Jeden z odpowiedzialnych za budowę składu Flamengo, Tite, nie znajduje rozwiązań w kadrze, jeśli chodzi o pozycję Pedro. Bez napastnika na resztę sezonu, Rubro-Negro napotykają wiele trudności, coraz wyraźniej dostrzegając, że przyszłość zaczyna przypominać przeszłość.
Z powodu poważnej kontuzji najlepszego strzelca klubu, trener zdecydował się na wykorzystanie Bruno Henrique jako środkowego napastnika. Tymczasem Gabriel Barbosa i Carlinhos są pomijani, częściej można ich zobaczyć na ławce rezerwowych niż na boisku.
W tym sezonie trójka zawodników zdobyła jedynie 14 goli, podczas gdy Pedro trafił do siatki aż 32 razy. Oprócz nieobecności Pedro, Flamengo straciło także Évertona Cebolinhę, który również nie zagra już w 2024 roku, a Luiz Araújo wraca do zdrowia po artroskopii.
"Brakowało precyzji w tych kluczowych momentach, gdy trzeba było zamienić wiele okazji na gole. Mam to bardzo jasno określone. Mieliśmy zespół zbudowany wokół Pedro, zawodnika, który świetnie radzi sobie w polu karnym, potrafi zatrzymać piłkę, dobrze gra głową. Szeroka analiza wymaga więcej czasu. Nie mówię tego, by umniejszać innych zawodników, ale ta ofensywna struktura nieco się rozpadła. Próbowaliśmy z Bruno Henrique, Gabim, Carlinhosem, ale ostatecznie ta struktura nie spełniła swojego zadania." - powiedział Tite po odpadnięciu Flamengo w ćwierćfinale Copa Libertadores.
Ostatnie transfery przyniosły jak dotąd niewielkie rezultaty: Gonzalo Plata nie miał udziału w żadnym golu Flamengo, natomiast Michael trafił do siatki w debiucie, ale szybko doznał kontuzji. Skrzydłowy walczy teraz o to, by być do dyspozycji Tite na pierwszy mecz półfinału Copa do Brasil przeciwko Corinthians.
Bez rozwiązań, Rubro-Negro znajdują się w trudnym położeniu tuż przed kolejnym decydującym meczem pucharowym. Jak awansować do kolejnej rundy przeciwko Timão z nieskutecznym atakiem, takim jak ten, który widzieliśmy przeciwko Peñarolowi?
Od przybycia Ramóna Díaza, Corinthians znacząco poprawiło swoją grę w obronie, zarówno w Brasileirão, jak i w innych rozgrywkach. W Campeonato Brasileiro klub z São Paulo stracił 11 bramek w 11 rozegranych spotkaniach. Przed przybyciem Argentyńczyka Timão straciło 22 bramki w 16 meczach rozgrywek.
Ponadto Corinthians nie straciło bramki w meczach 1/8 finału Copa do Brasil z Grêmio ani w ćwierćfinale Copa Sudamericana z Fortalezą. Poprawa defensywy zespołu jest wyraźnie widoczna od momentu przybycia nowego szkoleniowca.
Po odpadnięciu z Copa Libertadores oczekuje się, że rok 2024 będzie jak 2023 i zakończy się bez wielkich tytułów. Zespół prowadzony przez Tite nie sprostał wyzwaniom w rozgrywkach kontynentalnych, a także stracił formę w Brasileirão. Jak powiedziałby Cazuza: "Widzę, jak przyszłość powtarza przeszłość", ale tym razem bez "muzeum pełnego wielkich nowości."
- dodał: MentiX
- 27.09.2024; 13:32
- źródło: lance.com.br
- foto: Twitter Flamengo
Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać komentarze
Brak komentarzy
- Éverton Cebolinha
- Uraz: zerwanie ścięgna Achillesa w lewej nodze.
- Powrót: Marzec 2025.
- Matías Viña
- Uraz: zerwania więzadła krzyżowego przedniego prawego kolana.
- Powrót: Kwiecień 2025.
- Pedro
- Uraz: zerwania więzadła krzyżowego przedniego lewego kolana.
- Powrót: Maj 2025.