Flamengo.com.pl

Santos nie chce sprzedać Bruno Henrique, pomimo oferty Flamengo wynoszącej 4 mln euro i wypożyczeniu dwójki zawodników. Odmowa Peixe, zaskoczyła samego napastnika i jego agenta, Denisa Ricardo, który przyznał, iż myślał, że oba kluby doszły do porozumienia w kwestii transakcji.

"Negocjowaliśmy tylko z Flamengo, ponieważ mieliśmy pozwolenie Santosu. To pozwoliło nam sądzić, że kluby już są ze sobą porozumiane." - powiedział Denis Ricardo, który zdradził, że 27-letni zawodnik był zadowolony warunkami kontraktu oferowanymi przez Flamengo.

"Bruno ma wielkie przywiązanie do Santosu, ale finansowo propozycja Flamengo jest znacznie lepsza. Ponadto kalendarz na 2019 rok jest bardziej atrakcyjny z powodu gry w Copa Libertadores." - dodał.

Denis Ricardo nie zapomina, że to właśnie prezydent klubu paulista, José Carlos Peres publicznie poinformował, że zamierza sprzedać Bruno Henrique i nawet twierdził, że zainteresowanych jest siedem klubów, a zaakceptuje najwyższą ofertę. Jednak tylko Flamengo i Cruzeiro rozpoczęły negocjacje z agentem napastnika.

Ale tylko Flamengo osiągnęło porozumienie z Bruno Henrique. Teraz celem Denisa Ricardo jest przekonanie Santosu do zaakceptowania propozycji Rubro-Negro.

"Wszystko było w drodze, tak bardzo, że dostaliśmy pozwolenie na rozmowy z Flamengo. Następnie przychodzi nowy trener i wszystko jest zamknięte? Moim zdaniem Santos nie może przenieść tego obowiązku na Sampaoliego, który właśnie przybył." - dodał.

Santos pozyskał Bruno Henrique za kwotę 3 mln euro w styczniu zeszłego roku. Oznacza to, że w przypadku sprzedaży, klub zarobiłby nieco ponad 1 mln euro, a także otrzymał dwóch zawodników. Alvinegro chcieli volante Williana Arão i pomocnika Jeana Lucasa.

"Ta oferta była dobra dla wszystkich. Również dlatego, że Bruno niedługo skończy 28 lat. Spróbuję porozmawiać z Peresem o tym, co będzie dalej." - zakończył agent.

dodał: MentiX
23.12.2018; 17:16
źródło: colunadoflamengo.com
foto: własne