Almeida wyjaśnia odejścia młodych zawodników
W ostatnich dniach z Flamengo odeszło trzech kluczowych zawodników sektora młodzieżowego: ofensywny pomocnik Matheus Gonçalves został sprzedany do Al Ahli za 8 milionów euro, pomocnik Lorran został wypożyczony na rok do Pisy za 500 tysięcy euro, a napastnik Ogundana Shola odszedł za darmo do Dynamo Kijów przy zachowaniu 50% praw ekonomicznych do Nigeryjczyka.
Jeśli chcesz wspierać naszą pracę, rozważ wpłatę na platformie BuyCoffee! Twoje wsparcie pomoże nam rozwijać się, dostarczać lepsze treści i angażować się w nowe projekty. Każda wpłata, nawet najmniejsza, ma ogromne znaczenie i jest bardzo doceniana. Dziękuję za Twoje wsparcie!
Dyrektor sektora młodzieżowego Flamengo, Alfredo Almeida udzielił w tym tygodniu wywiadu kanałowi "Barbacast" na YouTube i wyjaśnił powody odejścia tych trzech piłkarzy.
"Sam Matheus Gonçalves nie czuł się komfortowo, jego zdaniem z powodu braku okazji w pierwszej drużynie. Miał swoje szanse. Często pytam, kiedy ktoś mówi: dlaczego Matheus Gonçalves nie gra więcej? "Kogo zdejmiesz?" Skład jest tak bogaty, tak dobry, tak jakościowy... To moje przypuszczenie, ale być może Lorran i Matheus Gonçalves, w innym Flamengo, w innych czasach, mieliby inną przestrzeń, inny typ kadry, inny styl gry... To nie znaczy, że nie mają talentu. Matheus Gonçalves ma talent. Być może to będzie dobre dla wszystkich stron: finansowo dla Flamengo, dla Matheusa Gonçalvesa i dla jego agencji, która ma okazję bardziej go wypromować. Biznesowo to było dobre dla wszystkich, przede wszystkim dla Matheusa. Myślę, że będzie szczęśliwy tam, gdzie jest." - stwierdził Alfredo Almeida.
W przypadku Ogundana Sholi wywiad odbył się przed oficjalnym potwierdzeniem transferu na Ukrainę, dlatego Alfredo Almeida wypowiadał się ostrożniej. Wyjaśnił jednak decyzję o rozstaniu z napastnikiem, który błysnął w drugiej połowie meczu przeciwko Barcelonie w U-20 Intercontinental Cup, zwracając uwagę na jego profil piłkarski.
" Możesz mieć najlepsze jabłka na świecie, ale jeśli tym, czego chcesz, są gruszki... Charakterystyka Sholi a dzisiejszy futbol profesjonalny, kierunek, w którym głównym trenerem jest Filipe Luís, wizja klubu i futbol Sholi. Nie mówimy, że jedno jest złe, a drugie idealne, ani odwrotnie." - podkreślił Alfredo Almeida, a jego wypowiedź uzupełnił trener drużyny U-20 Bruno Pivetti.
"Shola to przede wszystkim zawodnik przestrzeni. Aby taki piłkarz mógł wykorzystać swoją szybkość, drużyna zwykle musi przyjąć bardziej reaktywny styl gry, grając średnim lub niskim blokiem, bo wtedy po odbiorze piłki ma miejsce do ataku z prędkością. Shola w takich warunkach jest fenomenalny. W drugiej połowie przeciwko Barcelonie nasze najlepsze okazje wynikały z piłek posyłanych na lewą stronę do niego. Mając na uwadze ogólną strategię, pierwsza drużyna Flamengo najczęściej gra na połowie przeciwnika, próbując przełamać bloki. W takich warunkach w ataku lepiej radzą sobie zawodnicy, którzy czują się dobrze w ciaśniejszych przestrzeniach, a takich Flamengo ma wielu." - zaznaczył Bruno Pivetti.
Jeśli chodzi o Lorrana, jedynego z tej trójki, który wciąż pozostaje zawodnikiem Flamengo, mimo że Pisa ma opcję wykupu ustaloną na 4 miliony euro za 50% praw ekonomicznych, Alfredo Almeida wypowiedział się optymistycznie.
"Wierzę, że wyjście ze strefy komfortu często może pomóc. I on właśnie to zrobił. Teraz jest we Włoszech i zobaczymy. Może być tak, że wychodząc ze swojej strefy komfortu pokaże rzeczy, o których mówiono, że ich nie ma, albo że ma ich za dużo. Bardzo chcę, żeby mu się udało, nie chcę za 20 lat słyszeć: „Dwadzieścia lat temu we Flamengo był chłopak, Lorran, który był crackiem”. Takie historie słyszymy codziennie. Myślę, że teraz będzie poza swoją strefą komfortu: Flamengo od wielu lat, jego miasto... Jest opcja wykupu, są warunki, które muszą zostać spełnione, aby stała się skuteczna. Ale to dla mnie najmniej istotne. Chciałem zobaczyć go w innym kontekście. Wierzę, że jest zmotywowany i da z siebie wszystko, żeby pokazać swój potencjał. Uda mu się." - podsumował Portugalczyk.