"Daj mi powód, żebym odszedł". Tymi słowami, uwiecznionymi przez Tima Maię, Gabriel Barbosa rozpoczął swój kanał na YouTube, zaledwie kilka minut po ogłoszeniu swojego odejścia z Flamengo podczas wywiadu po triumfie w Copa do Brasil w niedzielę. Zawodnik opuści klub po zakończeniu tego sezonu, po pięciu latach pełnych sukcesów i burzliwych momentów. Najważniejsza postać drugiej najbardziej utytułowanej generacji w historii Rubro-Negro żegna się, krytykując ostro zarząd.
Wywiad, przeprowadzony jeszcze na boisku po zdobyciu Copa do Brasil - jego trzynastego trofeum we Flamengo - wyraźnie ukazał napięcia w relacji, która rozpoczęła się od wypożyczenia z Interu Mediolan na początku 2019 roku i obejmowała "Dzień Zostania" w styczniu 2020 roku, gdy Rubro-Negro ostatecznie wykupili go za 17,5 miliona euro.
Jeśli dwie pierwsze rundy negocjacji zakończyły się porozumieniem, to trzecia ujawniła rozbieżności, które ostatecznie zakończą ten związek w grudniu tego roku.
"Jestem bardzo wzruszony, mam ogromny sentyment do Flamengo. Teraz chcę jak najlepiej wykorzystać mecze, które mi zostały, i godnie pożegnać się z kibicami. Nie zostaję we Flamengo. W ostatnich latach były negocjacje: prezydent, zarząd, uścisnęli dłonie moje, mojego ojca i matki, a potem wydarzyły się rzeczy, które naprawdę mi się nie podobały. O wszystkim dowiadywałem się z podcastów (odnosząc się do wywiadów działaczy – przyp. red.), nigdy osobiście. Rozmawiałem z Marcosem Brazem o pozostaniu na dwa, trzy lata, ale nigdy nie padła konkretna propozycja ze strony Flamengo." - powiedział Gabriel na murawie Arena MRV.
DLACZEGO UMOWA USTNA NIE PRZERODZIŁA SIĘ W PODPISANY KONTRAKT?
W 2023 roku zarząd Flamengo chciał przedłużyć kontrakt z Gabrielem Barbosą na pięć lat, a sam zawodnik pragnął spędzić w klubie całą dekadę. W październiku ubiegłego roku Departament Piłki Nożnej Rubro-Negro i napastnik doszli do porozumienia w sprawie umowy obowiązującej do końca 2028 roku, przewidującej znaczny wzrost wynagrodzenia.
Ustne porozumienie zostało zawarte. Zawodnik otrzymał nawet gratulacje od kilku działaczy, którzy dzwonili do jego rodziny, aby świętować nowy kontrakt.
Kilka dni po spotkaniu, podczas oczekiwania na projekt umowy do podpisania, napastnik przygotował plan ogłoszenia przedłużenia kontraktu. Zespół Gabigola pojawił się w ośrodku treningowym Ninho do Urubu i zrobił zdjęcia na potrzeby promocji. Dokument jednak nie dotarł, a napastnik - wraz ze swoim agentem - przeżył dni całkowitej ciszy.
Prezydent Rodolfo Landim był odpowiedzialny za wstrzymanie podpisania umowy. Wewnętrznie uzasadniał to spadkiem formy sportowej Gabriela Barbosy oraz wysoką wartością przewidzianą w nowym kontrakcie.
KONTROWERSJE DAJĄ LANDIMOWI AMUNICJĘ
W ciągu ostatnich 12 miesięcy kariera Gabigola była naznaczona kontrowersjami poza boiskiem. W grudniu ubiegłego roku zawodnik został oskarżony o próbę oszustwa podczas testu antydopingowego. W marcu nałożono na niego dwuletnie zawieszenie, jednak później uzyskał środek zawieszający, który pozwolił mu kontynuować grę.
