Stracona szansa na objęcie prowadzenia w tabeli Brasileirão sfrustrowała Flamengo, które w czwartek tylko zremisowało 1:1 z Red Bull Bragantino, ale kolejny niewidzialny rywal nękał klub i stał się wielkim wyzwaniem: odzyskanie piłkarzy przed maratonem gier.
Niedawno Rubro-Negro musieli pokonać swoich przeciwników na boisku, po wybuchy wewnętrznej epidemii COVID-19, która wpłynęła na cały sektor piłki nożnej, kontuzji i napiętego kalendarza. W odstępie sześciu dni, zespół rozegrał trzy spotkania, a zmęczenie było ewidentnie widać w ostatniej grze.
Aby zwiększyć rozmiar kłopotów Domèneca Torrenta, tak intensywny terminarz utrzyma się przynajmniej do połowy listopada. Jeśli nie nastąpi zmiana w harmonogramie, Rubro-Negro będą mieli tylko jeden tydzień wolnego na pracę taktyczną, trening i odpoczynek między meczami od 7 do 14 listopada.
Ostatni raz Dome miał trochę więcej czasu na zastosowanie koncepcji i odzyskanie zawodników w tygodniu, który obejmował remis z Botafogo (23 sierpnia) i zwycięstwo nad Santosem (30 sierpnia). Po tym małym odświeżeniu, drużyna rozegrała aż 13 meczów. W sumie Mengão będą mieli dwa miesiące bez odpoczynku.
Pośpiech obciąża rachunek, a Torrent próbuje obejść te przeciwności. W meczu z Red Bull Bragantino, Hiszpan nie miał do swojej dyspozycji Diego Alvesa, João Lucasa, Rodrigo Caio, Filipe Luísa, Giorgiana De Arrascaety, Pedro Rochy i Gabriela Barbosy. Żeby trochę skomplikować sprawę, Éverton Ribeiro w czwartkowej grze opuścił boisko z bólem kolana i stał się nowym bólem głowy.
Mimo przeszkód Flamengo przetrwało chaos, choć ciągłe zmiany i brak czasu na odpoczynek bezpośrednio ingerują w występy. Między jednym a drugim meczem, klub z Gávea rozgrywał mecze z kilkoma piłkarzami z sektora młodzieżowego, a mimo tego zrównał się ilością punktów z liderem Atlético Mineiro i zakwalifikował się do 1/8 Copa Libertadores.
Przy tak wielu zobowiązaniach trener "dzieli" przy konsultacji ze sztabem medycznym oraz rozmowie z samymi piłkarzami. Na treningu poprzedzającym ostatni mecz, Dome analizował informacje z obszaru naukowego, ale także rozmawiał z najbardziej zmęczonymi zawodnikami. Na przykład lekarze "zabronili" Pedro zagrać więcej niż jakiś czas, ponieważ groziło to bezpośrednim ryzykiem kontuzji.
- dodał: MentiX
- 17.10.2020; 22:39
- źródło: flaresenha.com
- foto: własne
Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać komentarze
Brak komentarzy
- Éverton Cebolinha
- Uraz: zerwanie ścięgna Achillesa w lewej nodze.
- Powrót: Marzec 2025.
- Matías Viña
- Uraz: zerwania więzadła krzyżowego przedniego prawego kolana.
- Powrót: Kwiecień 2025.
- Pedro
- Uraz: zerwania więzadła krzyżowego przedniego lewego kolana.
- Powrót: Maj 2025.