Flamengo, prowadzone przez Filipe Luísa, pokazało pozytywne sygnały na boisku w pierwszych dwóch meczach. Poza tym, w codziennym życiu w Ninho do Urubu, trener miał intensywny tydzień pracy, wypełniony analizami wideo, rozmowami i korzystaniem z luźniejszej atmosfery po zmianie modułu oraz powrocie do pracy z profesjonalnym zespołem po zwolnieniu Tite.
Filipe Luís miał dotychczas niewiele sesji treningowych z pierwszym zespołem Flamengo. Pracę rozpoczął w poniedziałek, poprowadził trening we wtorek, a swój pierwszy mecz zaliczył w środę. Następnie odbyły się sesje treningowe w czwartek i piątek, po czym kolejne spotkanie rozegrano w sobotę. Obecnie drużyna ma wolne do środy.
Atmosfera po przyjściu Filipe Luísa jest znacznie luźniejsza. Osoby z otoczenia drużyny zapewniają, że sytuacja jest zupełnie inna niż wcześniej. Choć relacje z Tite były poprawne, presja wynikająca z kiepskich rezultatów wpłynęła na codzienny klimat w centrum treningowym.
Nowy trener priorytetowo traktuje poranne treningi. Za czasów Tite większość sesji odbywała się po południu, a niektóre nawet wieczorem, po podróżach.
Były lewy obrońca jest bardzo zaangażowany w treningi. Oprócz odtwarzania scen znanych z czasów Jorge Jesusa, kiedy to biegał obok zawodników, Filipe Luís osobiście demonstruje na boisku, czego oczekuje. W tych pierwszych dniach rozmowy były częste. Jednak Filipe nie prowadzi zajęć sam - asystenci, w tym najbardziej aktywny Ivan Palanco, posiadający licencję PRO UEFA, również biorą w nich udział.
Mantra Jorge Jesusa powróciła także do szatni Flamengo, co pokazuje, jak bardzo najbardziej utytułowany trener klubu z ostatnich lat inspiruje obecny sztab. Przed meczem z Bahią Filipe powiedział: "Wygrywać, wygrywać, wygrywać, wygrywać, wygrywać. Przyzwyczaić się do wygrywania. Wygrywać, wygrywać, wygrywać i wygrywać". W 2019 roku, gdy Portugalczyk przejmował drużynę, mówił: "Najważniejsze jest tutaj Flamengo. Nie trener, ani zawodnik, tylko Flamengo. Wszyscy musimy dążyć do jednego celu z pełnym zaangażowaniem. Nie możemy mówić o niczym innym, jak tylko o wygrywaniu".
Jedną z zalet Filipe Luísa jest klarowność w przekazywaniu swoich pomysłów. Dzięki licznym materiałom wideo i wyjaśnieniom unika nieporozumień dotyczących modelu gry, który chce wprowadzić, oraz zmian, które zamierza wprowadzić. Podkreśla jednak, że nie przejął "chaotycznej" drużyny i docenia wcześniejszą pracę.
Ponadto fakt, że dobrze zna sporą część zespołu, zbliża Filipe Luísa do grupy. Podczas pierwszej podróży z Flamengo spędził dużo czasu na rozmowach z asystentami podczas lotu powrotnego do Rio de Janeiro, ale brał również udział w rozmowach z zawodnikami z tyłu samolotu, co przypominało czasy, gdy sam był piłkarzem.
Relacje z Gabrielem Barbosą również się zmieniły. Filipe Luís, który wcześniej miał dobre relacje z napastnikiem, teraz nawiązał z nim jeszcze lepszy kontakt. Sam zawodnik wydaje się bardziej żartobliwy i zrelaksowany na co dzień. Wcześniej, pod wodzą Tite, Gabigol często komentował podczas treningów swoją małą liczbę szans na grę, a wydawało się, że jego czas we Flamengo dobiega końca w smutny sposób. Dzięki obecności byłego kolegi z boiska, Gabi dostrzega teraz możliwość szczęśliwego zakończenia rozmów o przedłużeniu kontraktu, choć stanowisko klubu w tej sprawie pozostaje niezmienione.
Pewne nawyki przedmeczowe uległy zmianie. Filipe Luís stara się utrzymać skład drużyny w tajemnicy, potwierdzając go dopiero na krótko przed meczem. W pierwszym spotkaniu drużyna dotarła na stadion 30 minut później niż zazwyczaj, a odprawa odbyła się w jednej z sal na stadionie Maracanã. W Salvadorze rozmowa miała miejsce tuż przed wyjazdem na stadion, po przekąsce.
W drużynie zaczynają pojawiać się pewne zmiany. Oprócz bardziej ofensywnego schematu, nowy trener postawił na Léo Ortiza, Wesleya i Gabriela Barbosę jako zawodników pierwszego składu. Fabrício Bruno, Guillermo Varela i Gonzalo Plata zostali na razie odsunięci na bok.
Z powodu ograniczonej liczby dni treningowych Filipe Luís ma nadzieję, że przerwa na mecze reprezentacji FIFA pozwoli mu w końcu wprowadzić w życie swoje codzienne plany. Do tej pory miał tylko dwa treningi z pełnym składem. Teraz dodatkowo zabraknie mu siedmiu graczy powołanych do reprezentacji.
Chociaż relacje z Tite nie były tak napięte, jak to miało miejsce w przypadku Jorge Sampaoliego, klimat uległ zmianie. Flamengo ma nadzieję, że ta zmiana pozwoli zespołowi odzyskać siłę na finiszu sezonu i walczyć o tytuły.
- dodał: MentiX
- 08.10.2024; 11:36
- źródło: uol.com.br
- foto: Twitter Flamengo
Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać komentarze
Brak komentarzy
- Éverton Cebolinha
- Uraz: zerwanie ścięgna Achillesa w lewej nodze.
- Powrót: Marzec 2025.
- Matías Viña
- Uraz: zerwania więzadła krzyżowego przedniego prawego kolana.
- Powrót: Kwiecień 2025.
- Pedro
- Uraz: zerwania więzadła krzyżowego przedniego lewego kolana.
- Powrót: Maj 2025.