej zasobów finansowych, są najbardziej rozgrywane podczas sezonu i najbardziej wyrównane na świecie. A CBF nie traktuje tych rozgrywek z należytą troską, miłością i szacunkiem. Myślę, że z przyczyn komercyjnych, ale nie mogę tego potwierdzić, bo nie jestem tam. Kluby przedstawiły swoje stanowisko, próbując znaleźć rozwiązanie, aby uniknąć zbytnich strat. To nie tylko szkodzi klubom pod względem sportowym, ale także komercyjnym. Ponieważ obniża to wartość produktu. Gdy spojrzysz na liczbę powołanych zawodników, 30-40 z nich jest w reprezentacjach. Brasileiro będzie miał dziewięć kolejek bez tych 40 zawodników. Oczywiście naturalne jest, że zainteresowanie kibiców obniży się, zarówno jeśli chodzi o chęć pójścia na stadion, jak i o oglądanie meczu na dowolnej platformie. Temat jest naprawdę nudny i denerwujące jest powtarzanie się w tym miejscu. CBF zawsze broniło zasady równości sportowej, ale w tej kwestii łamie tę zasadę i wszystko jest w porządku, życie toczy się dalej. Wysłało oficjalne pismo, po prostu mówiąc "Już podjęto decyzję, Brasileiro będzie najbardziej poszkodowanymi rozgrywkami, napiszmy coś racjonalnego, aby to uzasadnić". Tak rozumiemy stanowisko CBF. Ale, jak powiedział Marcos, nic nie możesz zrobić. Stracenie sześciu, ośmiu, dziesięciu zawodników na dziewięć kolejek, nie możesz nic zrobić, jeśli chodzi o zarządzanie składem. Będziemy musieli polegać na naszym sektorze młodzieżowym, aby pomóc zespołowi w trakcie tych dziewięciu kolejek, aby Flamengo mogło walczyć o tytuł Brasileiro nawet bez tych wszystkich zawodników podczas Copa América, czyli prawie 1/4 rozgrywek. Sprawa jest bardzo poważna, ale nie poddamy się. Będziemy walczyć o mistrzostwo do końca. Podkreślamy trudności, ale w pewnym momencie przestaniemy poruszać ten temat. Będziemy rywalizować w rozgrywkach z naszym składem, naszym sztabem szkoleniowym, naszą strukturą. To nie jest wymówka, ale narusza zasadę równości sportowej, którą zawsze podkreślało CBF. Kiedy z jednej strony jest to akceptowalne, a z drugiej nie. Ale będziemy walczyć ze wszystkich sił pomimo tych trudności."
- dodał: MentiX
- 08.03.2024; 23:07
- źródło: globoesporte.com
- foto: Twitter Flamengo
Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać komentarze
Brak komentarzy
- Éverton Cebolinha
- Uraz: zerwanie ścięgna Achillesa w lewej nodze.
- Powrót: Marzec 2025.
- Matías Viña
- Uraz: zerwania więzadła krzyżowego przedniego prawego kolana.
- Powrót: Kwiecień 2025.
- Pedro
- Uraz: zerwania więzadła krzyżowego przedniego lewego kolana.
- Powrót: Maj 2025.