Flamengo.com.pl - polski serwis klubu Flamengo - Léo Ortiz wspomina Angelima i Aldaira

flamengo.com.pl


Léo Ortiz wspomina Angelima i Aldaira
Twitter Flamengo

Flamengo oficjalnie zaprezentowało w piątkowe popołudnie swoje trzecie wzmocnienie na sezon 2024. Po Urugwajczykach Nicolásie de la Cruzie i Matíasie Viñie, do klubu po długiej operze mydlanej przybył Léo Ortiz, który został pozyskany z Red Bull Bragantino za kwotę 7 mln euro. W swoim pierwszym wywiadzie prasowym w Ninho do Urubu nazwał Flamengo "największym klubem w Brazylii", wspomniał o innych historycznych obrońcach Rubro-Negro i już zaczął wyobrażać sobie szansę na zdobycie swojego pierwszego tytułu z drużyną w półfinale Campeonato Carioca przeciwko Fluminense.

"Wspaniale jest przybyć w takim momencie, tuż przed klasykiem. Półfinał to ważny moment dla klubu, blisko zdobycia kolejnego tytułu. Mam nadzieję, że rozegramy dwa dobre mecze przeciwko Fluminense, abyśmy mogli dotrzeć do finału, a ja mogę już do niego wejść jako zwycięzca. Ważne jest dotarcie do tego momentu, to decydująca faza. Już rozumiem wielkość klubu i klasyku. Jestem bardzo podekscytowany, żeby móc być na Maracanie, tak ważnej scenie dla brazylijskiej piłki nożnej. Mam nadzieję, że tak będzie. To będzie zależało od trenera, ale wierzę, że tak. Jestem już zarejestrowany, grałem. Jestem w rytmie meczowym i przygotowany, jeśli nadarzy się okazja." - zaczął Léo Ortiz.

Léo Ortiz otrzymał z rąk prezydenta Rodolfo Landima koszulkę numer 3, która w ostatnich latach należała do Rodrigo Caio. Mówiąc o swojej odpowiedzialności za numer, obrońca wspomniał także o Aldairze, mistrzu Brazylii z Flamengo w 1987 roku i mistrzu świata z Brazylią w 1994 roku; oraz o Ronaldo Angelimie, mistrzu Brazylii z Rubro-Negro w 2009 roku.

"Odpowiedzialność za noszenie koszulki Flamengo jest już bardzo duża. Tylu obrońców przeszło przez ten klub, nie tylko nosząc numer 3, ale zawsze prezentujących dużą jakość, osiągając bardzo wysoki poziom. To jest też mój cel, osiągnięcie tego poziomu. Wiem, że będzie to bardzo trudne, bo Flamengo stawia poprzeczkę bardzo wysoko, więc jestem bardzo zmotywowany do tego. Rodrigo jest ostatnim, który nosił ten numer, człowiekiem, którego podziwiałem w ostatnich latach, z dużą jakością. Był bardzo ważny dla historii Flamengo, zdobywając tytuły. Mam nadzieję, że uda mi się to powtórzyć po swojemu, ale z takim samym sukcesem jak on. Znaczenie noszenia tej koszulki jako obrońca, jak wielu innych zawodników, którzy tutaj grali, jak Angelim, jak Aldair, jak inni, którzy byli tu już wcześniej. Podobnie jak sam Juan, który niedawno był tutaj, miałem okazję poznać go, gdy był w Internacionalu, już w końcowym okresie kariery, ale wciąż grał bardzo dobrze. Bardzo się cieszę, że mogę nosić tę koszulkę z numerem 3, która była ważna dla mnie w tych ostatnich latach. Cieszę się, że Marcos Braz dał mi tę szansę i mam nadzieję, że będę mógł odpłacić się na boisku." - dodał.

Léo Ortiz jest trzecim najdroższym obrońcą w historii klubu. Jeśli zdobędzie tytuły, Flamengo będzie musiało zapłacić Red Bull Bragantino dodatkowy bonus w wysokości 1 miliona euro. W rezultacie, koszt obrońcy wyniósłby 8 milionów euro i przewyższyłby skorygowane kwoty Léo Pereiry i Carlosa Gamarry, liderów rankingu. Na początku prezentacji został przywitany przez prezydenta Rodoflo Landima, dyrektora wykonawczego Bruno Sindela, dyrektora generalnego Reinelda Belottiego i wiceprezydenta ds. piłki nożnej Marcosa Braza, który wyraził radość ze "szczęśliwego zakończenia opery mydlanej".

