Tytuł Brasileirão zdobyty przez Flamengo został uczczony również po drugiej stronie Atlantyku przez wyjątkową postać, która budzi dobre wspomnienia wśród fanów Rubro-Negro. Na czwartkowej konferencji prasowej Benfiki, Jorge Jesus został zapytany o niedawny sukces byłego klubu i nie ukrywał swojego szczęścia i pozytywnego uczucia dla swoich byłych kolegów z drużyny.
"Jeśli zapytasz mnie, który klub chcę, aby wygrał Ligę Europy, powiem Arsenal, ponieważ jest tam dwóch graczy, z którymi pracowałem, David Luiza i Pablo Marí. Flamengo to, to samo. To zespół, w którym zostawiłem graczy i przyjaciół, a zawsze chcemy dobra przyjaciół. Cieszyłem się, że wygrali." - powiedział były szkoleniowiec Mais Querido.
Warto przypomnieć, że Benfica został wyeliminowana z Ligi Europy w zeszłym tygodniu, właśnie przez angielski Arsenal. Trener cierpi z powodu ciągłej presji ze strony kibiców portugalskiego klubu, który nie ma dobrego sezonu. W lidze portugalskiej, Benfica zajmuje dopiero czwarte miejsce z 42 punktami na koncie i ma 13 oczek straty do lidera Sportingu.
Z powodu tej niestabilności, imię Jesusa nadal jest wiązane z możliwym powrotem do klubu z Gávea. Bliski przyjaciel Mistera, Marcos Braz udzielił wywiadu witrynie "ge" i ujawnił, że miał naturalny kontakt ze szkoleniowcem. Wiceprezydent ds. piłki nożnej Rubro-Negro mówił o jego złym czasie w Benfice i możliwym powrocie do Brazylii.
"Nie potrzebuję pośrednika, żeby porozmawiać z Jorge Jesusem. Nie potrzebuję pośrednika, aby otrzymywać jakiekolwiek informacje od Jorge Jesusa. Czy będą chcieli za mnie porozmawiać o Jorge Jesusie? To żart. Jeśli chcę coś powiedzieć Jorge, albo on chce mi coś powiedzieć... rozmawiamy, może nie za każdym razem, ale w Boże Narodzenie, w Sylwestra, w terminach wielkiego meczu. Próbują pokazać biznes, wydaje się, że Flamengo nie chce Jorge. Czy to dobrze, czy źle, ta analiza nie jest moja." - powiedział Braz.
"Długo przetrwają wyniki, które tu zostawił. Jorge to fenomenalny, pracowity, poprawny facet, ale został zatrudniony. A możliwość odejścia była jego. Ale to nie jest przewinienie. Zrozumiałem. Szalony, pandemiczny świat, rodzina nie może tu przyjechać. To wina ograniczeń. Szczepionka istnieje i nie dociera do wszystkich. Aby rozpocząć sezon, trzeba mieć cierpliwość i spokój. Myślę, że za chwilę jakieś duchy znikną." - zakończył wiceprezydent Flamengo.
- dodał: MentiX
- 03.03.2021; 20:46
- źródło: lance.com.br
- foto: własne
Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać komentarze
Brak komentarzy
- Éverton Cebolinha
- Uraz: zerwanie ścięgna Achillesa w lewej nodze.
- Powrót: Marzec 2025.
- Matías Viña
- Uraz: zerwania więzadła krzyżowego przedniego prawego kolana.
- Powrót: Kwiecień 2025.
- Pedro
- Uraz: zerwania więzadła krzyżowego przedniego lewego kolana.
- Powrót: Maj 2025.