Flamengo wygrało 4:2 z Juventude na stadionie Maracanã w 31. kolejce Campeonato Brasileiro. Zwycięstwo utrzymuje Rubro-Negro na czwartej pozycji w tabeli z dorobkiem 54 punktów. Trener Filipe Luís wyraził zadowolenie z postawy zespołu i określił kadrę jako "szczupłą" w kontekście zbliżających się spotkań z Internacionalem oraz pierwszego finałowego meczu Copa do Brasil z Atlético Mineiro, który odbędzie się 3 listopada.
"To dobre pytanie, mamy przed sobą bardzo ważny dla nas mecz. Inter to bardzo silny zespół, od jutra zaczynam przygotowania i analizę tego spotkania. Mamy bardzo szczupłą kadrę, nie możemy oszczędzać wielu zawodników, ponieważ mamy do dyspozycji tylko tych, którzy są zdrowi. Mamy kontuzjowanych, niektórzy z poważnymi urazami. Część już wraca; Cebolinha i Luiz Araújo widzą już światełko w tunelu. Kontuzje Viní i Pedro są długotrwałe, a Nico będzie potrzebował jeszcze czasu na rekonwalescencję. Zobaczymy, jak Alex będzie ewoluował w ciągu tygodnia. Jest nas więc niewielu. Teraz skupiam się na tym meczu. Oczywiście finał już się zbliża, to mecz roku. Wszyscy wiedzą, jak ważny jest ten tytuł. Potrzebuję wszystkich. Niektórzy zagrają, inni odpoczną, ale zawsze z myślą o zwycięstwie nad Interem, które jest najważniejsze. Myślę o wygranej z Internacionalem. To jedyna rzecz, o której myślę. Przygotować dobrze mecz, opracować wszystkie rozwiązania dla zawodników, aby mogli stawić czoła trudnościom podczas gry: jak będziemy atakować, jak będziemy bronić. I wygrać z Internacionalem. Nie tylko o tym mówię, ale to robię. I proszę ich, by robili to samo. Nie ma sensu patrzeć na tabelę. Wszystko zależy od wygranej z Internacionalem. We Flamengo jest intensywność; najważniejsze jest zawsze patrzeć na kolejny cel." - powiedział Filipe Luís.
Filipe Luís stanął w obronie Ayrtona Lucasa, który został wygwizdany przez część kibiców podczas meczu i przeżywa słabszy okres. Alex Sandro odczuwał dyskomfort mięśniowy w udzie i nie znalazł się w składzie. Trener przypomniał finał Copa Libertadores z 2022 roku, kiedy doznał kontuzji, a Ayrton go zastąpił w spotkaniu, który zapewnił Flamengo tytuł.
"Chwalę Ayrtona dzisiaj ponownie, moim zdaniem rozegrał świetny mecz. Popełnił kilka błędów w podaniach, to normalne. Podjął kilka złych decyzji z piłką, to normalne. Co mnie trochę niepokoi, to fakt, że mamy zawodnika, który był w kadrze, który może być na szerokiej liście, który ostatnio został powołany, który ma ogromną przyszłością i jest atutem klubu. A my, jako kibice, sami podważamy wartość takiego zawodnika. Zawodnika, który dał nam Libertadores, który pomógł nam zdobyć Libertadores, który był kluczowy, gdy byłem kontuzjowany; wszedł na boisko i odegrał kluczową rolę w tamtym finale. Wspierajcie Ayrtona Lucasa, bo jest dla nas bardzo ważny. Mając zaufanie kibiców, będzie coraz lepszy, rozumiecie? Gdy popełnia błąd i słyszy te gwizdy, ten hałas ze strony kibiców, to przeszkadza każdemu. Z mojej strony, musi być całkowicie spokojny. Wie, że go uwielbiam, że bardzo wierzę w jego umiejętności. Będzie popełniał błędy, czasem zagra gorzej, jak każdy inny. Jedyne, o co proszę, to abyśmy dbali o naszych, o tych, którzy są tu teraz. W przyszłym roku, jeśli ich już tutaj nie będzie, wtedy możecie gwizdać i krytykować do woli. Ale dopóki są tutaj, są nasi, będziemy z nimi na dobre i na złe. Potrzebujemy Ayrtona, Wesleya, Vareli, Viñy, ich wszystkich. Bez nich co ja zrobię? Niestety nie mogę już grać. Skoro więc sam już nie mogę grać, proszę o wsparcie. Bo dziś Ayrton zagrał świetny mecz. W obronie rozwiązał wiele problemów defensywnych, a w ataku jest bardzo groźny, zawsze stwarza trudności bocznemu obrońcy przeciwnika. To niestrudzony zawodnik. Przekazuję swój apel: dbajmy o wartości klubu." - dodał.
