Środowa przegrana 0:3 z Atlético Mineiro sprawiła, że Flamengo spadło na czwarte miejsce w tabeli Campeonato Brasileiro, a szanse na mistrzowski tytuł znacząco zmalały. To jednak nie była jednorazowa frustracja: potknięcie zwiększyło listę rozczarowań Rubro-Negro w kluczowych meczach na stadionie Maracanã w 2023 roku.
Przed spotkaniem z Galo, które decydowało o dalszym udziale w walce o mistrzostwo Brazylii, Flamengo już zbierało gorzkie wyniki, grając u siebie przed zawsze wypełnionym po brzegi stadionem Maracanã. Frustracja obejmowała praktycznie wszystkie rozgrywki: Campeonato Carioca, Recopa Sudamericana, Copa do Brasil i Campeonato Brasileiro.
Copa Libertadores to jedyne rozgrywki, w których Flamengo potrafiło skutecznie wykorzystać czynnik własnego boiska. W czterech meczach odniosło cztery zwycięstwa.
Po przegranej w Supercopa do Brasil z Palmeiras i zajęciu trzeciego miejsca na Klubowych Mistrzostwach Świata, Flamengo miało szansę na zrehabilitowanie się przed własną publicznością przeciwko Independiente del Valle i zdobycie po raz pierwszy międzynarodowego tytułu na stadionie Maracanã. Tak się jednak nie stało: Rubro-Negro przegrali z Ekwadorczykami po rzutach karnych 4:5, doznając pierwszej porażki u siebie w sezonie, w którym kibice byli świadkami wielu innych frustracji.
Oprócz porażki w Recopa Sudamericana, Flamengo doświadczyło zwrotu sytuacji przeciwko Fluminense, które triumfowało w Campeonato Brasileiro. Po zwycięstwie 2:0 w pierwszym finałowym spotkaniu, zespół prowadzony wówczas przez Vítora Pereirę przegrał 1:4 w rewanżu, co doprowadziło do podniesienia trofeum przez lokalnego rywala. Niedługo potem portugalski trener został zwolniony ze stanowiska.
Również na stadionie Maracanã, Flamengo zobaczyło, jak marzenie o zdobyciu Copa do Brasil zaczyna się oddalać. Już pod wodzą Jorge Sampaoliego, drużyna przegrała 0:1 w pierwszym finałowym meczu z São Paulo i znalazła się w niekorzystnej sytuacji przed rewanżem na Morumbi. Rubro-Negro nie zdołali odwrócić losów, zremisowali 1:1 i ponownie zakończyli rok jako wicemistrz. Argentyński trener został zwolniony tego samego tygodnia.
Bez żadnego trofeum i już pod wodzą Tite, Flamengo miało kolejną szansę w Campeonato Brasileiro na zrehabilitowanie się w oczach swoich kibiców. Rywalizacja zaostrzyła się w końcówce, gdy Rubro-Negro zdobyli 13 z 15 punktów i zapewnili sobie szansę na walkę o mistrzowski tytuł z Palmeiras, Botafogo i Atlético Mineiro.
I wtedy Flamengo po raz kolejny rozczarowało. W bezpośrednim starciu, które miało zadecydować o kolejnym oddechu w walce o mistrzowski tytuł, zespół przegrał 0:3 z Atlético Mineiro na oczach ponad 65 tysięcy kibiców. Z powodu tego wyniku Rubro-Negro spadli na czwarte miejsce w tabeli, a lider Palmeiras zwiększył swoją przewagę do trzech punktów. Botafogo, Galo i Flamengo mają po 63 punkty.
Jednak to nie było jedyne rozczarowanie na stadionie Maracanã podczas tego sezonu Campeonato Brasileiro. W trakcie rozgrywek, grając u siebie, Flamengo zremisowało z rezerwami São Paulo i Internacionalu. Ponadto nie zdołało pokonać zdegradowanej Amériki Mineiro i Cruzeiro, które wciąż walczy o uniknięcie strefy spadkowej. Tylko w tym przypadku zmarnowano osiem punktów.
Następny mecz na stadionie Maracanã odbędzie się w niedzielę i będzie ostatnim w sezonie. Flamengo zmierzy się z Cuiabą w przedostatniej kolejce Campeonato Brasileiro. Spotkanie będzie symbolicznym pożegnaniem Filipe Luísa i Rodrigo Caio z tym stadionem. Lewy obrońca, który w czwartek ogłosił zakończenie swojej kariery, oraz środkowy obrońca, który będzie szukał nowego klubu, w niedzielnym pojedynku odbiorą hołd.
- dodał: MentiX
- 30.11.2023; 17:32
- źródło: globoesporte.com
- foto: Twitter Flamengo
Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać komentarze
Brak komentarzy
- Éverton Cebolinha
- Uraz: zerwanie ścięgna Achillesa w lewej nodze.
- Powrót: Marzec 2025.
- Matías Viña
- Uraz: zerwania więzadła krzyżowego przedniego prawego kolana.
- Powrót: Kwiecień 2025.
- Pedro
- Uraz: zerwania więzadła krzyżowego przedniego lewego kolana.
- Powrót: Maj 2025.