Wygrana, uzyskana dobra przewaga przed przyszło tygodniowym rewanżem i postawienie jednej stopy w finale Montevideo. W dzień świetnej publiczności na stadionie Maracanã, Flamengo był daleki od popisu, ale zwycięstwo 2:0 nad Barceloną w półfinale Copal Libertadores dało dobrą przewagę w meczu rewanżowym w Guayaquil. Renato został zapytany o wyniki zespołu i ocenił rezultat.
Nawet z jednym zawodnikiem więcej przez znaczną część długie połowy, Flamengo nie był w stanie zwiększyć swojej przewagi. Zmiany trenera nie przyniosły efektu. Z kolei skupiono się na wyniku zbudowanym dwoma bramkami przez Bruno Henrique:
"Diego Alves miał świetny występ. Pogratulowałem jemu i grupie w szatni. Barcelona nie przyjechała tu jako gość, przyjechała dzięki zasługom i eliminowała świetne drużyny. Wiedzieliśmy, że będzie to wyrównana i otwarta gra. Udało nam się strzelić dwa gole. Nawet z jednym zawodnikiem mniej wiedzieli, jak cierpieć w drugiej połowie. Mieliśmy szanse i ale ich nie wykorzystaliśmy. Ale to dobry wynik. 2:0 to bardzo duża przewaga w drugim meczu. Nawet dlatego, że w Libertadores liczą się zdobyte gole."
Dzięki zwycięstwu w przyszło tygodniowym rewanżu w Ekwadorze, Flamengo może przegrać różnicą nawet jednego gola. Jednak wcześniej, bo w niedzielę, Rubro-Negro zmierzą się z Américą Mineiro na stadionie Independência w 22. kolejce Brasileirão.
Wsparcie dla Isli
"Ma pełne poparcie prezydenta zarządu, sztabu, zawodników i może być pewny prawie wszystkich kibiców Flamengo. Media społecznościowe to problem. Dostajesz recenzję i nawet nie wiesz, skąd pochodzi. Najlepsza odpowiedź padła od kibiców, którym należy pogratulować na stadionie Maracanã. Jest zawodnikiem, który daje z siebie wszystko, jest kochany przez grupę i pomaga nam. Najlepszą reakcją była demonstracja kibiców".
Andreas jako pomocnik
"Nie lubię improwizować, zawsze tak mówię. Czym innym jest improwizować z graczami na pozycjach, a czym innym nie. Arrascaeta jest pod opieką sztabu medycznego. Vitinho radził sobie nawet dobrze, ale gubiliśmy drogę. Po jednej stronie postawiłem Andreasa, po drugiej Thiago i utrzymałem Arão, a Andreas będzie od czasu do czasu wystawiany w pomocy. Nie tylko on. Postawiłem Gabriela po prawej stronie. Vitinho rozpoczął mecz, nie mieliśmy kolejnego pomocnika. To gracze o cechach, którzy potrafią grać na więcej niż jednej pozycji".
Dlaczego zszedł Andreas?
"Wprowadziłem Evertona, zmieniłem volante i mieliśmy dodatkowego piłkarza. Postawiłem na Michaela, Pedro i Gabriela przed obrońcami Barcelony, aby strzelić trzeciego gola. Kiedy masz jeszcze jednego gracza, musisz to wykorzystać. To właśnie próbowałem zrobić".
Krytyka po porażce z Grêmio
"Krytyka jest tak samo ważna jak pochwała. Jestem trenerem, pracuję w tym zawodzie od dawna i zwykle mówię, że mężczyzna na górze nie wszystkim się podobał. To nie Renato to zrobi. Zawsze staram się robić to, co słuszne. Jeśli po każdym meczu, w którym jakiś zawodnik nie zagra dobrze, miałbym go zmieniać, potrzebowałbym 300 graczy. To część piłki, nie każdy zagra dobrze w każdym spotkaniu".
Walka o pozycję
"Jesteśmy w trzech rozgrywkach, dla każdego jest miejsce. Niezależnie od rozgrywek ważne jest, aby zawodnik był przygotowany. Prezydent stworzył więc dużą, przygotowaną grupę. Staram się dużo rotować w grupie".
Ofensywa gra
"Postawiłem Vitinho, potem Andreasa i na końcu Ribeiro. Drużyna jest przyzwyczajona do Arrascaety, który jest ponadprzeciętnym graczem. Vitinho wykonał nawet dobrą grę, przeoczył kilka ruchów, ale odegrał ważną rolę. Nie jest zawodnikiem z tej pozycji. Tak jak Andreas, który przesunął się na pozycję, na której nie grał od jakiegoś czasu. Nie ma sensu myśleć, że ktokolwiek zajmie pozycję Arrascaety, będzie miał takie same warunki".
Zagrożenia w Barcelonie
"To dobrze wyszkolony zespół, który ma w sobie dużo siły. Nie zostali zaproszeni do półfinału Libertadores, lecz na niego zasłużyli. Grali w poszukiwaniu gola, mieli okazje, a Diego zaliczył świetny występ. Jest kolejna gra, będą walczyć. Przewaga jest duża, dwa gole, ale mają wykwalifikowany zespół. Barcelona nie przyjechała tutaj przypadkiem, wystarczy spojrzeć, kto był w ich drabince i kogo wyeliminowała".
- dodał: MentiX
- 23.09.2021; 06:49
- źródło: globoesporte.com.br
- foto: własne
Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać komentarze
Brak komentarzy
- Éverton Cebolinha
- Uraz: zerwanie ścięgna Achillesa w lewej nodze.
- Powrót: Marzec 2025.
- Matías Viña
- Uraz: zerwania więzadła krzyżowego przedniego prawego kolana.
- Powrót: Kwiecień 2025.
- Pedro
- Uraz: zerwania więzadła krzyżowego przedniego lewego kolana.
- Powrót: Maj 2025.