Cztery zwycięstwa w pierwszych czterech meczach Renato Gaúcho dowodzącego Flamengo, z trzema goleadami, wzbudził w kibicach poczucie, że da się powtórzyć 2019 rok. Trener wie, że wygranie wszystkiego, czego chcą rubro-negros, jest trudne, ale nie przestaje marzyć. Głównie o Copa Libertadores.
W czwartek Flamengo zmierzy się z ABC na stadionie Maracanã w pierwszym spotkaniu 1/8 finału Copa do Brasil. Szansa na osiągnięcie przez Renato piątego z rzędu zwycięstwa i zrobienie kolejnego kroku w swoim pragnieniu walki o trzy tytuły.
"Chcemy wygrać. Pracujemy na to. Jesteśmy już w ćwierćfinale Libertadores, ale pozostali przeciwnicy też chcą wygrać. Szczególnie będąc Flamengo, z którym każdy chce się zmierzyć i wygrać. Ale jesteśmy na dobrej drodze, poprawialiśmy się z każdą grą. Głównym celem jest Libertadores, ale nie pominiemy Copa do Brasil i Brasileiro. Wygranie wszystkich trzech? Bardzo bym tego chciał, ale wiemy, że to trudne. Marzenie, które mam, to aby tą grupą wygrać Libertadores". - powiedział trener w rozmowie z "FlaTV".
W 2019 roku Renato dotarł do półfinału z Grêmio i zmierzył się z Flamengo, który przejechał jego drużynę i ostatecznie zdobył tytuł po wygraniu z River Plate w finale. Trener powiedział, że kibicował Rubro-Negro.
"Przegrałem z nim, kibicowałem Flamengo. I to nie dlatego, że to Flamengo, to brazylijski klub. To było ekscytujące. Spektakularni byli też kibice jadący na lotnisko przed finałem. To 12. zawodnik, spektakularny. To robi różnicę. Zmierzyłem się z tym jako zawodnik i trener na Maracanã i wiem, jakie to trudne. Robią dużo hałasu i zachęcają".
INNE FRAMGENTY WYWIADU RENATO
Struktura Flamengo
"W tym czasie jako zawodnik nasze zgrupowania i wygląda na to, że mieliśmy już Zico, były w domu w São Conrado. Byliśmy po trzech, czterech w pokojach. Tam jedliśmy posiłki. Dziś ma taką strukturę. Tutaj jest małe miasto. Struktura jest lepsza niż nie w jednym klubie w Europie. To dobrze, bo mając tak kosztowny skład, im więcej struktury zapewnisz, tym są lepsze osiągi na boisku".
Odbiór kibiców
"Byłem zadowolony z tego, że kibice już wykrzykiwali moje imię w Brasílii, to demonstracja uczucia. Kiedy byłem graczem, często skandowali moje imię. W meczach organizowanych przez Zico pod koniec roku, kiedy złapali mnie za nogę, powiedział mi, że kibice mnie lubią".
Praca z młodymi zawodnikami
"Obejrzałem kilku graczy. Tak jak kiedyś w Grêmio, lubię grać przeciwko młodym chłopakom tylko po to, by móc ich obserwować. Niektórych już widziałem. Ważne jest, aby wiedzieć, jak wystartować, przygotować młodego piłkarza. Chodzi o to, aby dobrze weszli, nie mogą mieć trudności i brać odpowiedzialności".
Wielka chwila jako gracz Flamengo
"To było w 87 roku, kiedy zrealizowałem marzenie o noszeniu Manto Sagrado i graniu u boku mojego wielkiego idola Zico na Maracanã. Już w pierwszym roku wygraliśmy Brasileiro. Wróciłem cztery razy. Zawsze odchodząc byłem smutny, a kiedy wracałem byłem szczęśliwy. Teraz po raz kolejny jestem bardzo szczęśliwy jako trener".
Co chciałbyś zdobyć z Flamengo?
"Mundial. Byłoby świetnie. Wiem, że najpierw trzeba zdobyć Libertadores. Flamengo? Jako gracz wracałem cztery razy. Tak więc zawsze darzyłem klub wielką sympatią. Kibice zawsze traktowali mnie czule i starałem się to odwzajemnić. Teraz jako trener chcę kontynuować swoją pracę".
- dodał: MentiX
- 29.07.2021; 21:22
- źródło: globoesporte.com
- foto: własne
Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać komentarze
Brak komentarzy
- Éverton Cebolinha
- Uraz: zerwanie ścięgna Achillesa w lewej nodze.
- Powrót: Marzec 2025.
- Matías Viña
- Uraz: zerwania więzadła krzyżowego przedniego prawego kolana.
- Powrót: Kwiecień 2025.
- Pedro
- Uraz: zerwania więzadła krzyżowego przedniego lewego kolana.
- Powrót: Maj 2025.