Na papierze był to po prostu kolejny mecz w Campeonato Brasileiro. Jednak w praktyce zbieg okoliczności dotyczący dwóch z trzech nieobecnych zawodników Flamengo w pierwszym meczu finału Copa do Brasil przekształcił zwycięstwo 4:2 nad Juventude w "próbę generalną" przed starciem przeciwko Atlético Mineiro w nadchodzącą niedzielę. Filipe Luís wskazał zmienników, zobaczył, jak wybrani piłkarze odpowiadają na jego oczekiwania, a drużyna znów zagrała dobrze i wygrała po dwóch meczach, w których nie zdobyła żadnej bramki.
Oczywiście należy zrozumieć tę liczbę: w porażce 0:2 z Fluminense, Flamengo grało bez całego swojego podstawowego środka pola i zdołało zagrać dobrą pierwszą połowę; natomiast w bezbramkowym remisie z Corinthians w Copa do Brasil grało przez 75% czasu z jednym zawodnikiem mniej i musiało się bronić, aby utrzymać przewagę z pierwszego meczu.
Ale wróćmy do Juventude. W sobotnie popołudnie na stadionie Maracanã Filipe Luís zdecydował się na Everttona Araújo w miejsce kontuzjowanego Nicolása de la Cruza oraz na Michaela w miejsce zawieszonego Bruno Henrique. Wybór w ataku był spodziewany, ale w środku pola trener zaskoczył. Wiele osób przypuszczało, że Carlos Alcaraz wystąpi jako drugi defensywny pomocnik, przewidując defensywną strategię przeciwnika.
Wybór Everttona Araújo sprawił, że drużyna miała na boisku dwóch defensywnych pomocników, ale nie w sposób, który mógłby zaburzyć grę. Nie było jednego bardziej defensywnego i drugiego bardziej ofensywnego: on i Pulgar grali w linii, przesuwając się w górę boiska i wracając razem. 21-latek zagrał prosty i pewny mecz. Dodatkowo pojawił się w ofensywie, oddając dobre uderzenie z dystansu. Filipe Luís uzasadnił swój wybór jako część strategii meczowej, ale przeciwko rywalowi, który mało atakuje, sensowniej było przetestować to rozwiązanie z myślą o Atlético Mineiro za tydzień.
Dla Michaela ważne było, aby odzyskać rytm i pewność siebie po kontuzji prawego uda, która wykluczyła go z gry na nieco ponad miesiąc. W ostatnich spotkaniach występował przez krótkie okresy, ale przeciwko Juventude znów był w podstawowym składzie i zdobył bramkę po około dwóch miesiącach przerwy. Dodatkowo asystował przy trzeciej bramce, zdobytej przez Giorgiana de Arrascaetę.
WIĘKSZY WOLUMEN ATAKU
W piątym meczu pod wodzą Filipe Luísa Flamengo zaprezentowało do tej pory swój największy ofensywny potencjał. Trener w wywiadzie po meczu stwierdził, że nie jest łatwo atakować linię pięciu obrońców, ale dzięki inspirującym występom Gérsona i Giorgiana de Arrascaety oraz dużej ruchliwości Rubro-Negro nie napotkali większych trudności. Zespół oddał 20 strzałów na bramkę, podczas gdy Juventude zaledwie cztery, a także miał 11 klarownych okazji do zdobycia gola.
Już w siódmej minucie Gabriel Barbosa wyprowadził Giorgiana de Arrascaetę w sytuacji sam na sam z bramkarzem, a ten oddał potężny strzał, który obronił Gabriel. Po dobitce Michael nie zmarnował drugiej szansy. Sam Robozinho miał jeszcze jedną okazję w 25. minucie, po podaniu od Gabiego w polu karnym, ale strzelił wprost w bramkarza.
Jeszcze w pierwszej połowie Gabigol stracił swoją jedyną szansę: otrzymał podanie od Léo Pereiry w pole karne, był na legalnej pozycji, przyjął piłkę i oddał potężny strzał, który obronił jego imiennik w 36. minucie. A dziewięć minut później Gérson znalazł przestrzeń na wejściu w pole karne i oddał strzał, który otarł się o słupek, wydobywając z trybun okrzyk „uh”.
Dopiero w drugiej połowie worek z bramkami się otworzył. Już w 49. minucie Gabigol wykorzystał kontrowersyjny rzut karny, a w 54. Giorgian de Arrascaeta zdobył trzeciego gola, mając dużą swobodę na wejściu w pole karne. Urugwajczyk później zrewanżował się Gérsonowi w 64. minucie, ale pomocnik, mimo że miał dogodną pozycję, uderzył z boku wprost w bramkarza.
Po tym Flamengo zagroziło tylko raz jeszcze w końcówce, po czerwonej kartce dla Nenê. W 90. minucie Giorgian de Arrascaeta otrzymał podanie od Gonzalo Platy w polu karnym i strzelił ponad poprzeczką. Trzy minuty później ekwadorski zawodnik wykorzystał podanie Gérsona i zdobył swojego pierwszego gola w koszulce Rubro-Negro. A w 7. minucie doliczonego czasu gry Urugwajczyk strzelił w boczną siatkę.
STRACH WZYWA DO ALARMU
Mimo absolutnej dominacji w grze, z 66% posiadania piłki, Flamengo doświadczyło zaskoczeń w meczu z Juventude, które wykorzystało 100% swoich szans, zdobywając bramki przy jedynych dwóch okazjach. Sposób, w jaki Filipe Luís lubi atakować, z dużą liczbą zawodników, sprawia, że zespół jest podatny na kontry. Właśnie tak doszło do podania João Lucasa do Gilberto, który zaskoczył Léo Pereirę, wszedł w pole karne i pokonał Agustína Rossiego. Druga bramka padła po indywidualnym błędzie argentyńskiego bramkarza.
Wynik 4:2 może wprowadzać w błąd, ponieważ Juventude zeszło na przerwę przy wyniku 1:1. Przypadkowo jedna z bramek została stracona z powodu kolejnego błędu po lewej stronie obrony, w której Ayrton Lucas znajduje się w słabej formie (podobne sytuacje miały miejsce przy dwóch golach dla Fluminense). Gospodarze ponownie zagrozili, zmniejszając straty do 3:2 w 70. minucie. Jednak czerwona kartka dla Nenê i gol Gonzalo Platy pod koniec meczu uniemożliwiły jakąkolwiek reakcję.
Z 54 punktami Flamengo zajmuje czwarte miejsce, tracąc 10 punktów do lidera Botafogo. Ponieważ wyścig w Brasileirão jest bardzo trudny, priorytetem klubu bez wątpienia jest Copa do Brasil. Rubro-Negro mają jeszcze jedno wyzwanie przed decydującym meczem przeciwko Atlético Mineiro: w środę rozegrają zaległy mecz z Internacionalem na Beira-Rio. Zawodnicy dostali wolne w niedzielę, a w poniedziałek wrócą do treningów w Ninho do Urubu.
- dodał: MentiX
- 27.10.2024; 11:37
- źródło: globoesporte.com
- foto: Twitter Flamengo
Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać komentarze
Brak komentarzy
- Éverton Cebolinha
- Uraz: zerwanie ścięgna Achillesa w lewej nodze.
- Powrót: Marzec 2025.
- Matías Viña
- Uraz: zerwania więzadła krzyżowego przedniego prawego kolana.
- Powrót: Kwiecień 2025.
- Pedro
- Uraz: zerwania więzadła krzyżowego przedniego lewego kolana.
- Powrót: Maj 2025.