Flamengo.com.pl

Flamengo i Santos byli bohaterami brazylijskiego futbolu w zeszłym roku. W tym sezonie Rubro-Negro wzmocnili się jeszcze bardziej i są prawdziwym kandydatem do zdobycia większej liczby tytułów. Z kolei Peixe bardzo się osłabili kadrowo, a dodatkowym osłabieniem było odejście trenera Jorge Sampaoliego. Klub paulista nie dokonał wystarczających wzmocnień i ma trudności w pierwszej połowie sezonu.

Mimo to Jesualdo Ferreira zażądał wzmocnień, a władze Santosu szukają opcji na rynku, które mieszczą się w budżecie klubu paulista. W ostatnich dniach przedstawiciele napastnika Orlando Berrío zaoferowali usługi swojego klienta Peixe. Kolumbijczyk nie znajduje się w planach Mengão, a trener Jorge Jesus jasno stwierdził, że nie będzie na niego liczyć przez resztę sezonu.

Napastnik ma kontrakt z Mais Querido do Brasil do końca roku, a władze Flamengo są gotowi go zwolnić z wyprzedzeniem. Dużym problemem jest to, że Berrío chce opuścić klub z Gávea tylko wtedy, gdy nowy klub zaoferuje mu przynajmniej trzyletni kontrakt. Właśnie z tego powodu zawodnik niedawno odrzucił ofertę wypożyczenia do Cruzeiro, jak jak wcześniej Coritiby i Club Tijuana.

Warto pamiętać, że Orlando Berrío było celem Santosu w 2017 roku. W tamtym czasie był blisko przenosin do klubu z Vila Belmiro, ale Flamengo przedstawiło korzystniejszą ofertę i ostatecznie zatrudniło Kolumbijczyka.

W ciągu trzech sezonów w Rubro-Negro, zawodnik rozegrał tylko cztery mecze od początku do końca. Pod koniec 2017 roku, Kolumbijczyk doznał zerwania przednich więzadeł w lewem kolanie, co wykluczyło go z gry na prawie cały poprzedni sezon, a po wyleczeniu doznawał serii urazów mięśniowych.

dodał: MentiX
29.03.2020; 19:06
źródło: flaresenha.com
foto: własne