Szkoleniowiec cieszył się z występu zespołu, który po prawie czterech miesiącach ponownie zdobył cztery bramki. Pod wodzą Filipe Luísa, Flamengo awansowało do finału Copa do Brasil i odnotowało trzy zwycięstwa, jeden remis i jedną porażkę w ostatnich pięciu meczach.
"Zwycięstwo, które bardzo mnie ucieszyło ze względu na naszą grę, dobrze naciskaliśmy. Juventude ma swoje atuty w fazie ofensywnej. Zespół potrafił dobrze naciskać, kontrolować przebieg pierwszej połowy i przełamać ich pressing. Szybko zdobyliśmy bramkę, następnie straciliśmy, ale zespół ani na moment się tym nie przejął. Kontynuowaliśmy ten sam styl gry, atakowaliśmy i staraliśmy się tworzyć sytuacje. Do przerwy był remis, ale potem zespół strzelił potrzebne bramki i odskoczył." - dodał.
Kolejnym wyzwaniem dla Flamengo jest zaległy mecz z Internacionalem. Drużyny zmierzą się w środę na Beira-Rio w zaległym spotkaniu z 17. kolejki Brasileirão.
INNE WYPOWIEDZI FILIPE LUÍSA
GOL GABIGOLA
"Bardzo ważny, zwłaszcza dla napastnika, który żyje z goli i statystyk. Powrót do zdobywania bramek zawsze dodaje im pewności siebie. Każdy napastnik przechodzi przez różne fazy, fazy zdobywania bramek, a potem „posuchy”. Przełamanie tej przerwy w strzelaniu jest ważne zarówno dla Gabiego, jak i dla Platy, którzy są dla mnie kluczowymi zawodnikami."
EVERTTON ARAÚJO I MICHAEL
"Evertton to zawodnik, który moim zdaniem ma największy talent, jaki może posiadać człowiek, czyli umiejętność uczenia się. Jest niezwykle zdyscyplinowany, skupiony. Gdy dostaje instrukcje, szeroko otwiera oczy, chce się uczyć, cały czas chłonie wiedzę. Zostaje po treningach, żeby doskonalić swoje umiejętności, ma wielki potencjał do rozwoju. Największym darem, jaki może mieć człowiek, jest właśnie ta chęć nauki. Dziś rozegrał świetny mecz, bardzo dobrze kontrolował środek pola razem z Erickiem. Cieszę się, że mam kolejnego zawodnika na pozycję defensywnego pomocnika. Michael, jak mówiłem po poprzednim meczu, to dla nas kluczowy zawodnik, bardzo ważny. Miał poważną kontuzję, ale dziś rozegrał świetny mecz, stale stwarzając zagrożenie, zarówno na skrzydle, jak i w środku, wykorzystując wolne przestrzenie. Potrafi dobrze wykańczać akcje, ma świetne statystyki. Odzyskanie formy fizycznej po tej kontuzji jest bardzo ważne. Będzie kluczowym zawodnikiem dla mnie w dalszej części sezonu."
STRACONE GOLE
"Jak już mówiłem, grając wysokim pressingiem i angażując 10 zawodników, ryzykujemy. To ryzyko, które świadomie podejmuję, błędy zawsze będą się zdarzać. Oczywiście te błędy trzeba korygować, trenować i doskonalić, ale jestem tego świadomy i wiem, że będą się zdarzać. Dziś to był błąd. Błąd, o którym obaj Léo wiedzą, że się wydarzył, nie muszę im nawet tego mówić. Zawsze mają jednak moje zaufanie, że powinni robić to, o co ich proszę, i właśnie to robią. W niektórych momentach prowadzi to do nieporozumień w obronie. Oczywiście nie lubię tracić bramek i nie chcę ich tracić. Zrobię wszystko, żeby to poprawić w trakcie tygodnia i trenować ten aspekt koncentracji, aby móc grać piłką z większym bezpieczeństwem."
WIADOMOŚĆ DLA VINIEGO JR.
"Wszyscy wiedzą, że to będzie on, zasłużenie, wszystko, co osiągnął, zdobył sam. Nikt niczego mu nie podarował. Opuszczając miejsce, gdzie dorastał, stał się najlepszym piłkarzem świata i Realu Madryt. Jedyne, co mogę mu powiedzieć, to żeby się nie zatrzymywał, żeby kontynuował, żeby dążył do kolejnej Złotej Piłki, żeby nie przestawał marzyć. Nie jest łatwo dotknąć nieba i tam pozostać; najtrudniejsze jest utrzymać się na szczycie. Powinien dalej grać z tą samą radością, bo na to zasługuje."