"Ogromna satysfakcja prezentacji Léo. Jak wszyscy mówili, "opera mydlana Léo Ortiza", ale tak nie jest. Ze względu na złożoność transferu zawodnika i jego rozmiary, jego jakość. Oczywiście, musieliśmy również dostosować się finansowo. Dziękuję również samemu Léo, który od pierwszego dnia, kiedy się spotkaliśmy, było wzajemne porozumienie, i nie odstępował od tego. Zawsze szanując Bragantino, ale musieliśmy również szanować nasz budżet. To trochę trwało. Dziękuję również Paulo (Pitombeira, agent zawodnika). Było wiele rozmów, wiele stresów podczas całego tego procesu, ale był bardzo ważny w tym procesie." - stwierdził Marcos Braz.

INNE WYPOWIEDZI LÉO ORTIZA

NIEPOWTARZALNA OKAZJA

"Od pierwszego dnia naszej rozmowy, wyraziłem swoją wolę, już wcześniej rozmawiałem z ludźmi z Bragantino, zawsze z wielkim szacunkiem. Ale to była niepowtarzalna szansa, która nie zdarza się dwa razy. Nie mogłem przegapić tej okazji, by być w wielkim klubie, największym w Brazylii. Jestem bardzo szczęśliwy z mojego przybycia i przyjęcia tutaj przez wszystkich. Teraz następuje fajna część, czyli gra. Flamengo otwiera wiele możliwości w karierze. Większą widoczność dla reprezentacji. To, co przyciągnęło moją uwagę, to siła i jakość tego zespołu, oraz możliwość zdobycia wielu tytułów i wpisania się w historię Flamengo, co zawsze jest bardzo trudne ze względu na wszystkich zawodników, którzy tu grali i zostawili swoje ślady. Dołączasz do wyselekcjonowanej grupy osób na najwyższym poziomie piłkarskim. To szansa, która nie jest dostępna dla każdego gracza."

MECZE PRZECIWKO FLAMENGO

"Rywalizujemy przynajmniej raz w roku. W tym czasie w Série A wielokrotnie mierzyłem się z Flamengo. Niesamowita atmosfera. Nawet grając przeciwko nim, daje to motywację do gry, ze względu na kibiców, atmosferę Maracany, historyczną scenę tego kraju. Mieć całą tę masę kibiców po swojej stronie, noszących tę koszulkę, wiedząc, że w dobrych i złych chwilach będą nas wspierać, to sprawia mi wiele radości. Mam nadzieję, że przyjdzie wiele sukcesów, które będziemy mogli wspólnie świętować."

CZYNNIK TITE

"Był pierwszym trenerem, który powołał mnie do reprezentacji, trzy razy. Wierzę, że ma dużo wiary w moją pracę, nie tylko na boisku, ale także jako osobę, z czasu gdy współpracowaliśmy. Już na początku rozmów zawsze wyrażał chęć mojego przyjścia. To jest silna grupa, z dużą jakością, do której mógłbym dodać zarówno ilościowo, jak i jakościowo. Zawsze było niezwykle ważne, żebym tu był. Przyjął mnie bardzo dobrze, tak jak w reprezentacji. Teraz będę miał dłuższą współpracę z nim w klubie. Nie mogę się doczekać, aby coraz bardziej dostosować się do stylu, który preferuje i który współgra z moimi cechami."

TRUDNE NEGOCJACJE

"Przez kilka chwil było naprawdę ciężko, szczególnie po rozpoczęciu sezonu. Jest skomplikowane być zaangażowanym w negocjacje i jednocześnie grać w ważnych meczach, takich jak kwalifikacje do Libertadores. Było to wyczerpujące, nie z powodu ludzi, ale ze względu na wszystko, co się działo. Miałem dużo zaufania, że wszystko się ułoży i przyjdzie w odpowiednim czasie. Kiedy wydawało się, że nic nie idzie do przodu, Bruno i Marcos byli stanowczy, że będziemy razem do końca. Ja również wyrażałem moją wolę Bragantino. Wszystko ma swój czas, i stało się w odpowiednim czasie."