Sprawa związana z Corinthians stanowiła osobny rozdział. Również w grudniu 2023 roku Gabriel Barbosa udzielił wywiadu dla "Podpah", w którym stwierdził, że "pasowałby" do klubu z São Paulo "ze względu na kibiców, zespół, favelę". Niedługo później nowo wybrany prezydent Corinthians, Augusto Melo, publicznie ogłosił, że prowadzi rozmowy w sprawie pozyskania zawodnika.
"Rozmowy są zaawansowane, wszystko zależy od nich (Flamengo). To zawodnik, który nas interesuje i pasuje do naszego stylu." - powiedział Augusto w dniu 2 stycznia.
Dodatkowo, w maju wyciekło zdjęcie Gabigola w koszulce Corinthians, zrobione w jego domu. Te kontrowersje dały Rodolfo Landimowi argumenty, aby wstrzymać podpisanie kontraktu, który został uzgodniony ustnie w ubiegłym roku.
Nie chcąc podpisać kontraktu na ustalonych warunkach, Rodolfo Landim postanowił zaproponować Gabigolowi nową umowę. W połowie roku Flamengo zaproponowało roczny kontrakt z podwyżką wynagrodzenia o ponad 50%. Napastnik natychmiast odmówił, podkreślając, że interesuje go długoterminowy kontrakt.
Kolejnym istotnym rozdziałem było zainteresowanie ze strony Palmeiras, który początkowo planował wymianę za Dudu. Nie doszło jednak do porozumienia. Później klub z São Paulo przesłał wstępną ofertę kontraktu, ale Gabriel Barbosa zdecydował się jej nie podpisać. W tamtym czasie napastnik nie wykluczał przedłużenia kontraktu z Flamengo.
"ZAWSZE DOWIADYWAŁEM SIĘ O RZECZACH Z PODCASTÓW"
Zdanie wypowiedziane przez Gabigola uwidoczniło brak dialogu w dążeniu do porozumienia. Publicznie Flamengo wielokrotnie twierdziło, że ostatnia propozycja była nadal aktualna. Po odejściu Tite i szansach Gabigola pod wodzą Filipe Luísa, Rodolfo Landim mówił bliskim osobom, że kibicuje pozostaniu zawodnika.
28-letni napastnik czuł się niedoceniony, gdy otrzymał propozycję przedłużenia kontraktu o rok. Osoby z jego otoczenia przypomniały, że Bruno Henrique, mający wówczas 33 lata, podpisał nowy kontrakt na trzy sezony. Pomimo niezadowolenia Gabiego, Flamengo postanowiło nie oferować dłuższego kontraktu.
PODZIELONE WŁADZE
O przedłużeniu kontraktu Gabigola dyskutowano z entuzjazmem i krytyką w zarządzie Flamengo. Na przykład Marcos Braz chciał, aby zawodnik pozostał w klubie. Odchodząc z funkcji wiceprezydenta ds. futbolu, Marcos Braz chciał, aby podpisanie nowego kontraktu przez zawodnika było jego "ostatnim aktem", ale nie odniósł sukcesu.
Na Arena MRV, tuż po ostatnim gwizdku, który zapewnił Flamengo tytuł w Copa do Brasil, Marcos Braz i Gabriel Barbosa objęli się, a wiceprezydent powiedział krótkie zdanie: "Dziękuję za wszystko".
Los chciał, aby Gabigol zdobył swój ostatni tytuł w mieście, które stanie się jego nowym domem: Belo Horizonte. Cruzeiro zaoferowało mu czteroletni kontrakt, jedno z najwyższych wynagrodzeń w kraju oraz premię za podpisanie umowy.
- dodał: MentiX
- 11.11.2024; 15:34
- źródło: globoesporte.com
- foto: Twitter Flamengo
Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać komentarze
Brak komentarzy
- Éverton Cebolinha
- Uraz: zerwanie ścięgna Achillesa w lewej nodze.
- Powrót: Marzec 2025.
- Matías Viña
- Uraz: zerwania więzadła krzyżowego przedniego prawego kolana.
- Powrót: Kwiecień 2025.
- Pedro
- Uraz: zerwania więzadła krzyżowego przedniego lewego kolana.
- Powrót: Maj 2025.