27 listopada przeciwko Palmeiras w Urugwaju, Flamengo rozegra swój trzeci finał Copa Libertadores, drugi w przeciągu trzech lat. Każdy, kto przyjrzy się statystkom zespołu w tej edycji, rozumie wiodącą rolę, jaką w ostatnich latach odegrał Rubro-Negro. Jednak trajektoria klubu z Gávea w rozgrywkach nie zawsze była taka.
POCZĄTEK TRAJEKTORI RUBRO-NEGRO
Flamengo ma na koncie 17 startów w rozgrywkach, a debiutując w 1981 roku dotarło do "Wiecznej chwały". W kolejnych trzech latach grał ponownie, dwukrotnie dochodząc do półfinału (1982 i 1984) i zatrzymując się w fazie grupowej raz (1983).
Rubro-Negro powrócił do udziału w Copa Libertadores w 1991 roku, odpadł w ćwierćfinale z Boca Juniors. Dwa lata później odpadł w tej samej fazie do São Paulo, późniejszym mistrzem.
TRAUMATYCZNE ELIMINACJE I UDRĘKI
Większość występów Flamengo w XXI wieku była dla kibiców rozczarowująca. Klub czterokrotnie odpadał w fazie grupowej, raz zajął ostatnie miejsce w swojej grupie w 2002 roku. Pozostałe trzy były z wyrafinowanym okrucieństwem.
W 2012 roku drużyna Ronaldinho Gaúcho potrzebowała kombinacji wyników, aby awansować do fazy pucharowej. Po zwycięstwie 3:0 nad Lanús i występie Bruxo na stadionie Nilton Santos konieczny był remis pomiędzy Olímpią i Emelec. Taki wynik utrzymywał się do samego końca, ale ostatecznie ekwadorska drużyna strzeliła gola i zapewniła sobie awans, wstrząsając wszystkimi, którzy czekali na stadionie Engenhão na zakończenie meczu rywali.
Dwa lata później hańba w domu. Mając wszystko we własnych rękach, aby awansować, Flamengo, ówczesny mistrz Copa do Brasil, przegrał 2:3 ze skromnym Léon na stadionie Maracanã i po raz kolejny nie wyszedł z grupy.
W 2017 r. podobny scenariusz. W zależności tylko od remisu, zespół stracił bramkę San Lorenzo pod koniec meczu w Argentynie, przegrywając 1:2 i nie zdołał wywalczyć awansu do 1/8 finału rozgrywek.
Faza pucharowa była również okrutna dla kibiców Rubro-Negro. Klub został wyeliminowany w ćwierćfinale raz, w 2010 roku przez Universidad de Chile i trzykrotnie w 1/8 finału przez Defensor w 2007, Club América w 2008 i Cruzeiro w 2018 roku. Ale najbardziej bolesna eliminacja była z meksykańskim zespołem.
Po wygraniu 4:2 w Meksyku, kibice urządzili imprezę na stadionie Maracanã dla drużyny i trenera Joela Santany, który żegnał się z klubem. Drużyna nie dała jednak oczekiwanego powrotu: przegrana u siebie 0:3, po trzech golach Salvadora Cabañasa i zaliczyła kolejne odpadnięcie.
2019 PROTAGONIZM I POWROTU DO WIECZNEJ CHWAŁY
Sezon 2019 był marzeniem kibiców Flamengo. Z tytułem Campeonato Carioca na początku sezonu, Rubro-Negro z wielkim autorytetem zdobył także Campeonato Brasileiro i Copa Libertadores. W drodze w rozgrywkach kontynentalnych klub napotkał pewne trudności, takie jak awans po rzutach karnych przeciwko Emelec w 1/8 finału. Jednak grając dobrze, drużyna Jorge Jesusa pokonała Internacional w ćwierćfinale i zmiażdżyła Grêmio w półfinale, wygrywając 5:0 na stadionie Maracanã. W finale długo oczekiwany tytuł przyszedł z emocjami, odrabiając straty przeciwko River Plate po bramkarz Gabriela BArbosy w 88 i 90 minucie gry.
Następnie Flamengo stał się faworytem w krajowych i międzynarodowych rozgrywkach. Pomimo odpadnięcia po serii rzutów karnych z Racingiem w 1/8 finału w 2020 roku, klub z Rio po raz kolejny znalazł się w finale najważniejszych klubowych rozgrywek Ameryki Południowej.
Chcąc utrzymać 100% wydajność w finale Copa Libertadores, Flamengo zmierzy się z Palmeiras w sobotę, 27 listopada na stadionie Centenário w Montevideo.
- dodał: MentiX
- 21.11.2021; 14:34
- źródło: lance.com.br
- foto: własne
Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać komentarze
Brak komentarzy
- Luiz Araújo
- Uraz: chrzęstno-kostny.
- Powrót: Listopad 2024.
- Éverton Cebolinha
- Uraz: zerwanie ścięgna Achillesa w lewej nodze.
- Powrót: Czerwiec 2025.
- Matías Viña
- Uraz: zerwania więzadła krzyżowego przedniego prawego kolana.
- Powrót: Sierpień 2025.
- Pedro
- Uraz: zerwania więzadła krzyżowego przedniego lewego kolana.
- Powrót: Wrzesień 2025.