Flamengo.com.pl

Jeden z kluczowych zawodników Flamengo, Giorgian de Arrascaeta osiągnął swój limit i musiał przejść operację. Artroskopia prawego kolana, którą przeszedł 14 listopada, otworzyła drogę dla piłkarza, który wciąż szuka swojego miejsca w drużynie: Carlosa Alcaraza.

Jeśli chcesz wspierać naszą pracę, rozważ wpłatę na platformie BuyCoffee! Twoje wsparcie pomoże nam rozwijać się, dostarczać lepsze treści i angażować się w nowe projekty. Każda wpłata, nawet najmniejsza, ma ogromne znaczenie i jest bardzo doceniana. Dziękuję za Twoje wsparcie!

Argentyński pomocnik dołączył do Rubro-Negro we wrześniu z etykietą najdroższego transferu w historii klubu z Rio de Janeiro. Flamengo zapłaciło Southampton kwotę 18 milionów euro za pozyskanie 21-latka.

Jego początki w zespole były trudne. Już w debiucie został wyrzucony z boiska w przegranym meczu 1:2 przeciwko Corinthians w Campeonato Brasileiro.

Jednak stopniowo pokazywał, że coraz lepiej się aklimatyzuje. Charly, jak nazywają go koledzy z drużyny, zdobył dwa gole i zaliczył dwie asysty w dotychczasowych 13 występach.

W ostatniej kolejce znalazł się w wyjściowej jedenastce w bezbramkowym remisie z Atlético Mineiro i istnieje duże prawdopodobieństwo, że utrzyma miejsce w składzie. Giorgian de Arrascaeta wróci do treningów z zespołem dopiero w styczniu, podczas okresu przygotowawczego do nowego sezonu.

POZWOLIŁ DAVIDOWI LUIZOWI WYKONAĆ RZUT KARNY

Jednym z atutów Carlosa Alcaraza są stałe fragmenty gry. Argentyńczyk dobrze radzi sobie zarówno przy rzutach wolnych, jak i rzutach karnych.

Jednak w meczu z Atlético Mineiro pozwolił, choć niechętnie, by rzut karny wykonał David Luiz. Doświadczony obrońca wykonał strzał niezbyt dobrze, co ułatwiło obronę bramkarzowi Eversonowi.

Trener Filipe Luís zbagatelizował tę sytuację. Według niego obaj zawodnicy byli upoważnieni do wykonania rzutu karnego.

"Biorę udział we wszystkich decyzjach mojej drużyny, nawet przy wyrzutach z autu. David Luiz i Alcaraz byli dziś wyznaczonymi wykonawcami. David trenuje rzuty karne codziennie. Ma niesamowitą średnią skuteczności. Myślę, że Everson go znał, coś w tym stylu. Ale to jest absolutnie normalne. Charly mógłby nie trafić rzutu karnego. Wszyscy są na to narażeni. Mam zaufanie do wykonawców, których wybieram. Widzę, jak trenują, i wiem, jakie mają umiejętności. Wykonał rzut karny w finale Ligi Mistrzów." - powiedział Filipe Luís po remisie z Atlético Mineiro.