Szeroka dominacja na boisku, lepsze posiadanie piłki, więcej strzałów, ale pudła. A kara była powtarzająca się w ostatnich meczach: stały fragment gry. Taki był scenariusz pierwszej pierwszego finałowego mecz Campeonato Carioca dla Flamengo. Remis 1:1 z Fluminense otworzył problemy zespołu Rogério Ceniego i pozostawił wszystko otwarte w przed rewanżowym spotkaniem.
Przy praktycznie maksymalnej sile (z zawodników pierwszej jedenastki nie grał tylko Diego Alves) Flamengo zdołał narzucić swoje tempo gry i zdominować Fluminense, zwłaszcza w pierwszej połowie. Gol Gabriela Barbosy po 17 minutach wskazywał, że Rubro-Negro potrafi zbudować dobrą przewagę w pierwszym meczu finału.
Tak się jednak nie stało. Flamengo w początkowej fazie budował nowe sytuacje bramkowe, ale nie wiedział, jak je wykorzystać. Bruno Henrique nie rozgrywał dobrych zawodów, a Giorgian De Arrascaeta zatrzymał się na Marcosie Felipe, a Gabigol - mając największą szansę z całej trójki - od razu wpisał się na listę strzelców wykorzystując rzut karny.
Mimo to Flamengo udał się do szatni z dominacją liczebną i pewną dozą spokoju. Wystarczyło skalibrować stopę, a drużyna zwiększyła przewagę. Po przerwie nadarzyła się kolejna okazja, kolejna przegapiona: Arrascaeta dośrodkował z prawej strony, a Bruno Henrique słabo kopnął z bliskiej odległości.
STARY BÓL GŁOWY
Od tego czasu Flamengo zaczął próbować zabić grę, a Fluminense poprawił swoją grę dzięki zmianom. Kara nadeszła w 77. minucie w ruchu, który otwiera znany już problem: grę w powietrzu. Gabriel Batista nie był pewien, czy wyjść do piłki. Nikt nie upilnował Luiza Henrique, który podał do Abela Hernándeza, który doprowadził do wyrównania.
Liczby wyraźnie pokazują kruchość Flamengo w tego typu sytuacjach. Od debiutu głównego zespołu w tym sezonie, Rubro-Negro stracił bramkę po stałym fragmencie gry w siedmiu z trzynastu rozegranych meczów. Przed golem Fluminense, ostatnie przypadki były przeciwko LDU i Unión La Calera, oba w Copa Libertadores.
Flamengo o włos nawet nie przegrał z powodu nieuwagi Williana Arão, co mogło być kosztowne. Po 90 minutach finał Campeonato Carioca pozostaje otwarty. Aby potwierdzić faworyzowanie i zdobyć 37 tytuł stanowy, podopieczni trenera Rogério Ceniego muszą być bardziej efektywni z stworzonymi szansami i naprawić błędy w stałych fragmentach gry.
Mecz rewanżowy pomiędzy Flamengo i Fluminense odbędzie się w najbliższą sobotę na stadionie Maracanã. W przypadku kolejnego remisu, o tytule decydować będzie seria rzutów karnych. Wcześniej Rubro-Negro zmierzy się z LDU w ramach 5. kolejki fazy grupowej Copa Libertadores, mecz odbędzie się w środę, również na stadionie Maracanã.
- dodał: MentiX
- 16.05.2021; 13:57
- źródło: lance.com.br
- foto: własne
Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać komentarze
Brak komentarzy
- Luiz Araújo
- Uraz: chrzęstno-kostny.
- Powrót: Listopad 2024.
- Éverton Cebolinha
- Uraz: zerwanie ścięgna Achillesa w lewej nodze.
- Powrót: Czerwiec 2025.
- Matías Viña
- Uraz: zerwania więzadła krzyżowego przedniego prawego kolana.
- Powrót: Sierpień 2025.
- Pedro
- Uraz: zerwania więzadła krzyżowego przedniego lewego kolana.
- Powrót: Wrzesień 2025.