Porażka w Montevideo przybrała kontury ostatniego tańca Renato Gaúcho we Flamengo.
Wielokrotnie kwestionowany zewnętrznie i wewnętrznie, trener nie mógł się powstrzymać i płakał w swoim przemówieniu do piłkarzy po przegranej z Palmeiras w finale Copa Libertadores. Z kontraktem do końca roku, ma bardzo niewielkie szanse na pozostanie w klubie i zarząd oceni, czy do zwolnienie nastąpi od razu, czy dopiero po zakończeniu Brasileirão. Jest szansa, że Renato nawet poprowadzi drużynę we wtorkowym meczu z Cearą na stadionie Maracanã.
Renato zabrał głos w szatni i nie mogłem powstrzymać łez. W emocjonalnym przemówieniu powiedział, że praca z tą grupą graczy była przyjemnością i pozostawił otwartą przyszłość.
Po przybyciu do szatni trener nalegał, aby dać wsparcie Andreasowi Pereirze, który był zdruzgotany po popełnionym błędzie, po którym Palmeiras zdobył bramkę w wagę tytułu. Pomocnik nie mógł przestać płakać i usłyszał od Renato:
"Nie jesteś za nic winien. Głowa do góry. To nie twoja wina. Kiedyś byłem w twoim wieku, wiem jakie to trudne, ale dużo grasz". - powiedział szkoleniowiec.
Postawę chwalili w rozmowach gracze, którzy również cieszyli się sympatią płaczliwego Renato.
"Kiedy byłem w Grêmio, myślałem, że ta grupa jest f... Teraz zobaczyłem, że jesteście kimś więcej niż myślałem. Przepraszam za wszystko, czemu nie dałem okazji. Ale praca z wami była przyjemnością". - powiedział na pożegnanie.
Niezależnie od wyniku, przyszłość trenera była niepewna, czy to z powodu źle ocenianej pracy, czy też codziennych postaw, które irytują zawodników. Na przykład we wtorek, w dniu remisu z Grêmio, Renato Gaúcho nie pojechał centrum treningowego Ninho do Urubu, aby trenować zawodników pierwszego zespołu, co wywołało irytację.
"W życiu wygrasz lub przegrasz, zwłaszcza jeśli chodzi o finał. Wszystkie kluby chcą dokonać inwestycji. Niestety w tych ostatnich rozgrywkach wciąż nie byliśmy w stanie przyznać naszym fanom tytułu, ale to zwycięska grupa. Nie wygrasz wszystkiego, Twój przeciwnik też wygra. Ale nie możemy powiedzieć, że to nie jest zwycięski klub. Ważne było to, że przez cały ten czas starałem się dać z siebie wszystko razem z moją grupą. Moja umowa kończy się 30-go grudnia, to pytanie należy zadać prezydentowi, Marcosowi Brazowi, zarządowi. Decyzja należy teraz do zarządu". - powiedział szkoleniowiec na konferencji prasowej po przegranym finale Copa Libertadores.
Po przegranym finale Copa Libertadores, zarząd Flamengo podejmie decyzję, co do przyszłości Renato Gaúcho po powrocie do Rio de Janeiro. Z jeszcze czterema meczami w Brasileirão, debata toczy się między natychmiastowym odejściem lub oczekiwaniem na koniec sezonu w poszukiwaniu wspólnej nazwy.
Flamengo powróci do Rio de Janeiro w najbliższą niedzielę o świcie, a we wtorek zmierzy się z Cearą na stadionie Maracanã w ramach 35. kolejki Brasileirão. Z 67 punktami zespół jest drugi, za Atlético Mineiro, który ma 75 punktów.
- dodał: MentiX
- 28.11.2021; 11:29
- źródło: globoesporte.com
- foto: własne
Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać komentarze
Brak komentarzy
- Éverton Cebolinha
- Uraz: zerwanie ścięgna Achillesa w lewej nodze.
- Powrót: Marzec 2025.
- Matías Viña
- Uraz: zerwania więzadła krzyżowego przedniego prawego kolana.
- Powrót: Kwiecień 2025.
- Pedro
- Uraz: zerwania więzadła krzyżowego przedniego lewego kolana.
- Powrót: Maj 2025.