Flamengo.com.pl

Flamengo odniosło ważne zwycięstwo nad Bahią na zatłoczonej Maracanie. Oprócz zdobycia kompletu punktów, zespół prowadzony przez trenera Maurício Barbieriego wiedział, jak grać bez piłki, w momencie, kiedy drużyna baiana próbowała odrobić dwubramkową stratę. Jednak Tricolor nie zdołali pokonać będącego w świetnej formie Diego Alvesa, który przynajmniej dwukrotnie uchronił swój zespół od straty bramki. W strefie mieszanej, goleiro skomentował dobry moment zespołu, ale przyznał, że jeszcze nic nie osiągnął.

"Jesteśmy w bardzo dobrej chwili, ale musimy trzymać stopy na ziemi, nie wygraliśmy jeszcze niczego. Bardzo trudno było pozostać na prowadzeniu, walczyliśmy, aby nadal być na szczycie tabeli. Campeonato Brasileiro to bardzo wyrównane rozgrywki. Cieszę się, że osiągamy wyniki, ale musimy pracować naturalnie." - powiedział Diego Alves.

Bramkarz mówił także o komunikacji całego zespołu i wytycznych trenera Maurício Barbieriego.

"Granie na pełnej Maracanie jest trudne do uzyskania dobrej komunikacji, ale ważne jest, że trener rozmawia również z innymi zawodnikami. Im więcej możemy w tej sprawie pomóc i wnieść swój wkład, tym ważniejsze staje się dla zespołu." - dodał.

Na zakończenie Diego Alves skomentował fakt, że jego nazwisko nie znalazło się nawet w szerokiej kadrze reprezentacji Brazylii na Mistrzostwa Świata, ale powiedział, że jego priorytetem jest dobra gra dla Rubro-Negro.

"Moje marzenie się spełniło. Myślę, że to wszystko wiąże się z opinią i decyzją trenera. Podjął takie wybory, które uważa, że są najlepsze dla reprezentacji. Wykonuje swoją pracę, a moim priorytetem nie było, aby przyjść do Flamengo, by dostać się do reprezentacji. Priorytetem było pokazanie mojej pracy we Flamengo, a gdybym miał możliwość powołania do reprezentacji, to byłoby wspaniale. Ale myślę, że Brazylia jest bardzo dobrze reprezentowana przez bramkarzy. Wszystko, co muszę zrobić, to życzyć im szczęścia," - zakończył. Diego Alves.

dodał: MentiX
01.06.2018; 00:33
źródło: colunadoflamengo.com
foto: własne