W nocy z środy na czwartek, grając na stadionie Maracanã przed ponad 60 tysiącami kibiców, Flamengo pewnie wygrało 4:0 z Aucas i zapewniło sobie awans do 1/8 finału Copa Libertadores. Gwiazdą meczu był Bruno Henrique, który po raz pierwszy od powrotu po poważnej wielowięzadłowej kontuzji kolana, która wyłączyła go z gry na dziesięć miesięcy, wystąpił w wyjściowej jedenastce. Napastnik nie ukrywał radości z powrotu do wielkiej nocy w Copa Libertadores.
"Mecz mówił sam za siebie. Zrobiłem wszystko, co zawsze. Szybkość, umiejętność atakowania przestrzeni, tak jak zawsze oczekuje Sampaoli. Cieszę się, że mogę wykonywać to, co zawsze. To były długie miesiące rekonwalescencji, ten tatuaż ma pokazać ile wycierpiałem w tym okresie. Od Santosu, kiedy miałem uraz oka, wiele osób mówiło, że to już koniec Bruno, że nie wrócę już do gry, tutaj we Flamengo było tak samo, że nie będę już tym samym Bruno jak w 2019 roku, że straciłem szybkość, ale w poprzednim meczu osiągnąłem prędkość 35 km/h. Bardzo się cieszę z powrotu do zdrowia. Mam nadzieję, że tak będzie dalej na treningach i meczach, abym mógł się codziennie poprawiać. Tatuaż pojawił się w odpowiednim momencie". - powiedział Bruno Henrique.
Po świetnym występie napastnik został zmieniony w 74. minucie i otrzymał owacje od kibiców Flamengo, którzy skandowali jego imię. Napastnik cieszył się z awansu i powiedział, że bardzo identyfikuje się z tymi rozgrywkami, które już dwukrotnie wygrał w koszulce Rubro-Negro.
"Wykonaliśmy wszystko, co trenowaliśmy i czego oczekiwał Sampaoli. Bardzo się cieszę ze zwycięstwa, awansu, świetnie identyfikuję się z Libertadores i dzięki Bogu, w moim pierwszym meczu jako starter, mogłem strzelić gola i pomóc drużynie w awansie". - dodał.
Mimo zwycięstwa, Flamengo zajęło drugie miejsce w fazie grupowej, ponieważ Racing wygrał 4:0 z Ñublense. W rezultacie, Rubro-Negro będzie znajdować się w drugim koszyku podczas losowania kolejnej fazy, które odbędzie się 5 lipca.
Podopieczni Jorge Sampaoliego zbudowali zwycięstwo jeszcze w pierwszej połowie, kiedy do siatki trafiali Pedro, Léo Pereira i Bruno Henrique. W drugiej połowie Victor Hugo zwiększył przewagę Flamengo, zdobywając czwartego gola.
INNE WYPOWIEDZI BRUNO HENRIQUE:
CZY WIERZYSZ, ŻE PRACA POZWOLI WAM ZDOBYĆ COPA LIBERTADORES W TYM ROKU?
"Nie tylko Libertadores, mamy skład, który może rywalizować we wszystkich rozgrywkach. Oczywiście, Campeonato Brasileiro jest trochę trudniejsze niż Libertadores. Możesz powiedzieć: "To niemożliwe, Libertadores jest trudniejsze niż Campeonato Brasileiro". Nie, dla mnie Campeonato Brasileiro jest trudniejsze niż Libertadores. Utrzymywanie wysokiego poziomu z innymi zespołami, które będą walczyć o tytuł, jest trudne. Jest 38 kolejek, podróże, zmiany w składzie. Sampaoli zawsze robi to, wystawia najlepszych zawodników na boisku i robi wszystko, co w jego mocy, żeby zespół był jak najlepszy. Nasza drużyna jest gotowa do walki we wszystkich trzech rozgrywkach i jestem pewien, że dzięki pracy, która jest wykonywana, coraz lepiej, rozumiemy to, czego od nas oczekuje trener, jestem pewien, że osiągniemy wiele w przyszłości".
GABIGOL ZMIENIŁ SPOSÓB GRY W ZESZŁYM ROKU. JAK BARDZO MOŻESZ POMÓC FLAMENGO W ATAKOWANIU GŁĘBI?
"Jeśli chodzi o grę w atakowanie głębi, jak powiedziałeś, w zeszłym roku nie mieliśmy tego. Gabi musiał pełnić rolę pomocnika, a Pedro był napastnikiem. Nie mieliśmy zaworu bezpieczeństwa. W pewnych momentach gry musi być taki zawór bezpieczeństwa, bo jeśli nie, gra staje się bardzo zablokowana i jeśli podasz piłkę do przodu, nie ma zawodników, którzy mogliby zaatakować przestrzeń. Jak zawsze podkreśla Sampaoli na treningach: gdy piłka spada, musi podnieść się w głąb pola. Gdy piłka trafia do Pedro, muszą być zawodnicy atakujący głębię. Coraz lepiej rozumiemy, czego od nas oczekuje. Nie tylko ja, ale wszyscy zawodnicy to rozumieją. Mamy zawodników, którzy potrafią grać z piłką przy nodze, i zawodników, którzy potrafią przyjąć piłkę w przestrzeń, co utrudnia i dezorientuje przeciwnika. To piękne w piłce nożnej".
RELACJE Z INNYMI ZAWODNIKAMI...
"Nie tylko z Arrascą, ale z Évertonem, Victorem Hugo, Gérsonem, wszyscy zawodnicy w środkowej strefie i na przodzie mamy bardzo dobre relacje. Sampaoli zawsze prosi o atakowanie głębi, a Arrascaeta dzięki swojemu spojrzeniu i umiejętności podawania, zawsze mnie tam znajduje. Dzisiaj znowu umieścił piłkę w odpowiedniej przestrzeni. Ja, on i Pedro mieliśmy świetny moment w meczu, tak samo jak inni gracze. Mamy to połączenie. Flamengo ma bardzo szeroki skład i to przyprawia Sampaoliego o ból głowy. Wprowadza Pedro, wprowadza Gabiego. Wszyscy są gotowi, aby zrobić to, czego od nas wymaga, i odegrać swoją rolę. Wszystkim należą się gratulacje za zaangażowanie".
- dodał: MentiX
- 29.06.2023; 07:01
- źródło: globoesporte.com
- foto: Twitter Flamengo
Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać komentarze
Brak komentarzy
- Éverton Cebolinha
- Uraz: zerwanie ścięgna Achillesa w lewej nodze.
- Powrót: Marzec 2025.
- Matías Viña
- Uraz: zerwania więzadła krzyżowego przedniego prawego kolana.
- Powrót: Kwiecień 2025.
- Pedro
- Uraz: zerwania więzadła krzyżowego przedniego lewego kolana.
- Powrót: Maj 2025.