Flamengo.com.pl

W poniedziałkowe popołudnie Flamengo wyleci do Buenos Aires, gdzie w środę zagra z Vélez Sarsfield w pierwszym półfinałowym meczu Copa Libertadores. Delegacja Rubro-Negro leci na argentyńską ziemię pełna motywacji licząc na korzystny wynik, gdyż podopieczni trenera Dorivala Júniora nie przegrali żadnego z ostatnich 14 meczów.

Wiceprezydent Mengão ds. piłki nożnej, Marcos Braz udzielił wywiadu dziennikarzom na Międzynarodowym Lotnisku Tom Jobim na krótko przed wylotem. Mając na uwadze dobre wyniki osiągane przez zespół pod komendą Dorivala Júniora, Marcos Braz został zapytany, czy klub przedłuży kontrakt ze szkoleniowcem.

"Myślę, że to sytuacja, która uchodzi za naturalną. Dzisiaj trenerem jest Dorival, jego kontrakt kończy się pod koniec roku, ale jeśli będzie musiał zostać, to zostanie. Flamengo jest zadowolone z Dorivala, wierzę, że on jest zadowolony z nas. Myślę, że teraz nie czas na rozmowę na ten temat, ponieważ oboje jesteśmy w małżeństwie, w którym oboje chcą być razem". - powiedział Marcos Braz.

Dorival Júnior przybył do Flamengo, aby zaprowadzić "porządek". Pod okiem trenera, Mais Querido wrócił na ścieżkę zwycięstw i nadal "żyje" w najważniejszych rozgrywkach sezonu: Copa Libertadores, Copa do Brasil i Campeonato Brasileiro. Ze względu na liczbę meczów, szkoleniowiec korzysta z różnych zespołów w zależności od rozgrywek, osiągając schemat gry niezależnie od używanego składu, przyczyniając się tym samym do dobrych wyników.

W ostatnim okienku transferowym Flamengo rozpoczęło proces reorganizacji składu. Zawodnicy tacy jak Mauricio Isla, Gustavo Henrique, Willian Arão i Vitinho opuścili Rubro-Negro, podczas gdy Éverton Cebolinha, Arturo Vidal, Erick Pulgar i Guillermo Varela wzmocnili Mais Querido. Według Marcosa Braza, ideą klubu z Rio de Janeiro jest kontynuowanie prac nad "dotlenianiem" drużyny.

"Flamengo dotlenia zespół, wykonując pewne ruchy. Isla odszedł, Arão odszedł, Gustavo Henrique odszedł i nie ma to nic wspólnego z tym, czy zawodnicy są tutaj ważni, czy nie. Ale jest to sytuacja oczywista i rozsądna, w związku z dotlenieniem w składzie i zamierzamy to kontynuować w spokojny, pokojowy sposób, bez wpływu, bez wywierania presji na wielkie mecze, które wciąż mamy przed sobą do końca roku". - dodał.

Należy zauważyć, że Flamengo określiło już odejścia Diego Ribasa i Diego Alvesa, którzy mają kontrakt do grudnia tego roku. W związku z tym, po wielu pożegnaniach pod koniec sezonu, oczekuje się, że Rubro-Negro w styczniu ponownie będą szukać nowych opcji na rynku transferowym, aby jeszcze bardziej podnieść poziom zespołu.

Wiceprezydent Flamengo został także zapytany jak widzi szanse Pedro na powołanie do reprezentacji Brazylii.

"Kiedy jesteś dyrektorem i zatrudniasz zawodnika, zawsze masz nadzieję, że ten zawodnik dostanie się do reprezentacji Brazylii lub jeśli jest z innej reprezentacji, jak Arrascaeta, że pozostanie w twojej drużynie, jak Isla, który był tutaj i w swojej reprezentacji. Zawsze kibicujemy graczom, ponieważ pokazuje to, w jaki sposób zostali zatrudnieni. Czasami denerwujemy się, że z powodu kalendarza ich powołania nam przeszkadzają. Teraz to nie jest problem". - zakończył Marcos Braz.

Selekcjoner reprezentacji Brazylii, Tite wysyłał swoich asystentów, a nawet osobiście uczestniczył w kilku meczach Flamengo w tym sezonie. Po powołaniu Gabriela Barbosy i Évertona Ribeiro na spotkania kwalifikacyjne do Mistrzostw Świata w Katarze, selekcjoner Canarinhos nie spuszczał oczu z Pedro. Niedawno Tite kilkakrotnie chwalił napastnika Rubro-Negro.

Warto wspomnieć, że w dniu 9 września, Tite ogłosi kadrę reprezentacji Brazylii na dwa towarzyskie mecze przygotowawcze do katarskiego mundialu z Ghaną i Tunezją. Spotkania zostaną rozegrane w Europie w dniu 23 i 27 września.