Flamengo.com.pl

Po oficjalnej prezentacji Léo Ortiza jako nowego zawodnika Flamengo, wiceprezydent ds. piłki nożnej Marcos Braz i dyrektor wykonawczy Bruno Spindel udzielili wywiadu w piątek po południu w Ninho do Urubu. Jednym z omawianych tematów było próba pozyskania Maycona, pomocnika, który jest wypożyczony do Corinthians z Szachtara Donieck.

"W dniu 19 lutego Flamengo złożyło propozycję Szachtarowi, która została odrzucona. Trudno uwierzyć, że nie ma dobrze zaawansowanej sytuacji z agentem lub zawodnikiem. Nie jestem już w fazie chłopca ani amatora. Jeśli złożyliśmy propozycję Szachtarowi, to dlatego, że sprawy dobrze się potoczyły po drugiej stronie. Jednak Szachtar odrzucił propozycję. Z powodów wewnętrznych zrozumieliśmy, że moglibyśmy złożyć kontrpropozycję. Jednak miało to związek z terminem 7 marca, a Flamengo nie posunęło się do przodu w tej negocjacji z powodu opóźnień. Straciliśmy dużo czasu w związku z Ortizem. To, co się stało, jest edytowaną narracją z São Paulo." - powiedział Marcos Braz.

Według Bruno Spindela, oferta wysłana do Szachtara Donieck miała ważność 48 godzin. Przed kolejnymi pytaniami dziennikarzy, Marcos Braz poprosił o ponowne zabranie głosu.

"Nieprawdziwa jest narracja, którą próbują przypisać dziennikarze, którzy relacjonują wydarzenia z Corinthians. Jak mógłbym złożyć ofertę dla drużyny, jeśli nie byłbym przekonany, że sprawy są dobrze zaawansowane? To byłoby bardzo naiwne, bardzo amatorskie... Pierwszą rzeczą, jaką robimy, jest zorientowanie się, czy zawodnik chce przyjść, czy ma możliwość przyjścia do nas. To czasem jest kwestią wyboru życiowego. Zawsze jesteśmy ostrożni. To wszystko, ale życzę powodzenia Mayconowi i Corinthians." - dodał wiceprezydent.

Międzynarodowe okno transferowe zamknęło się w dniu 7 marca, ale istnieje luka, która pozwala na transfer zawodników biorących udział w rozgrywkach stanowych. Transfery muszą odbyć się między 1 a 19 kwietnia. Marcos Braz nie wykluczył ostatniej ewentualnej transakcji w tym okresie.

"Flamengo ma jeszcze niewielki margines na inwestycje. Oczywiście, jeśli to tylko resztki, nie będziemy mogli pozyskać zawodnika z interesującej nas półki. Będziemy kontynuować pracę, będziemy próbowali wykorzystać ten czas, który mamy, aby prześledzić rynek i być może pozyskać innego zawodnika. To nie jest pewne. Jest to skomplikowane, ponieważ mogą to być jedynie zawodnicy uczestniczący w rozgrywkach stanowych. Jeśli znajdziemy zawodnika, z którym będziemy czuli się komfortowo i który będzie się mieścił w budżecie, nie ma powodu, aby tego nie zrobić." - zakończył Marcos Braz.