W najbliższy czwartek Flamengo czeka bezprecedensowy pojedynek, kiedy na stadionie Maracanã, sędzia zagwiżdże początek spotkania z Bragantino. A bezprecedensowy czynnik wynika z dwóch powodów: będzie to pierwsze spotkanie Rubro-Negro z brazylijską franczyzą Red Bulla oraz spotkanie z Maurício Barbierim, trenerem kubu z Gávea w 2018 roku.
Wciąż szukając potwierdzenia na krajowej scenie, Barbieri znajduje się w niekomfortowej sytuacji, jego drużyna nie wygrała od czterech meczów i zajmuje przedostatnie miejsce w tabeli Campeonato Brasileiro.
We Flamengo start był inny, bo zapowiadał się na podstawie triumfów osiąganych z sektorem młodzieżowym. Maurício Barbieri przejął drużynę pod koniec marca 2018 roku, po zwolnieniu Paulo Césara Carpegianiego. Po prowadzeniu w Brasileiro nagle nastąpił zawrotny spadek w tabeli i eliminacje w Copa Libertadores i Copa do Brasil, co zdecydowało o zakończeniu cyklu (w 37 meczach było 15 zwycięstw, 12 remisów i 10 porażek).
Po Barberim, Dorival Júnior, Abel Braga i Jorge Jesus trenowali Rubro-Negro. Dziś Domènec Torrent jest odpowiedzialny za prowadzenie Mengão i walkę o drugie z rzędu mistrzostwo Brazylii. A już w ten czwartek w walce o fotel lidera w krajowych rozgrywkach, będzie musiał wystawić drużynę pełną zmian ze względu na trudną sekwencję meczów, którą Katalończyk określił jako "autentyczne szaleństwo". Flamengo rozegra swój drugi mecz w odstępie zaledwie 48 godzn.
"Mam zamiar dużo zmienić w czwartek, musimy skupić się na meczu z Bragantino. To normalne, gdy grasz w wiele spotkań w 15, 12 dni... Teraz zagramy kolejny za 48 godzin. Piłkarze będą bardziej zmęczeni i będą mieli problemy z mięśniami w ciągu 48 godzin. Kiedy jest wiele meczów, bardzo trudno jest każdemu dać z siebie 100%. To ważne rozgrywki i musimy dalej pracować. Musimy odpocząć, dobrze zjeść, a trening będzie niewidoczny." - powiedział trener Domènec Torrent po zwycięstwie nad Goiás.
Mówiąc o meczu z Goiás, triumf był siódmym meczem bez porażki Flamengo na stadionie Maracanã. Po przegranej z Atlético Mineiro w debiucie Brasileirão, Rubro-Negro nie przegrał więcej u siebie: było pięć zwycięstw (z Fortalezą, Independiente del Valle, Athletico Paranaense, Sport i Goiás) i dwa remisy (z Grêmio i Botafogo).
Warto pamiętać, że czynnik gry w domu (dziś mniej istotny bez obecności kibiców) był decydujący dla Flamengo w zeszłorocznych sukcesach - w sumie wydajność wyniosło 86%.
- dodał: MentiX
- 15.10.2020; 14:32
- źródło: lancenet.com.br
- foto: własne
Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać komentarze
Brak komentarzy
- Éverton Cebolinha
- Uraz: zerwanie ścięgna Achillesa w lewej nodze.
- Powrót: Marzec 2025.
- Matías Viña
- Uraz: zerwania więzadła krzyżowego przedniego prawego kolana.
- Powrót: Kwiecień 2025.
- Pedro
- Uraz: zerwania więzadła krzyżowego przedniego lewego kolana.
- Powrót: Maj 2025.