Flamengo.com.pl

Flamengo było blisko zwycięstwa nad Millonarios w swoim debiucie w tegorocznej edycji Copa Libertadores, ale ostatecznie zremisowało, tracąc gola w końcówce meczu. Po wyniku 1:1, napastnik Rubro-Negro, Bruno Henrique pochwalił postawę drużyny na stadionie El Campín, położonym na wysokości 2.640 metrów nad poziomem morza w Bogocie.

Ponadto, zawodnik wyciągnął z tego wyniku przyswajaną lekcję, patrząc w przyszłość na trzecią kolejkę, gdy zespół prowadzony przez trenera Tite zagra na jeszcze wyższej wysokości w La Paz przeciwko Bolívarowi.

"Uważam, że nasza drużyna dobrze zachowała się na tej wysokości. Mieliśmy błędy w podaniach, które trzeba było skorygować. To jest lekcja, ponieważ tam (w La Paz) jest jeszcze wyżej. Musimy być bardziej precyzyjni, aby rozegrać dobrą grę. Fizycznie nasz zespół na tej wysokości poradził sobie bardzo dobrze. To rzeczywiście jest lekcja. Musimy dokładniej podawać. Teraz musimy udać się na następny mecz (z Palestino na Maracanie) i wygrać." - powiedział Bruno Henrique.

JESZCZE WIĘKSZA WYSOKOŚĆ

Jeśli Flamengo miało problemy na wysokości w Bogocie, to wyzwanie w 3. kolejce Copa Libertadores będzie jeszcze większe. W dniu 24 kwietnia, Rubro-Negro zagrają z Bolívarem na stadionie Hernando Siles w La Paz. Miasto to znajduje się na wysokości 3.640 metrów nad poziomem morza.

Przed "górską wspinaczką" Flamengo będzie miało jeszcze pięć meczów. Kolejne dwa zostaną rozegrane na stadionie Maracanã, przeciwko Nova Iguaçu w Campeonato Carioca i Palestino w Copa Libertadores. Następnie Mengão rozegra trzy mecze w Campeonato Brasileiro: z Atlético Goianiense (13 lub 14 kwietnia), São Paulo (17 lub 18 kwietnia) i Palmeiras (20 lub 21 kwietnia).

dodał: MentiX
03.04.2024; 11:44
źródło: colunadofla.com
foto: Twitter Flamengo