Flamengo dwukrotnie zmieniało trenera po wygraniu Copa Libertadores i Copa do Brasil, a zarówno pod wodzą Vítora Pereiry, jak i Jorge Sampaoliego zespół zaczął wykazywać niepokojące zachowanie. W meczach wyjazdowych jest bierny i nie potrafi utrzymać przewagi. Spośród sześciu meczów, w których Rubro-Negro objęli prowadzenie grając na wyjeździe, wygrali tylko jeden - nie licząc Campeonato Carioca.
Obecny scenariusz kontrastuje ze świetnymi wynikami, jakie Flamengo osiągało jako gość od 2019 roku, gdy zawsze miało co najmniej 50% zwycięstw w sezonie.
AUCAS ROZPOCZĘŁO SERIĘ NEGATYWNĄ
Pierwsze rozczarowanie miało miejsce w spotkaniu z Aucas, które ma na swoim koncie tylko jedno zwycięstwo w tej edycji Copa Libertadores, a dokładnie to, które odniosło przeciwko Flamengo. Decyzja Vítora Pereiry, by wysłać na wysokość Quito rezerwowy skład, była bardzo kontrowersyjna, ale zawodnicy poradzili sobie dobrze w pierwszej połowie, kiedy to Matheus França otworzył wynik w 38. minucie.
Po przerwie zespół grał słabo, został zepchnięty na swoją połowę boiska, a Vítor Pereira czekał na wyrównanie, które nastąpiło w 57. minucie, zanim dokonał zmiany. Jednak to nie przyniosło rezultatu. Kolejne zmiany wprowadził w 80. minucie, ale Ordoñez strzelił zwycięskiego gola cztery minuty później.
KRÓTKOTRWAŁA PRZEWAGA
Osiemnaście dni po porażce w Ekwadorze doszło do kolejnego zwrotu akcji na wyjeździe, tym razem w Porto Alegre. Flamengo było lepsze od Internacionalu i objęło prowadzenie w 62. minucie po genialnym golu Gérsona. Rubro-Negro prowadzili tylko przez cztery minuty, gdy po wyrzucie z autu i nieuwadze całego zespołu Maurício doprowadził do wyrównania.
W doliczonym czasie gry, gdy podopieczni trenera Jorge Sampaoliego dominowali nad rywalem i wydawało się, że są blisko strzelenia zwycięskiego gola, miała miejsce kolejna sytuacja chaosu, a ponownie Maurício wpisał się na listę strzelców, zapewniając swojej drużynie zwycięstwo. Szczególnie istotne jest to, że akcja rozpoczęła się od kolejnego wyrzutu z autu.
REMIS ZE SMAKIEM PORAŻKI
W przeciwieństwie do spotkania z Internacionalem, Flamengo rozegrało bardzo dyskretny mecz przeciwko Racingowi. Jednak Rubro-Negro grali w przewadze jednego zawodnika od 25. minuty, kiedy Gabriel Hauche został wyrzucony z boiska. Podopieczni trenera Jorge Sampaoliego objęli prowadzenie w doliczonym czasie pierwszej połowy po pięknym podaniu Ericka Pulgara do Gabriela Barbosy w przećwiczonym stałym fragmencie gry.
Flamengo grało jeszcze przez 50 minut przeciwko osłabionemu rywalowi, ale zespół stworzył bardzo mało sytuacji i nie oddał groźnego strzału w tym okresie. W wyniku błędu Wesley'a, który źle przyjął piłkę, popełnił faul i został wyrzucony z boiska, Rubro-Negro stracili prowadzenie, a remis uzyskany w Argentynie smakował jak porażka. Co więcej, porażka była bardzo blisko. Po raz kolejny zwraca uwagę ogromna bierność zespołu.
W następnym meczu, trzy dni później, Flamengo powtórzyło ten sam scenariusz z Athletico Paranaense: otworzyło wynik, a następnie straciło prowadzenie. Jednak tym razem było jeszcze gorzej: punkt zwrotny nastąpił pod koniec meczu na Arena da Baixada.
Rubro-Negro zaczęli mecz lepiej i otworzyli wynik dzięki bramce Gabigola z rzutu karnego w 15. minucie. Vitor Roque wyrównał jeszcze przed przerwą, a drużyny schodziły na przerwę z remisem. W początkowych minutach drugiej połowy Rubro-Negro stworzyli kilka okazji, ale nie wykorzystali ich. Athletico Paranaense zaczęło przejmować kontrolę nad grą i objęło prowadzenie za sprawą Erica w końcówce spotkania.
Następnie Flamengo zanotowało cztery mecze bez porażki: trzy zwycięstwa (Goiás, Bahia i Corinthians) oraz remis z Fluminense. Jednak sytuacja powtórzyła się przeciwko Ñublense. Raz jeszcze drużyna Jorge Sampaoliego objęła prowadzenie, a następnie pozwoliła doprowadzić do wyrównania w drugiej połowie.
W tym spotkaniu Flamengo wyrównało najgorszy wynik strzałów w ciągu roku. Rubro-Negro oddali zaledwie sześć celnych strzałów, tak jak w zwycięstwie z Botafogo w zeszłym roku, jeszcze pod wodzą Dorivala Júniora. Liczba ta jest jedynie nieco lepsza niż w remisie z Talleres w 2022 roku, kiedy zespół oddał pięć celnych strzałów.
- dodał: MentiX
- 26.05.2023; 09:17
- źródło: globoesporte.com
- foto: Twitter Flamengo
Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać komentarze
Brak komentarzy
- Éverton Cebolinha
- Uraz: zerwanie ścięgna Achillesa w lewej nodze.
- Powrót: Marzec 2025.
- Matías Viña
- Uraz: zerwania więzadła krzyżowego przedniego prawego kolana.
- Powrót: Kwiecień 2025.
- Pedro
- Uraz: zerwania więzadła krzyżowego przedniego lewego kolana.
- Powrót: Maj 2025.