Diego Alves w poniedziałek był gościem programu "Bem, Amigos!” w SporTV. Odgrywający niebagatelną rolę w zdobyciu przez Flamengo tytułu Supercopa do Brasil, bramkarz, który obronił trzy rzuty karne nie chciał być nazywany bohaterem.
Według Diego Alvesa, który również opowiadał o niektórych idolach, którymi się inspirował, tytuł to zasługa całej grupy, z naciskiem na Diego Ribasa, który w ostatniej chwili wybił piłkę strzeloną przez rywala tuż sprzed linii bramkowej.
"W ogóle nie uważam się za bohatera. Myślę, że każdy wykonał swoją część. Diego również uratował piłkę. Myślę, że najważniejszą obroną meczu była ta, którą Diego wybił sprzed linii. Dobry występ przy rzutach karnych to cecha, którą mam. Bramkarze mają swoje cechy, swój sposób gry. Ja zawsze, od kiedy pamiętam dobrze identyfikowałem się z "jedenastkami". Zawsze miałem dobrą zdolność czytania, dobrą intuicję. Myślę, że wraz z upływem czasu zrozumiałem, że rzut karny to swego rodzaju wojnę psychologiczną w tym danym czasie. Próbujesz grać z nerwowością sytuacji, aby spróbować odgadnąć, co zrobi przeciwnik. I tego typu sytuacja dobrze się sprawdziła w tej podróży. Ale chęć bronienia karnego nigdy nie była pożądana. Wywodzę się z ery Taffarela z 1994 roku. Rogério Ceni, Dida, Marcos… bramkarze, którzy obronili wiele rzutów karnych. Więc to są moje idole". - wyjaśnił bramkarz.
Diego Alves opowiedział także o kilku "sztuczkach", które stosuje aby spróbować wstrząsnąć psychiką strzelców rzutów karnych.
"Jest kilku kolekcjonerów. Są też specjaliści, którzy lubią kopać, nie czują presji. Zgadzam się, że czasami reputacja bramkarza robi wrażenie i przeraża osobę, która ma zamiar kopnąć. Staram się z nimi rozmawiać, zbliżać się, a nawet czuć to zdenerwowanie. Niektórzy, oczywiście, bardziej elastyczni, czasami nie dają się nabrać na prowokację. Gdy stadion jest pusty, możesz przekazać wiadomość. Powiedz, czego chcesz, w jakiś sposób zdestabilizuj. I zawsze to robię, od czasów Hiszpanii, od czasów Atlético Mineiro. I to zadziałało. Prawdę mówiąc, nigdy nie brałem udziału w tak ekscytującej serii rzutów karnych. Cieszę się, że mogę pomóc". - kontynuował goleiro.
Bramkarz opowiedział też, jak sobie poradził, aby utrudnić rzut karny przestrzelony przez Danilo.
"Miałem już wiadomość dla Danilo w tej sprawie. Ale widziałem, że był bardzo wątpliwy, myślę, że nadal nie był pewien, gdzie kopnie. I faktycznie trochę przekroczył granicę. A sędzia Vuaden już gwizdnął. A kiedy zobaczyłem, że przekroczyłem już linie bramkową, że może to mi trochę zaszkodzić, w tym sensie, że jestem rozproszony, rozmawiałem z Vuadenem, żeby zaczekał, poszedłem naprzód, stworzyłem trochę zamieszania. I on się rozproszył. Wtedy zdałem sobie sprawę, że był w mojej psychologicznej grze. Tak właśnie się stało". - zakończył 35-letni bramkarz.
- dodał: Anusz
- 13.04.2021; 08:15
- źródło: globoesporte.com
- foto: własne
Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać komentarze
Brak komentarzy
- Éverton Cebolinha
- Uraz: zerwanie ścięgna Achillesa w lewej nodze.
- Powrót: Marzec 2025.
- Matías Viña
- Uraz: zerwania więzadła krzyżowego przedniego prawego kolana.
- Powrót: Kwiecień 2025.
- Pedro
- Uraz: zerwania więzadła krzyżowego przedniego lewego kolana.
- Powrót: Maj 2025.