Po pierwszej połowie z kategorii "Almanach", mimo że strzeliło tylko jednego gola, Flamengo drastycznie straciło wydajność w drugiej połowie i ostatecznie zremisowało w sobotę z Fluminense na stadionie Maracanã. Wynik ten był o wiele gorszy dla Rubro-Negro, którzy stracili szansę na wejście do strefy G-4 i zbliżenie się do liderów Campeonato Brasileiro. Jak wytłumaczyć spadek formy w drugiej połowie? Według Évertona Cebolinhy wpłynęło na to zmęczenie po ostatnich meczach.
"Myślę, że to trochę ciążyło, nawet mówiąc za siebie. Trochę zmniejszyliśmy intensywność, głównie z powodu zmęczenia. To były dwa bardzo intensywne mecze, także przeciwko Fortalezie, długa podróż, w której nie można odpowiednio odpocząć między jednym spotkaniem a drugim. Przeciwko Palmeiras nasza intensywność była bardzo wysoka. Gdybyśmy w pierwszej połowie zbudowali lepszą przewagę, mogło być łatwiej w drugiej części. (...) Trochę się cofnęliśmy, Fluminense zajęło nasze boisko, co jest niebezpieczne, bo to drużyna, która bardzo dobrze operuje z piłką na połowie przeciwnika". - ocenił napastnik.
Po remisie, którego Flamengo mógł tylko żałować, Éverton Cebolinha miał przynajmniej pewną ulgę: został utrzymany w wyjściowym składzie po raz pierwszy od powrotu Bruno Henrique, który zasiadł na ławce rezerwowych. Napastnik wskazał na "gigantyczną ewolucję" drużyny od czasu przyjścia trenera Tite.
"Nie ma teraz czego żałować, musimy odpocząć w najbliższych dniach, skoncentrować się i jeszcze ciężej pracować. (...) Jesteśmy w ogromnym momencie ewolucji i mamy nadzieję, że w kolejnych meczach będziemy w stanie utrzymać intensywność przez cały czas." - dodał.
Po remisie 1:1 w klasyku Fla-Flu, Flamengo oddaliło się od marzenia o mistrzowskim tytule. Po zwycięstwie 3:0 nad Internacionalem, Palmeiras objął prowadzenie i odskoczył o pięć punktów od Rubro-Negro, którzy mają jeszcze jeden mecz do rozegrania. Zapytany, czy wciąż można zdobyć tytuł, Éverton Cebolinha podkreślił, że celem jest miejsce w strefie G-4, ale nie zrezygnował z walki o mistrzostwo.
"Nasz cel jest bardzo jasny: zdobyć bezpośrednie miejsce w Libertadores, co daje nam pewność. Oczywiście nie było to naszym początkowym celem, ale mamy nadzieję, że wyniki będą nam sprzyjać." - zakończył.
Flamengo teraz będzie miało 11 dni przerwy z powodu zawieszenia rozgrywek na mecze reprezentacyjne. Rubro-Negro powróci na boisko dopiero w dniu 23 listopada, kiedy podejmie Red Bull Bragantino na stadionie Maracanã w zaległym meczu 30. kolejki Brasileirão.
- dodał: MentiX
- 12.11.2023; 12:31
- źródło: globoesporte.com
- foto: Twitter Flamengo
Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać komentarze
Brak komentarzy
- Éverton Cebolinha
- Uraz: zerwanie ścięgna Achillesa w lewej nodze.
- Powrót: Marzec 2025.
- Matías Viña
- Uraz: zerwania więzadła krzyżowego przedniego prawego kolana.
- Powrót: Kwiecień 2025.
- Pedro
- Uraz: zerwania więzadła krzyżowego przedniego lewego kolana.
- Powrót: Maj 2025.