CO W DRUŻYNIE ODZWIERCIEDLA TRENERA? CO NALEŻY POPRAWIĆ?
"Myślę, że dobrze zrozumieli pomysł, robią wszystko, o co ich proszę. Część techniczna należy do zawodnika, natomiast część mentalna, by być bardziej chłodnym i wyrachowanym, zależy od samych graczy. Ale część strategiczna, wysoki pressing, który chcę stosować, sposób bronienia, sposób atakowania... Dziś wszystko to było widoczne. Praktycznie to, o co proszę zawodników, bardzo dobrze rozumieją. Elementy układanki pasują do siebie. Oczywiście wiele zależy od bocznego obrońcy i defensywnego pomocnika, którzy grają. Muszę dostosować pewne sytuacje, ale mój model gry jest jasno określony: zawsze stosować wysoki pressing i maksymalnie proponować grę. Jednak często gramy przeciwko rywalom, którzy łamią nasz pressing i pchają nas do tyłu, lub którzy wiedzą, jak wywierać presję, przez co nie pozwalają nam grać na naszej połowie, tak jak to miało miejsce dzisiaj. Każdy mecz to inna historia, ale mój model gry jest widoczny w tych spotkaniach."
JAK PRZEKAZUJESZ EMOCJE ZESPOŁOWI?
"Jeśli chodzi o presję, uwielbiam żyć pod presją. To mnie motywuje, to generuje tę pasję, którą mam. Teraz, rozmawiając z wami, czuję presję i w tym momencie czuję się komfortowo. Jestem bardziej żywy niż kiedykolwiek. Kiedy tego nie mam, gdy przez długi czas jestem na wakacjach, wtedy zaczynam się martwić. Kiedy mam takie sytuacje, te wymagania, by dawać z siebie wszystko, by się uczyć, by cały czas musieć się rozwijać, w tym również mówienie jako trener na konferencji prasowej, to wszystko bardzo mnie wyzwania i sprawia, że rozwijam się jako człowiek i jako trener. Nie zgadzam się z tobą, że pierwsza połowa była senna. Nie jest łatwo i nigdy nie będzie łatwo zaatakować linię pięciu obrońców mając czterech i jednego pomocnika, to nie istnieje. Widzieliśmy mecz Botafogo z Criciúmą, Manchesteru City dzisiaj. Co nasza drużyna zrobiła dzisiaj? Zepchnęła Juventude aż pod ich pole karne, oni bronili się w niskim bloku. Co mogliśmy zrobić? Kontynuować atak, atak, atak, przełamywać przestrzenie, linie, tworzyć sytuacje bramkowe, aby spróbować wygrać. W ten sposób jestem bliżej zwycięstwa. Jeśli pozwolę, by to się zamieniło w chaos, ten ciągły napór i wycofywanie się, nie wierzę, że to przybliży mnie do zwycięstwa. To będzie jak rzucanie monetą, czasami wypadnie na naszą korzyść, a czasami na ich. To, co bardzo mi się podobało w moim zespole, to że zagraliśmy pierwszą połowę, w której było 1:1, i w żadnym momencie nie widziałem zawodników zestresowanych, przyspieszonych, chcących zdobyć bramkę za wszelką cenę. Wszyscy pozostawali na swoich pozycjach, w swoich rolach. Akcje naturalnie będą się rozwijać, przeciwnik także się męczy, musi biegać i również daje nam szanse, tak jak my im. I udało nam się z tego skorzystać. To nie jest łatwe, tak jak nie było dla Corinthians w Copa do Brasil atakowanie linii pięciu obrońców."
EVERTTON ARAÚJO I PULGAR
"Nie tylko testowałem Alcaraza, buduję te relacje podczas treningów, aby zawodnicy mogli się poznać i zaprzyjaźnić z kolegami obok. Znam cechy Allana, Ericka, grałem z oboma. Grałem także z Everttonem. A jest jeszcze Alcaraz. Alcaraz to super interesujący, bardzo ważny zawodnik. Ma 21 lat, jest bardzo silny, ma wszystko. I robię wszystko, by go wspierać, żeby mógł się rozwijać, czuć się spokojnie i osiągać jak najlepsze wyniki. Moja decyzja dzisiaj, dotycząca Ericka i Everttona Araújo, była czysto strategiczna, związana z planem gry. Nie myślę o tym, co pomyślą jeden lub drugi zawodnik, myślę o tym, co zaproponuje przeciwnik, co potrzebuję od swojego zawodnika. Ważne jest, że mogę liczyć na wszystkich. To prawda, że Alcaraz grał trochę wyżej, w pozycji, w której czuje się najbardziej komfortowo, w systemie 4-3-3, krok przed defensywnym pomocnikiem. Powoli... To zawodnik 21-letni we Flamengo, musimy dawać mu wsparcie. Musimy docenić ten skarb, który mamy, maksymalnie go wartościować, aby mógł osiągać dobre wyniki, a my mogli zobaczyć jego najlepszą wersję."