MARZENIE O ZDOBYCIU GOLA JAK MESSI

"Z pewnością. Flamengo to klub, który myśli odważnie, dąży do głównych tytułów i najważniejszych meczów w roku. Zawodnicy tutaj także muszą myśleć odważnie. I zdecydowanie to są cele, które mam. Zwycięstwo w Libertadores, dążenie do mistrzostwa świata, możliwość gry w wielkich meczach, szansa na udział w mistrzostwach świata w koszulce Flamengo. Każdy, kto jest tutaj we Flamengo, musi myśleć tak odważnie, jak klub."

NUMER 10 W OBRONIE?

"Trudno zgodzić się z tym, że na obronie gra numer 10. Ale to jest w mojej naturze bardzo pomagać w budowaniu zespołu. Zawsze podkreślam, że główną cechą obrońcy powinna być część defensywna. To jest bonus, ta część budowania zespołu, co w dzisiejszych czasach jest bardzo pozytywne, ponieważ wiemy, jak drużyny zachowują się przeciwko takim klubom jak Flamengo. A drużyna będzie potrzebować tych graczy, którzy budują grę od tyłu, którzy potrafią dokonać długiego podania. Myślę, że Tite bardzo to cenił, już to doceniał w reprezentacji Brazylii i nadal to ceni we Flamengo. Widzimy tutaj także zawodników, którzy mają tę cechę. Przychodzę, aby uzupełnić tę rolę, ale zawsze koncentrując się najpierw na aspekcie obronnym. I oczywiście, zawsze kiedy mogę pomóc w ataku, w budowaniu gry, czy to poprzez krótkie, czy długie podania, chcę także wypełnić swoją rolę."

KONKURENCJA

"Widzę to bardzo pozytywnie. Oprócz tego, że moi koledzy mają bardzo dobrą kampanię i świetny moment defensywny, tracąc niewiele goli, łatwiej mi się również dostosować. Przychodzę, aby wnieść coś wartościowego, abyśmy grali więcej meczów bez straty goli. To jest mój cel, pomagać w tym względzie. Chcę, aby wszyscy się rozwijali. Kiedy jest wielu dobrych zawodników walczących o pozycję, oznacza to, że wszyscy będą rosnąć i rozwijać się, zarówno na boisku, jak i w grupie. Dlatego właśnie tu przychodzę, aby wnieść coś do tego już bardzo silnego systemu. Jak powiedział Braz, będziemy mieli wiele meczów w tym sezonie. Zawsze jest trudno powtarzać skład w wielu spotkaniach. Jestem pewien, że dla Tite będzie to bardzo dobry problem wiedzieć, że ma wielu znakomitych graczy na tej samej pozycji. Bez względu na to, kto zagra, poradzi sobie i nie będziemy zawsze tracić goli."

GRACZ FLAMENGO, KTÓRY POWODUJE TRUDNOŚCI?

"Nie powiedziałbym, że sprawia mi to trudności, ponieważ uważam, że musimy być przygotowani na to, aby grać przeciwko wielkim zawodnikom. Ale mecz przeciwko Flamengo zawsze jest takim, na który bardzo dobrze się przygotowujesz, przygotowujesz się lepiej niż na inne. Ponieważ jakość zawodników jest niezaprzeczalna. Są to gracze reprezentacji Brazylii, reprezentacji Urugwaju, jak dzisiaj Arrascaeta i De la Cruz. Musimy być zawsze gotowi, ale trochę bardziej się przygotowujemy, trochę więcej studiując tych zawodników. Teraz jestem szczęśliwy, że mam ich po swojej stronie, że mogę grać u boku tych gwiazd, którym miałem okazję stawić czoła w ostatnich latach, i teraz będę mógł korzystać z ich jakości na swoją korzyść."

DOŚWIADCZENIE W FUTSALU

"Jeśli chodzi o futsal, przynoszę wiele rzeczy, które pomogły mi w rozwoju w piłce nożnej na boisku. Przeszedłem do futbolu późno, mając 16 lat. W zasadzie prawie wszystko, czego nauczyłem się, było w futsalu, i udało mi się wdrożyć kilka rzeczy na boisko, takich jak czytanie gry, przewidywanie niektórych momentów. Mój ojciec zawsze był dla mnie najważniejszą osobą, nie tylko na boisku i w piłce nożnej, ale także poza nimi, zawsze był przykładem. Wziąłem udział w końcowym etapie jego kariery, więc nie mogłem zobaczyć jego fizycznego szczytu, ale oczywiście zawsze oglądałem filmy, które miał zapisane. Miałem okazję śledzić końcówkę jego kariery, co było dla mnie bardzo ważne, zwłaszcza jak profesjonalnie się zachowywał, jaki miał charakter, jak radził sobie z ludźmi. To było dla mnie przykładem nie tylko na boisku, ale także dla mojego osobistego rozwoju."

