Gabriel Barbosa udzielił konferencji prasowej po porażce Flamengo z Athletico Paranaense. Napastnik stanął w obronie trenera Jorge Sampaoliego i zaapelował do kibiców o wsparcie, przypominając zdobycie Copa Libertadores w 2019 roku.
"To jest nowa praca, czy się to podoba czy nie. Sampaoli wydaje się idealnie pasować do Flamengo, co może dać mu dużo czasu, ale to jest nowa praca. Mamy wahania w naszych występach, które czasem są bardzo dobre, czasem mniej udane, ale piłka nożna jest taka, niespójna. Są drużyny, które grają źle i wygrywają, ale też są drużyny, które grają dobrze i przegrywają. Musimy mniej się wahać, żeby odnosić zwycięstwa, tak jak to zrobiliśmy przeciwko liderowi mistrzostw, który być może jest jedyną drużyną, która nie ma wahań". - powiedział Gabriel Barbosa.
W porażce z Furacão, argentyński szkoleniowiec dokonał improwizacji i wystawił Davida Luiza jako defensywnego pomocnika, a Thiago Maię na lewej stronie obrony. Flamengo zagrało słabo i przez większość meczu było dominowane. W drugiej połowie straciło jeszcze jednego zawodnika w wyniku czerwonej kartki Gabigola.
"Jesteśmy teraz w momencie, w którym prasa nie ma dostępu do treningów i wiele rzeczy jest wyolbrzymianych. Kibice otrzymują wiele kłamstw. Wydaje wam się, że wiecie dużo, ale tak naprawdę nie wiecie. Taka jest prawda. David trenował na środku pola, a ja grałem bardziej na skrzydle. Nie powiodło się, bo przegraliśmy, to oczywiste. W meczu dzieje się wiele zmiennych, które czasem wychodzą poza naszą kontrolę. Jesteśmy zaangażowani. Nie brakuje woli ze strony zawodników, Sampaoli wyraźnie wyraził, że to jego marzeniem było być w Flamengo, ale nie wyszło to tak, jak byśmy chcieli. Będziemy mieli nagrania i analizy, żeby zobaczyć, co możemy poprawić. Wierzę, że to zrobimy". - dodał.
To była druga "ciężka" porażka po przerwie na mecze reprezentacyjne. Wcześniej Flamengo trenowało przez 10 dni i przegrało 0:4 na wyjeździe z Red Bull Bragantino.
"To jest stały problem, i to prawda. Naprawdę nie udaje nam się wygrywać tych meczów po przerwie na mecze reprezentacji. Przygotowywaliśmy się, mieliśmy mecze towarzyskie, trenowaliśmy, ale rzeczywiście nic z tego nie wyszło. Trudno powiedzieć, co poszło nie tak. Gdybyśmy prowadzili 1:0, może wszystko by się inaczej potoczyło. Musimy wrócić do domu, odpocząć, znowu pracować i wygrać bardzo ważny mecz w niedzielę". - stwierdził.
W niedzielę Flamengo rozegra pierwszy finałowy mecz Copa do Brasil przeciwko São Paulo na stadionie Maracanã. Gabigol powiedział, że jest pewny, że kibice będą trzymać kciuki za zdobycie tytułu, wspominając finał Copa Libertadores z 2019 roku. Wtedy to Rubro-Negro wygrali 2:1 z River Plate po dwóch golach strzelonych przez niego w ostatnich minutach meczu.
"Wierzyli, że jesteśmy w stanie odwrócić losy meczu w ciągu trzech minut. I tak się stało. Myślę, że atmosfera musi być pozytywna, chcemy wygrać. Jeśli się nie mylę, São Paulo też przegrało. Od dłuższego czasu nie wygrywają w Brasileiro, jestem pewien, że przyjadą zmotywowani, żeby wygrać na Maracanie, tak samo jak my. Myślę, że warto przypominać takie chwile, kiedy kibice Flamengo wspierali nas w trudnych momentach, przychodzili, dopingowali i pomogli nam zdobyć tytuł. Potrzebujemy ich wsparcia. Porażka jest ciężka, ale to w takich momentach widać, kto jest kim. Osoba, która chce być najlepsza i zawsze wygrywać, w trudnych chwilach staje się widoczna. Mamy wspaniały skład, wielkiego trenera i ogromnych kibiców. Potrzebujemy ich, żebyśmy mogli zdobyć kolejny tytuł". - kontynuował napastnik.
Na koniec Gabigol wypowiedział się na temat swojej czerwonej kartki w 67. minucie, kiedy uderzył w twarz Tomása Cuello.
"Co do mojej czerwonej kartki, próbowałem się przed nim obronić. Moje ramię wysunęło się do przodu i wyglądało to na atak. W systemie VAR rzeczywiście tak to wyglądało. To właśnie powiedziałem, potrzebujemy kibiców, musimy obejrzeć filmy i zobaczyć, co możemy poprawić, ale potrzebujemy kibiców. Ciężko jest wracać do domu pokonanym. Ale musimy wracać i dążyć do zdobycia tytułu". - zakończył.
- dodał: MentiX
- 14.09.2023; 07:19
- źródło: globoesporte.com
- foto: Twitter Flamengo
Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać komentarze
Brak komentarzy
- Éverton Cebolinha
- Uraz: zerwanie ścięgna Achillesa w lewej nodze.
- Powrót: Marzec 2025.
- Matías Viña
- Uraz: zerwania więzadła krzyżowego przedniego prawego kolana.
- Powrót: Kwiecień 2025.
- Pedro
- Uraz: zerwania więzadła krzyżowego przedniego lewego kolana.
- Powrót: Maj 2025.