POZYCJE PLATY I ALCARAZA
"Alcaraz nie powiedział mi, gdzie woli grać, ale rozumiem, że ma tendencję do gry nieco wyżej. Ale chce grać w każdym miejscu, nigdy nie narzeka. To, co chce, to pomagać, co mnie urzeka. Ta jego ambicja, pragnienie, sprawi, że będzie się rozwijał. Co do Platy, rywalizuje o pozycję zarówno z Bruno Henrique, jak i Michaelem po lewej stronie, ale wiemy, że jego najlepsza wersja to po prawej stronie, gdzie rywalizuje z Gérsonem. Widzę go jako dziewiątkę, ponieważ ma dużą prędkość, dobrze odnajduje się z piłką i świetnie atakuje przestrzeń. Zawsze staram się dawać mu minuty, aby zyskał pewność siebie. Jest dla nas bardzo ważny, dziś wszedł i zagrał doskonały mecz. Ale zawsze ma tendencję do wracania na swoją pozycję, co wymaga pracy, aby zrozumieć ruchy, jakie powinien wykonywać typowy napastnik. Najważniejsze jest, że mam do dyspozycji jokerów, którzy stawiają drużynę na pierwszym miejscu."
CZEGO OCZEKUJESZ OD FABRÍCIO BRUNO?
"Fabrício, jak mówiłem na innych konferencjach, to spektakularny zawodnik. Ze względów strategicznych wolałem teraz rozpoczynać te mecze z Léo Ortizem i Léo Pereirą. Przeciwko Fluminense zdecydowałem się zacząć z Fabrício z tej samej przyczyny. I nie pomyliłem się, ok? Nie wygraliśmy, ale to, co zobaczyłem od Fabrício, bardzo mi się podobało. Znam go także, to nie jest nowość. Fabrício zawsze jest gotowy, by pomóc drużynie, co jasno daje do zrozumienia. Zarówno on, jak i David zawsze dobrze trenują i się starają. Pomagają drużynie z miejsca, w którym obecnie się znajdują. Dziś na przykład nie weszli na boisko, ale pomogli drużynie. W następnym meczu, jak wspomniałeś, Fabrício może zagrać, być może także David. To bardzo ważni zawodnicy dla mnie, już zrozumieli, jak chcę grać i stopniowo będą dostawali minuty. Fabrício wszedł na boisko przeciwko Corinthians i był jednym z najlepszych na boisku. To bardzo dobrze być trenerem i mieć możliwość spojrzenia na ławkę rezerwowych i mieć rozwiązania. Nawet jeśli wielu nie jest w pełni szczęśliwych, ponieważ wolę, żeby zawodnik był zły, gdy siedzi na ławce. Wolę, żeby się wkurzał, ale potem prezentował się jak Fabrício. Jest mężczyzną i zawsze stawia Flamengo na pierwszym miejscu."
ANALIZA DEFENSYWNA
"Ile strzałów oddało Juventude? Macie dane? Trzy. Dwie bramki i jeden strzał. Więc nie ucierpieliśmy zbytnio. Wywieraliśmy presję. Większość czasu udawało nam się odzyskać piłkę i nie pozwalaliśmy przeciwnikowi na stworzenie sytuacji, czasami udawało im się uciec. To nie był problem. Problemem jest to, gdy mamy piłkę. To była kwestia przejścia, nasza czujność nie była dostosowana. Oni już to wiedzą. Gdy zdarzy się błąd i wiedzą, co mają robić, sami podnoszą rękę. Trener wspiera ich i wie, że będą popełniać błędy. Zobaczymy, będziemy pracować, aby nie powtórzyć tego. Ponieważ przeciwnicy na pewno będą nas analizować. Muszą być maksymalnie czujni, aby nie popełniać błędów."
- dodał: MentiX
- 27.10.2024; 01:10
- źródło: globoesporte.com
- foto: Twitter Flamengo
Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać komentarze
Brak komentarzy
- Éverton Cebolinha
- Uraz: zerwanie ścięgna Achillesa w lewej nodze.
- Powrót: Marzec 2025.
- Matías Viña
- Uraz: zerwania więzadła krzyżowego przedniego prawego kolana.
- Powrót: Kwiecień 2025.
- Pedro
- Uraz: zerwania więzadła krzyżowego przedniego lewego kolana.
- Powrót: Maj 2025.