Carlinhos powraca na szczyt huśtawki, jaką była do tej pory jego kariera. Dziś, mając 27 lat, był uważany za jeden z wielkich talentów Corinthians z rocznika 1997, ale nie spełnił pokładanych w nim nadziei. Występował w 11 mniejszych klubach, a ostatnio w Nova Iguaçu, gdzie został wiceliderem strzelców Campeonato Carioca, dzięki czemu zwrócił uwagę Flamengo. W piątek, dwa dni przed debiutem Rubro-Negro w Campeonato Brasileiro, napastnik mierzący 195 centymetrów wzrostu został zaprezentowany i mówił o spełnieniu marzenia noszenia koszulki Rubro-Negro.
"Zawsze marzyłem o grze we Flamengo, a teraz Bóg sprawia, że to marzenie się spełnia. Naszym głównym celem jest zawsze zdobywanie tytułów. Jeśli Bóg pozwoli, zdobędziemy tytuły. Bardzo się cieszę, że moja rodzina mnie wspiera, moi menedżerowie są tu przy mnie, przy stole ze wspaniałymi ludźmi. Jestem podekscytowany debiutem, nie da się tego ukryć, bo marzeniem jest założyć święty płaszcz. Chcę pomóc moim kolegom na boisku i pomóc Flamengo odnieść zwycięstwa." - powiedział Carlinhos w swoich pierwszych słowach podczas oficjalnej prezentacji.
Zapytany, czy kiedykolwiek myślał o zrezygnowaniu z kariery i co skłoniło go do ponownego spróbowania swoich sił w dużym klubie, Carlinhos powiedział, że wcześniej nie miał dojrzałości i chce zapomnieć o przeszłości.
"Nie miałem takiej dojrzałości, jaką mam dzisiaj. Byłem bardzo młody, kiedy wszystko wydarzyło się w moim życiu bardzo szybko. Nie byłem na tyle dojrzały, aby dotrzeć do miejsca, w którym jestem dzisiaj. Wierzę, że dzisiaj jestem przygotowany. Bóg przygotował mnie, abym mógł żyć tą chwilą. Chodzi o zapomnienie o przeszłości i przedstawienie nowego Carlinhos z Flamengo. (...) Wszystko ma swoje nauki i swoje ustalone czasy dla wszystkich rzeczy. To był czas, kiedy musiałem dojrzeć, nauczyć się, że rzeczy nie dzieją się wtedy, kiedy my chcemy, lecz wtedy, kiedy Bóg tego chce. Czekałem, aż w moim życiu nadejdzie czas Boga, nadszedł i jestem z tego bardzo szczęśliwy." - dodał.
Przed przekazaniem głosu Carlinhosowi, wiceprezydent ds. piłki nożnej Flamengo, Marcos Braz bronił podpisania umowy po pytaniach dotyczących jej zawarcia przed finałem Campeonato Carioca.
"Ważne jest jasne podkreślenie profesjonalizmu zawodnika, postawy jego agenta oraz stanowiska Flamengo. Przyspieszyliśmy działania wyłącznie przed finałami stanowych z prostego powodu: były inne kluby zainteresowane Carlinhosem, inne oferty. Oczywiście teraz te kluby, które nie zdołały go pozyskać, zaprzeczą temu, ale takie zainteresowanie istniało. Doszliśmy do momentu, w którym musieliśmy podjąć decyzję: czy postąpić zgodnie z zasadami, czyli poczekać do zakończenia rozgrywek stanowych, czy też działać natychmiastowo, z pewnymi wątpliwościami, czy byłoby to właściwe przed finałem. Zarówno Landim, ja, Bruno Spindel i inni pracownicy klubu nie musimy działać tylko zgodnie z zasadami, ale musimy dbać o interesy Flamengo. To właśnie zrobiliśmy. Kiedy zrozumieliśmy, że istnieje ryzykoutraty go na rzecz innego klubu, rozpoczęliśmy negocjacje i zakończyliśmy je sukcesem. Nie mieliśmy żadnego kontaktu z zawodnikiem podczas finałów, tylko z jego agentem i prezydentem Nova Iguaçu." - powiedział Marcos Braz.
Po opuszczeniu Corinthians bez sukcesu, jaki osiągnęli Guilherme Arana, Malcom i Maycon, Carlinhos grał w Oeste-SP, Novorizontino-SP, Vila Nova-GO, Marcílio Dias-SC, Atibaia-SP, São Caetano-SP, Santo André-SP, Audax Rio, Juventus-SP, Camboriú-SC i Nova Iguaçu-RJ. W barwach pomarańczowych swoich dwóch ostatnich klubów zyskał siłę, uznanie i zdobył odpowiednio osiem i dziewięć goli. Teraz w koszulce Rubro-Negro będzie próbował zdobyć uznanie na arenie krajowej.
OTO INNE WYPOWIEDZI CARLINHOSA
CZY POWIEDZIAŁEŚ MAMIE?
"Powiedziałem jej, porozmawiałem wczoraj z moim ojcem. Są bardzo szczęśliwi, życzyli mi powodzenia, i tego właśnie potrzebuję. (...) Moja mama straciła wzrok z powodu leczenia, operacji, więc zadzwoniłem do mojego ojca. Oboje byli w salonie. Powiedziałem im, a ona była bardzo szczęśliwa, tylko my wiemy, przez co przeszliśmy, moja żona, bliskie mi osoby, że jesteśmy tu dzisiaj. To było powodem do radości dla mojego ojca, dla mojej mamy. Mój ojciec, wielki fan Flamengo, starej gwardii, powiedział: "Chłopaku, jesteś w drużynie Zico, Andrade, więc wyjdź i skop tyłki (śmiech)."
GOTOWY NA PRESJĘ?
"To będzie nowy etap w moim życiu. Nova Iguaçu już należy do przeszłości, mam szczerą wdzięczność, ale teraz skupiam się na Flamengo. I wiem, że Flamengo to wielki zespół, który zawsze jest pod presją, więc muszę ciężko pracować, zawsze myśleć o tym, żeby być w dobrej formie, żeby sprostać oczekiwaniom, zarówno moim, jak i kibiców. "
ROLE NA BOISKU
"W sektorze młodzieżowym grałem na wielu pozycjach. Kiedy zaczynałem w Novorizontino, byłem skrzydłowym, ale gdy zacząłem zdobywać wiele goli, Guilherme Alves przesunął mnie na środkowego napastnika i tam jestem do dzisiaj. To będzie się odzwierciedlać na boisku, w jaki sposób trener mnie wykorzysta. Przyszedłem jako środkowy napastnik, chcę kontynuować grę na tej pozycji, bo to, co potrafię najlepiej."
- dodał: MentiX
- 12.04.2024; 19:50
- źródło: globoesporte.com
- foto: Twitter Flamengo
Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać komentarze
Brak komentarzy
- Éverton Cebolinha
- Uraz: zerwanie ścięgna Achillesa w lewej nodze.
- Powrót: Marzec 2025.
- Matías Viña
- Uraz: zerwania więzadła krzyżowego przedniego prawego kolana.
- Powrót: Kwiecień 2025.
- Pedro
- Uraz: zerwania więzadła krzyżowego przedniego lewego kolana.
- Powrót: Maj 2025.