Flamengo.com.pl

W sytuacji, gdy poza boiskiem nękają decyzje polityczne, a zespół Paulo Sousy nie zapewnia występów i wyników, we wtorkowym meczu przeciwko Universidad Católica w ramach 5.kolejki fazy grupowej Copa Libertadores, Flamengo stanie przed scenariuszem presji, jakiej nie doświadczyło od dłuższego czasu.

Oprócz zarządu i trenera, tym który wyjdzie na boisko w "oku huraganu" będzie bramkarz Hugo, który w sobotę ponownie zawiódł. Na razie nie ma ruchu na zmiany w dowództwie drużyny, a także w bramce, ze względu na kontuzje Santosa i Diego Alvesa.

Hugo zdobył zaufanie Paulo Sousy i wkrótce został pierwszym bramkarzem Flamengo, pozostawiając na ławce Diego Alvesa. Wraz z przybyciem Santosa, sztab szkoleniowy zaczął decydować się na rotację, były bramkarz Athletico Paranaense zaczął grać w grach pucharowych, a 23-latek w Campeonato Brasileiro. Santos doznał jednak kontuzji mięśni i teraz Hugo wystąpi w spotkaniu z Universidad Católica.

W sezonie Hugo wystąpił już w 20 meczach, których jednak popełnił decydujący błędy w starciach z Fluminense w Taça Guanabara, Atlético Mineiro w Supercopa do Brasil, czy Botafogo w Brasileirão, przy golach odpowiednio Jhona Ariasa, Nacho Fernándeza i Erisona.

Niezależnie od tego, Paulo Sousa i trener bramkarzy Paulo Grilo zawsze wykazywali zaufanie do młodego bramkarza, wciąż traktowanego jako "diament do polerowania". Świadomi jakości i sukcesów Hugo w sektorach młodzieżowych Flamengo i młodzieżowej reprezentacji Brazylii, kibice Rubro-Negro do tej pory cierpliwie znosili wahania formy zawodnika, który w styczniu skończył 23 lata.

Oscylacja Hugo w bramce Flamengo towarzyszy mu od 2020 roku, w którym z powodu wybuchu epidemii Covid-19, która uderzył w zespół, przez co młody bramkarz zadebiutował w Manto Sagrado w spotkaniu przeciwko Palmeiras, w którym rozegrał świetne zawody i przyczynił się do remisu 1:1 na stadionie Allianz Parque. W tyam samym sezonie, bramkarz wykorzystał nieobecność Diego Alvesa i rozegrał 27 meczów, w większości pod dowództwem Rogério Ceniego. Jednak błędy przeciwko São Paulo już wywołały ostrzeżenie.

Rozpoczął się rok 2021, a wraz z przybyciem Renato Gaúcho, Hugo stracił miejsce nawet na rzecz Gabriela Batisty, odzyskując miejsce w końcówce sezonu. Na przełomie roku przyznał, że jego zachowanie poza boiskiem stało się przeszkodą, pokazując dojrzałość do rozpoczęcia 2022 roku z nowej perspektywy.