Dorivalowi Júniorowi spodobał się występ Flamengo w nowej, środowej porażce 1:2 z Atlético Mineiro w pierwszym meczu 1/8 finału Copa do Brasil. Trener widział ewolucję swojej drużyny, która w niedzielę przegrała z tym samym przeciwnikiem 0:2 w ramach 13. kolejki Campeonato Brasileiro.
ZADOWOLENIE Z ZESPOŁU
"Myślę, że zagraliśmy świetny mecz. Zaproponowaną przez nas grą, udało nam się postawić Atlético na własnej połowie, graliśmy z dużą intensywnością, cały czas szukaliśmy bramki".
POCHWAŁA HULKA
"Hulk miał bardzo dobrą noc, praktycznie zdefiniował grę dwoma indywidualnymi zagraniami. To jest dla niego charakterystyczne. Byłem bardzo zadowolony z Flamengo. Niezależnie od straty dwóch bramek, mieliśmy swoje szanse. Flamengo grało z dużą chciwością. Oczywiście w takiej grze wynik był otwarty z dowolnym skutkiem. Teraz przed nami druga połowa z pozostałymi 90 minutami".
OBRONA GABRIELA BARBOSY
"Gabriel powoli odnajduje tę ścieżkę. To naturalne, że strzelec taki jak on czuje się zaniepokojony, gdyż chce być decydujący przez cały czas, a nie otrzymuje piłki. Teraz, przy okazjach, który zaczęliśmy mieć i czterech meczach, mieliśmy w co najmniej dwóch grach niezłe szanse. Dużo pracujemy nad tą ostatnią tercją boiska, z pracą infiltracyjną, skoordynowanym ruchem między zejściem jednego gracza, a wejściem innych. Wkrótce znowu odnajdzie swoją drogę. Gabriel ma nos, ustawia się jak nikt inny, tak jak Pedro. Wkrótce piłka nadejdzie, trzeba tylko trochę uzbroić się w cierpliwość".
JAK NAPRAWIĆ TO, CO POSZŁO NIE TAK?
"Stopniowo niektóre problemy są rozwiązywane i naprawiane. Dzisiaj mieliśmy bezpieczniejszą grę pod każdym względem. Można powiedzieć, że Atlético podało piłkę do Flamengo, ale jest odwrotnie, Flamengo nie podało piłki do Atlético. I zaczęliśmy grać na polu przeciwnika. Wciąż mamy kilka drobnych problemów, nad którymi pracujemy i które chcemy poprawić w trakcie meczów. Ten ruch infiltracyjny jest więcej niż konieczny, mając graczy na naszym poziomie, z podejściem, które się dzieje, po prostu brakuje ostatniego szczegółu, ostatniego podania, dzięki czemu mamy możliwość definiowania. To wszystko zostanie zorganizowane i staramy się coś poprawić, ale niestety jest to w trakcie rozgrywek i mamy bardzo mało czasu na pracę. Ewolucja jest jasna, ale negatywne skutki w końcu bardzo się zatuszują. Ale postawa, którą zespół pokazał, nawet w poprzedniej grze, nie była tym, co zostało zaprojektowane. Bardzo ufam i wierzę, że w niedługim czasie się poprawimy. W piłce nożnej niebo i piekło są niedaleko oddalone od siebie i wszystko może się zmienić w każdej chwili".
WEJŚCIE RODINEIEGO
"Zwykle nie mówię, kto jest starterem. Chwilowo grała ta drużyna. W sobotę może być inna. Nagle, nie tylko Rodinei, ale także inni, pojawia się niezbędna mieszanka, nawet ze względu na sekwencję, jaką będziemy mieli i trudność gier, których będziemy doświadczać oraz potrzeby, jakie mamy. Pracujemy z obydwoma zespołami w ten sam sposób. Dlatego każdy, kto wchodzi, wie, co robić na boisku. Teraz problemem jest mieć trochę więcej czasu, abyśmy mogli trochę bardziej dojrzeć w tym całym kontekście".
CZY PEDRO JEST LEPSZY W GÓRNEJ GRZE?
"Nie, Pedro jest niezwykle technicznym graczem, którego chciałoby mieć wiele drużyn, jest zróżnicowany. To, czego potrzebuje, to sekwencja. To naturalne. Gdy zespół znajdzie równowagę, w pewnym momencie możemy dostosować Gabriela i Pedro. Ponieważ jest piłkarzem na bardzo wysokim poziomie. Czasami gracz wchodzący na 15, 20 lub 30 minut ma bardzo trudno. Tempo gry jest inne. Kiedy uda Ci się ustawić się w pozycji, czas szybko mija i musimy być ostrożni, aby gracze stopniowo zdobywali możliwości i mieli pewność siebie, aby rozwijać się jak najlepiej".
CZY LÁZARO DOSTANIE WIĘCEJ SZANS?
"Z Lázaro jest to samo (co z Pedro), musimy być spokojni i cierpliwi. Stopniowo zyskuje przestrzeń, przygotowuje się i nagle stanie się bardzo ważnym graczem, zwłaszcza po problemie z Bruno, zupełnie nieoczekiwanym w takiej chwili".
KIEDY MASZ CZAS NA PRZYGOTOWANIE ZESPOŁU?
"Jest bardzo trudno. Staramy się to jak najlepiej wykorzystać. Jeśli powiem Ci, że wykonałem trzy sesje z głównym zespołem, będziesz się śmiać, ale to rzeczywistość. Od dnia, w którym przyjechałem, dużo więcej pracowaliśmy z tymi, którzy nie grali w meczach i mamy możliwość poprawy. Ale musimy to naprawić. Po to tutaj jesteśmy. Nie mam wątpliwości, że wrażenie, jakie mieliśmy z poprzedniego meczu, było trochę inne od tego, co widzieliśmy i nie boję się powiedzieć: jesteśmy na właściwej drodze. Flamengo zaczyna odnajdywać moment, w którym już niedługo osiągniemy spójność, trochę większe bezpieczeństwo, a przede wszystkim odzyskamy zaufanie graczy. Od momentu, gdy to się stanie w tym samym momencie, będziemy mogli ponownie zobaczyć tę drużynę w tej samej atmosferze, co mieliśmy, ale ze znacznie lepszymi wynikami".
- dodał: MentiX
- 23.06.2022; 05:44
- źródło: globoesporte.com
- foto: Twitter Flamengo
Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać komentarze
Brak komentarzy
- Éverton Cebolinha
- Uraz: zerwanie ścięgna Achillesa w lewej nodze.
- Powrót: Czerwiec 2025.
- Matías Viña
- Uraz: zerwania więzadła krzyżowego przedniego prawego kolana.
- Powrót: Sierpień 2025.
- Pedro
- Uraz: zerwania więzadła krzyżowego przedniego lewego kolana.
- Powrót: Wrzesień 2025.