Po opuszczeniu trzech meczów w wyniku negocjacji z Palmeiras, Gabriel Barbosa wrócił do kadry Flamengo i wszedł na boisko w drugiej połowie przegranego 1:2 spotkania z Fortalezą, rozegranego w nocy z czwartku na piątek na stadionie Maracanã. Po końcowym gwizdku arbitra, idol Rubro-Negro, będący celem transferowym Palmeiras, rozmawiał z prasą i wykluczył odejście w tym letnim oknie transferowym.
"Mam kontrakt z Flamengo do grudnia, jak wszyscy wiedzą. Zostanę do grudnia, a potem będziemy mieć czas na rozmowy o tym z Flamengo i innymi klubami. To kwestia otwarta, ale bardziej zależy od mojego taty i mojego menadżera. Moim głównym celem jest grać, odzyskać rytm meczowy, mieć serię występów, co jest moim celem, aby pomóc Flamengo." - powiedział Gabriel Barbosa.
Gabigol przyznał, że były prowadzone negocjacje, nie wymieniając nazw klubów, z powodu utraty miejsca we Flamengo. Napastnik również twierdził, że nie został odsunięty od ostatnich meczów i że decyzja została podjęta wspólnie. Ujawnił również, że już zdecydowano, iż "odejdzie w grudniu", kiedy kończy się jego kontrakt.
"Przede wszystkim to nie było odsunięcie, była to wspólna decyzja. Istniała możliwość odejścia teraz, zarówno z powodu minut na boisku, ponieważ czuję, że potrzebuję więcej grać. Oczywiście szanuję decyzję trenera, wierzę, że zawsze podejmie najlepszą decyzję dla drużyny. Ale czuję, że potrzebuję minut, złapać rytm, co można osiągnąć tylko grając. Wspólnie rozmawialiśmy i postanowiliśmy poczekać trochę, jak wszyscy wiedzieli, były prowadzone pewne negocjacje. Ponieważ zdecydowano, że odejdę w grudniu, wróciłem do gry. Byłem bardzo szczęśliwy, że mogłem wejść dziś na boisko. Szkoda tylko, że nie udało się wygrać." - dodał.
INNE WYPOWIEDZI GABIGOLA
PRZEDWSTĘPNA UMOWA Z PALMEIRAS?
"Wszyscy chcą to potwierdzić, prawda? Ale nikt nie będzie w stanie tego potwierdzić, bo to jest moja decyzja dotycząca mojego przyszłego klubu, czy zostanę we Flamengo. Kiedy zostanie podjęta decyzja, poinformuję o tym i wszyscy będą wiedzieć. Widzę wiele kłamstw w internecie. Nie wiem, jak wy to robicie – może nie wy tutaj, ale ludzie, którzy o tym piszą. Nie wiem, jak mogą pisać takie kłamstwa. Wszystkie te rzeczy, które wychodzą na jaw: że rozmawiałem z innym trenerem, innym klubem, że były jakieś telefony, zaplanowane prezentacje. A ja wracam do domu z moim tatą, z moją rodziną, trenuję każdego dnia. Wychodzi wiele kłamstw i to mnie smuci. Są ludzie, którzy się na tym opierają. Są normalni ludzie, tak się uważam, i są ludzie, którzy żyją życiem na Twitterze. Życie na Twitterze nie jest prawdziwe. Kto wie, co się wydarzy w moim życiu? To ja, moi rodzice, następny klub, a może Flamengo." OBAWA PRZED ODRZUCENIEM PRZEZ KIBICÓW?
"Żadna, żadna."
NADAL MOŻE PRZEDŁUŻYĆ UMOWĘ Z FLAMENGO?
"Stary, wszystko jest możliwe. Jak powiedziałem, nic nie zostało jeszcze przesądzone, czy zostanę, czy odejdę. Co naprawdę chcę teraz, to trenować, grać, mieć serię występów, walczyć o moje miejsce we Flamengo. Zostanę do grudnia i chcę być ważny. Gram w jednym meczu, w kolejnym nie, co utrudnia sytuację zawodnikowi. Wiemy, że tylko grając można nabrać rytmu, więc poświęcam się maksymalnie, aby pomóc."
OKRES BEZ GRY
"Było spokojnie, ta decyzja została podjęta za obopólnym porozumieniem. Prowadzono negocjacje, ale zakończyły się niepowodzeniem i zdecydowałem się zostać tutaj do grudnia. Ale to jest bardziej sprawa mojego taty, mojego menadżera, a mój główny cel to trenować, być w gotowości do gry, jak mogłem wejść dzisiaj i pomóc. Szkoda, że nie udało się wygrać. Więc według mnie, to temat zamknięty. Jestem bardzo szczęśliwy, że zostanę do grudnia. Kiedy zapadnie decyzja, wy będziecie pierwsi, którzy się dowiedzą. Z głębi serca proszę, abyście przestali kłamać o wielu rzeczach, które się nie wydarzyły. Kiedy dostanę tę wiadomość, dokąd się wybieram, wszyscy będą wiedzieć."
MOŻLIWE MIEJSCA DOCELOWE
"Mam 27 lat, chcę grać, żeby wygrywać, i Flamengo mi to oferuje. Nie wiem, co się wydarzy. Wiem, że wielu ludzi mówi o różnych drużynach, różnych rzeczach, ale ja nie wiem, co się wydarzy. Moja decyzja zawsze będzie najlepsza dla mojej kariery i rodziny. Mam zasadę, której nigdy nie porzucę, czyli być mistrzem i grać w klubach, które pozwolą mi dotrzeć na szczyt, być strzelcem, grać w reprezentacji... Bo moja chęć do gry w piłkę nożną to wygrywać, jeśli nie, to lepiej przestać. Kiedy poczuję, że gram w piłkę tylko dla zabawy, by być jednym z wielu, nie będę sobą."
ANULOWANY GOL
"Moje pierwsze wrażenie było, że nie byłem na spalonym, bo wbiegłem z głębi pola, prawda? Miałem więc bardzo dobre przeczucie w momencie strzału. Nawet skomentowałem w szatni, że tak było przeciwko Athletico Paranaense, a teraz znowu (anulowane gole), wszystko przez bardzo mały margines, ale taka jest piłka nożna. VAR tak zdecydował. Wydaje mi się, że jest pewna wątpliwość, w którym momencie piłka Carlinhosa opuściła pole, czy VAR powinien się zatrzymać przed, czy po jego dotknięciu. Gdyby VAR był trochę lepszy, gol byłby przyznany."
- dodał: MentiX
- 12.07.2024; 05:52
- źródło: globoesporte.com
- foto: Twitter Flamengo
Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać komentarze
Brak komentarzy
- Éverton Cebolinha
- Uraz: zerwanie ścięgna Achillesa w lewej nodze.
- Powrót: Marzec 2025.
- Matías Viña
- Uraz: zerwania więzadła krzyżowego przedniego prawego kolana.
- Powrót: Kwiecień 2025.
- Pedro
- Uraz: zerwania więzadła krzyżowego przedniego lewego kolana.
- Powrót: Maj 2025.