Wylewny uścisk Gabriela Barbosy z Tite jest największym symbolem tego, co napastnik zrobił z szansami w ostatnich trzech meczach: wykorzystał je. Nie polegając na nazwisku, historii czy charyzmie, zawodnik pokazał, że nadal może być przydatny dla Flamengo. I to zasłużenie. Transformacja nastąpiła w ciągu ostatnich 15 dni.
Wywiad udzielony przez Júniora Pedroso w programie Seleção Sportv w dniu 28 czerwca dał wrażenie końca kariery Gabigola we Flamengo. Agent jasno dał do zrozumienia, że ma nadzieję, iż w krótkim czasie będzie mógł porozmawiać o nowym klubie dla swojego klienta. Rubro-Negro zrozumieli przesłanie i otworzyli się na negocjacje na rynku wewnętrznym. W ten sposób Gabriel Barbosa został wykluczony z meczów przeciwko Cruzeiro, Atlético Mineiro i Cuiabie.
W tamtym czasie Gabigol miał na koncie pięć meczów dla Flamengo i mógł bronić barw innego klubu zarówno w Campeonato Brasileiro, jak i w Copa Libertadores. W tym okresie napastnik był szczególnie łączony z Palmeiras i Cruzeiro, ale negocjacje nie posunęły się do przodu.
ZAKRĘT
Panorama planowanej sprzedaży zaczęła się zmieniać 15 dni temu, 11 lipca, kiedy Flamengo przegrało 1:2 z Fortalezą. Widząc swoją drużynę w niekorzystnej sytuacji, Tite wprowadził Gabigola w miejsce Allana w 69. minucie gry. Choć nie udało się odwrócić wyniku, napastnik, grając na pozycji rozgrywającego, ożywił grę.
Biegał, wykonał dwa dobre dośrodkowania, które o włos nie zakończyły się golami, i sam wpisał się na listę strzelców, ale jego trafienie zostało anulowane z powodu milimetrowego spalonego. Jeśli relacje z kibicami były napięte z powodu zbliżającego się transferu i incydentu z koszulką Corinthians, w meczu z drużyną ze stanu Ceará rozpoczął się rozejm.
SIÓDMY MECZ
W sobotnim meczu przeciwko Criciúmie, Gabigol wyeliminował szanse na grę w innym klubie w tegorocznej edycji Campeonato Brasileiro. Czas gry był coraz bardziej ograniczony; wszedł na boisko w 77. minucie. Już w 90. minucie "snookerowy rzut karny" dla Flamengo dał napastnikowi możliwość ponownego zadecydowania o wyniku meczu po długim czasie. Oddał perfekcyjny strzał w boczną siatkę i zapoczątkował prawdziwą fete na stadionie Mané Garrincha: zwycięstwo 2:1.
Po meczu atmosfera była żywa, a Gabigol skrytykował traktowanie ze strony zarządu, poprosił Tite o więcej minut gry i podkreślił, że jego pragnieniem zawsze było pozostanie w Flamengo.
"Wszyscy znają moje pragnienie. Uzgodniono wiele rzeczy, które nie zostały dotrzymane. Moim zdaniem, nie postąpiono dobrze z idolem. Wszystko jest wciąż otwarte, wszystko może się zdarzyć. To, co mogę zrobić, to maksymalnie angażować się na treningach, czego mi nigdy nie brakowało, walczyć o swoje miejsce i starać się zawsze odzyskać rytm gry i minuty na boisku. Mam wielką wiarę w siebie, wiem, co mogę dać, co mogę zrobić. Muszę dalej tak trenować i pomagać Flamengo." - powiedział Gabigol.
Gabriel Barbosa ma na swoim koncie tylko dwa mecze w podstawowym składzie w 2024 roku, ale z drugiej strony można go uznać za 12. zawodnika Tite: jest graczem, który najczęściej wchodzi na boisko, obok Victora Hugo. Oboje weszli z ławki 19 razy w sezonie.
Dwa dni po meczu Flamengo z Criciúmą prezydent Rodolfo Landim w wywiadzie dla kanału Charla Podcast na YouTube odpowiedział, że Gabigol powinien grać zgodnie z wymaganiami finansowymi, aby przedłużyć kontrakt. Mimo to stwierdził, że "propozycja jest nadal na stole" i że pragnie, aby zawodnik pozostał w klubie.
"Propozycja jest na stole. Jeśli chce podpisać, podpisuje. On kontroluje sytuację. Rozumiem jego punkt widzenia, ale on również musi zrozumieć punkt widzenia Flamengo. Myślę, że dzięki jego więzi z kibicami powinien chcieć zostać we Flamengo." - powiedział Rodolfo Landim.
DECYDUJĄCY WYSTĘP I UŚCISK Z TITE
Rodolfo Landim zażądał lepszego występu, a Gabigol odpowiedział w pierwszym meczu po wywiadzie dla Charla Podcast. Wprowadzony przez Tite na boisko w 69. minucie, zaczął jako napastnik, a potem przesunął się na pozycję pomocnika. W zaledwie osiem minut prawie zdobył pięknego gola, gdy minął bramkarza Lucasa Arcanjo i uderzył nisko.
Znów intensywnie pracował na boisku i zdecydował o wyniku w 90. minucie, gdy, otrzymując piłkę w centralnej części boiska, zauważył ruch Carlinhosa i podał mu piłkę w odpowiednim momencie. Kolega nie zawiódł i strzelił pięknego gola.
Aby dopełnić swoje odkupienie, Gabigol pobiegł w kierunku Tite i mocno go przytulił. Po przywitaniu wielu członków sztabu, 62-letni szkoleniowiec odpowiedział na uścisk z wielką radością.
Po wykorzystaniu rzutu karnego w sobotę i precyzyjnym podaniu do Carlinhosa Gabriel Barbosa osiągnął ponad 200 udziałów w golach dla Flamengo: 157 bramek i 44 asysty.
Wspierany przez kibiców na dobre i na złe, Gabigol chwycił ostatnie szanse i znów stał się ważnym zawodnikiem we Flamengo. Niezależnie od liczby minut, pokazał, że jest godny zaufania w tych trzech występach, po raz kolejny zmieniając historię meczów i klubu.
- dodał: MentiX
- 26.07.2024; 09:28
- źródło: globoesporte.com
- foto: Twitter Flamengo
Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać komentarze
Brak komentarzy
- Éverton Cebolinha
- Uraz: zerwanie ścięgna Achillesa w lewej nodze.
- Powrót: Marzec 2025.
- Matías Viña
- Uraz: zerwania więzadła krzyżowego przedniego prawego kolana.
- Powrót: Kwiecień 2025.
- Pedro
- Uraz: zerwania więzadła krzyżowego przedniego lewego kolana.
- Powrót: Maj 2025.