Po odpadnięciu w ćwierćfinale Copa Libertadores, Flamengo traktuje Copa do Brasil jako główną szansę na zdobycie dużego tytułu w 2024 roku. Niemniej jednak pozycja Tite słabnie tuż przed decydującymi półfinałowymi meczami z Corinthians.
W poprzednim sezonie zarząd przeciągał decyzję o zwolnieniu Jorge Sampaoliego ze stanowiska, mimo licznych problemów z drużyną. Wyniki zespołu pod wodzą Argentyńczyka, które już wcześniej były słabe, stały się nie do zaakceptowania po porażce w finale Copa do Brasil ze São Paulo.
W tamtym momencie Tite dołączył do Flamengo, by poprowadzić zespół w tych samych 12 kolejkach, które pozostały obecnie w Campeonato Brasileiro, walcząc o bezpośrednie miejsce w tegorocznej edycji Copa Libertadores. Cel ten został osiągnięty pod jego wodzą.
Jednak Rubro-Negro nie widzą teraz perspektyw na poprawę, szczególnie po rozczarowującym odpadnięciu z Peñarolem, w którym zespół w dwumeczu nie strzelił ani jednego gola. Oczywiście, kontuzje Pedro, Évertona Cebolinhy i Luiza Araújo częściowo wyjaśniają ten nieudany wynik, ale Tite nie znalazł rozwiązania, nawet po oknie transferowym i pozyskaniu nowych zawodników.
W sytuacji, gdy brakuje pomysłów i kreatywności na kilka dni przed kluczowymi starciami z Corinthians, a także z zagrożonym bezpośrednim awansem do następnej edycji Copa Libertadores poprzez zajęcie odpowiedniego miejsca w Brasileirão, Tite nie czuje się pewnie na swoim stanowisku. Podobnie jak Jorge Sampaoli, choć w jego przypadku było więcej czynników przemawiających przeciwko niemu.
Bez wsparcia ze strony kibiców, Tite może spodziewać się fali krytyki, gwizdów i wyzwisk od fanów podczas niedzielnego spotkania z Athletico Paranaense na stadionie Maracanã w ramach 28. kolejki Campeonato Brasileiro. To dla niego okazja, by odpowiedzieć na zarzuty i udowodnić przełożonym, że zasługuje na kolejną szansę w walce o ważny tytuł.
Zarząd jednak ma możliwość zwolnienia trenera, aby uniknąć powtórzenia błędu z 2023 roku, kiedy to upierano się przy pracy, która nie dawała wielkich perspektyw. W takim przypadku najszybszym rozwiązaniem byłoby zatrudnienie tymczasowego trenera, np. Filipe Luísa.
W razie zmiany nowy szkoleniowiec miałby czas do październikowej przerwy na mecze reprezentacji, by poznać zespół i przygotować strategię na rewanżowy mecz półfinałowy Copa do Brasil. Tite cieszy się jednak szacunkiem niektórych członków zarządu, co sprawia, że mają oni "gorący kartofel" do rozwiązania.
Jest bardzo mało prawdopodobne, że Tite pozostanie we Flamengo w 2025 roku. Jego kontrakt wygasa w grudniu i nie ma nastroju do jego przedłużenia. Pozostaje pytanie, czy ten skazany na zakończenie cykl zostanie przerwany przedwcześnie, czy zarząd będzie nadal wspierać byłego selekcjonera reprezentacji Brazylii, czekając na ostateczne wyniki.
- dodał: MentiX
- 27.09.2024; 13:34
- źródło: lance.com.br
- foto: Twitter Flamengo
Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać komentarze
Brak komentarzy
- Éverton Cebolinha
- Uraz: zerwanie ścięgna Achillesa w lewej nodze.
- Powrót: Marzec 2025.
- Matías Viña
- Uraz: zerwania więzadła krzyżowego przedniego prawego kolana.
- Powrót: Kwiecień 2025.
- Pedro
- Uraz: zerwania więzadła krzyżowego przedniego lewego kolana.
- Powrót: Maj 2025.