CIĘŻAR WARTOŚCI

"Odpowiedzialność zawsze jest ogromna. Bez względu na wartość, przyjście do Flamengo już niesie ze sobą dużą odpowiedzialność. Wiedząc, że mogę być najdroższym obrońcą w historii Flamengo, dodaje to jeszcze większego ciężaru. Ale wierzę, że jestem na to przygotowany. Znam historię, znam wielkość Flamengo. Przez ostatnie lata przygotowywałem się do tych wielkich chwil, do przyjścia do takiego klubu, do wejścia do reprezentacji Brazylii. Wierzę, że jestem na to bardzo dobrze przygotowany. Wartość, oczywiście, nie gra na boisku. To, co zapisze się w historii Flamengo, to to, co będę robił na co dzień, to co pokażę w grach, przede wszystkim zdobyte tytuły. Wierzę więc, że ten wysiłek będzie tego wart."

WYBÓR FLAMENGO

"Wielkość Flamengo i możliwość zdobycia tutaj wielu zwycięstw i wielu tytułów. Wchodzenie do historii wielkiego klubu na arenie brazylijskiej i światowej. Taka okazja nie zdarza się więcej niż raz. Główną motywacją było zdobywanie tytułów. Tam byłem już starterem, a tutaj na pewno przyjdę powalczyć o pozycję i walczyć o to miejsce w pierwszym zespole. Ale najważniejsze dla mnie jest zdobywanie tytułów, niezależnie od tego, czy rozegram 80, czy 10 meczów. Chcę być częścią zwycięskiej drużyny."

LIBERTADORES

"Libertadores to rozgrywki, w których szczególnie lubię grać. Miałem już okazję grać w nich dwukrotnie z Bragantino, w tym roku i dwa lata temu. To bardzo dobre rozgrywki do gry, a Flamengo ma już bardzo pozytywną historię w tych rozgrywkach. Bardzo się cieszę, że mogę brać udział w takim wydarzeniu, a grając w koszulce Flamengo, to jest zupełnie inna historia. Grać mecz w Libertadores, w koszulce Flamengo, przy wsparciu całej publiczności na Maracanie, to uczucie, które różni się od wszystkiego innego. Jestem bardzo szczęśliwy z tej szansy i nie mogę się doczekać, z kim zagramy. Z pewnością, grając dla Flamengo, wszystkie mecze są wielkie i oglądane przez wszystkich. Bardzo się cieszę z tej szansy."

FABRÍCIO BRUNO I MATHEUS GONÇALVES

"Rozmawiałem trochę z nimi wcześniej, zanim przyszedłem tutaj. Wysłali mi wiadomość, pytając jak przebiega cały proces. Bardzo dobrze mnie tutaj przyjęli, tak samo inni zawodnicy. Spotkaliśmy się już wcześniej na boisku i stworzyliśmy pewną relację podczas tych spotkań. Z Fabrício mieliśmy okazję zapisać się w historii klubu, dochodząc do finału Copa Sudamericana. Mamy dobre zgranie. A z Matheusem było podobnie. Był krócej w Bragantino, ale zawsze traktował mnie dobrze, zawsze mieliśmy szacunek dla siebie nawzajem. Przyjście tutaj z już znanymi twarzami zdecydowanie ułatwia wszystko."

  • dodał: MentiX
  • 08.03.2024; 23:07
  • źródło: globoesporte.com
  • foto: Twitter Flamengo
Postaw mi kawę na buycoffee.to
Komentarze (0)

Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać komentarze

Brak komentarzy

Zawodnik meczu

Matheus Gonçalves: Grêmio 3:2 Flamengo

Ocena: 7,0
Zdjęcie tygodnia
Pomimo dobrej gry, rezerwy Flamengo przegrały 2:3 z Grêmio.
Video


Rezerwowy zespół Flamengo przegrał 2:3 z Grêmio na Arena do Grêmio.
Copyright by Flamengo.com.pl © 2008 | Wszelkie Prawa Zastrzeżone (All Rights Reserved).
The trade names and marks FLAMENGO and Shield Device are the exclusive property of Clube de Regatas do Flamengo, Rio de Janeiro, Brazil.
Projekt: MentiX