Flamengo bezbramkowo zremisowało na wyjeździe z Santa Fe i dzięki zdobytemu punktowi nadal prowadzi w swojej grupie w Copa Libertadores. Podopieczni trenera Maurício Barbieriego nie zagrali dobrze w aspekcie technicznym, ale wysokość i ciśnienie były składnikami, które miały wpływ na wydajność zespołu.
Po końcowym gwizdku arbitra, najbardziej doświadczony zawodnik w zespole, Juan przyznał, że drużyna nie rozegrała najlepszego spotkania, ale nie krytykował punktu zdobytego na wyjeździe.
"Wiedzieliśmy, że gra będzie trudna, nie zrobiliśmy spektakularnego meczu, w miarę możliwości zdołaliśmy zneutralizować Santa Fe. Nie mieli zbyt wielu szans, podobnie jak my." - powiedział Juan.
Kolejny mecz w ramach Copa Libertadores, Flamengo rozegra już przed własnymi kibicami, a rywalem będzie Emelec. Defensor uważa, że obecność fanów, którzy nie mogli uczestniczyć w dwóch poprzednich grach będzie decydująca.
"Teraz będziemy grać w domy, ale już przy wsparciu naszych fanów, to będzie inaczej. Trudno było grać te dwa mecze bez wsparcia kibiców. Mamy nadzieję, że teraz scenariusz będzie dla nas korzystny." - dodał 39-latek.
- dodał: MentiX
- 26.04.2018; 16:25
- źródło: flamengo.com.br
- foto: własne
Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać komentarze
Brak komentarzy
- Éverton Cebolinha
- Uraz: zerwanie ścięgna Achillesa w lewej nodze.
- Powrót: Marzec 2025.
- Matías Viña
- Uraz: zerwania więzadła krzyżowego przedniego prawego kolana.
- Powrót: Kwiecień 2025.
- Pedro
- Uraz: zerwania więzadła krzyżowego przedniego lewego kolana.
- Powrót: Maj 2025.