Flamengo.com.pl

Poza zwycięstwem 3:0 nad Coritibą, kibice Flamengo mieli w niedzielny wieczór jeszcze jeden powód do świętowania. Bruno Henrique pojawił się na boisku w drugiej połowie gry po dziesięciu miesiącach przerwy spowodowanej poważną kontuzją kolana.

Napastnik wszedł na murawę w 69. minucie spotkania, zastępując Évertona Cebolinhę. Bruno Henrique był już w kadrze meczowej na mecze przeciwko Fluminense i Maringá, ale nie dostał okazji do gry.

Po meczu Bruno Henrique był wzruszony, komentując swój powrót na boisko. Został poddany operacji w czerwcu zeszłego roku po wielowięzadłowej kontuzji prawego kolana, którą doznał w meczu z Cuiabą w ramach Campeonato Brasileiro.

"To mieszanka uczuć. To były dziesięć miesięcy walki i cierpienia. Ale tylko ci, którzy przechodzą przez ten proces, osiągają to, co najważniejsze. Dziś jestem tutaj i robię to, co kocham najbardziej, czyli gram w piłkę nożną". - powiedział Bruno Henrique.

Napastnik opowiedział również o swoim pierwszym kontakcie z trenerem Jorge Sampaolim. Pracowali razem przez krótki czas w Santosie, zanim napastnik trafił do Flamengo.

"Zajrzał do mnie i powiedział, że cieszy się, że znowu wróciłem. Powiedział, że jest bardzo szczęśliwy, że jest tutaj we Flamengo. Miał marzenie, żeby być we Flamengo. Nawet żartował o tym, gdy odszedłem ze Santosu. Ale powiedziałem mu, że jesteśmy razem znowu. To facet, który przyniesie nam dużo doświadczenia. Jest oddany, wymagający. Będziemy go lepiej poznawać na treningach i meczach. Wiem, że wniesie wiele do naszego codziennego życia i sezonu". - dodał.

INNE WYPOWIEDZI BRUNO HENRIQUE

PROGRAM

"Program służy temu, abyśmy rozmawiali o minutach. Chodzi o to, aby wiedzieć, ile mogę zagrać przed osiągnięciem pełnego czasu gry wynoszącego 90 minut. Sampaoli rozmawiał ze mną i będziemy kontynuować te rozmowy, aby wiedział, kiedy będę mógł grać. To będzie dla nas normalna rozmowa. Proces mojego powrotu po kontuzji musi być stopniowy. Cieszę się, że zagrałem przez 20 minut. W kolejnych meczach zagram tyle, ile będzie potrzeba, aby pomóc Flamengo. Kiedy doznałem kontuzji oka, mówiono, że nie będę mógł wrócić do gry. Teraz czuję się oświecony. Przeszedłem przez to, a kiedy wszyscy myśleli, że nie wrócę, udało mi się. Mam nadzieję, że po tej kontuzji będę mógł wrócić do bycia Bruno Henrique. Muszę być silny i podążać tą samą drogą, która przynosiła wiele radości dla kibiców".

POWRÓT NA BOISKO

"Skupiłem się na grze i byłem przygotowany, aby wejść i dać z siebie wszystko. Ostatnie miesiące były dla mnie trudne. Byłem niespokojny, myśląc o wszystkim, co się wydarzyło, ale skupiłem się na grze i zapomniałem o tym. Dzięki Bogu mogłem wejść na boisko i dać z siebie wszystko. To dopiero początek. Stopniowo będę mógł grać coraz dłużej, zyskując minuty i osiągając pełne 90 minut. Nie mogłem się doczekać powrotu. Byłem ostrożny. Dzisiejszy powrót nie był zaplanowany, był już dostępny w dwóch meczach, ale rozmawialiśmy o powrocie w najlepszym momencie. Cieszę się, że wróciłem i zadebiutowałem zwycięstwem, bo to jest najważniejsze".

LIBERTADORES

"Znów zagraliśmy świetny mecz, przy wsparciu od kibiców. Udało nam się wrócić do zwycięstwa. Wiemy, że Libertadores to krótkie rozgrywki i przegranie pierwszego meczu jest złe, ale jesteśmy w stanie odwrócić tę sytuację. Pokazaliśmy dziś naszą siłę dzięki wsparciu naszych kibiców. Wiemy, że jesteśmy w stanie powtórzyć dobrą grę i przyciągnięcia kibiców z powrotem, którzy będą nas wspierać i motywować".

WALKA O MIEJSCE W SKŁADZIE

"Niepokój po prostu przeszkadza. Starałem się być skupiony i skoncentrowany. Nie mam próżności, aby grać lub siedzieć na ławce. Będę tam, aby pomóc. Mój powrót będzie stopniowy, grając lub nie. Cieszę się, że jestem z powrotem. Co do pozycji, Sampaoli porozmawia ze mną. Zrozumiemy, jak chce grać i tym samym kroczyć naszą ścieżką".

dodał: MentiX
16.04.2023; 23:34
źródło: globoesporte.com
foto: Twitter Flamengo