Flamengo.com.pl

Po wdaniu się w bójkę z Gérsonem, które sprowokował i doznał złamania nosa, Guillermo Varela poprosił o możliwość występu w meczu przeciwko Grêmio. Flamengo, mając na uwadze jego bezpieczeństwo na boisku, zdecydowało się wykonać dla prawego obrońcy maskę ochronną, którą ten miał założyć podczas rozgrzewki.

Jednak Urugwajczyk nie czuł się komfortowo w masce, która bardziej mu przeszkadzała niż pomagała, bowiem ograniczała jego pole widzenia. Prawy obrońca zatem poprosił o możliwość gry bez ochrony nosa i uzyskał zgodę od działu medycznego. Bez ochrony, Guillermo Varela zagrał przez około 30 minut.

Prawy obrońca spisywał się dobrze w meczu i zanotował swój najlepszy występ w barwach Flamengo, ale musiał zostać zmieniony po doznaniu bólu w prawym kolanie. Jeszcze na stadionie, Guillermo Varela otrzymał pomoc i zabezpieczono jego kontuzjowane miejsce. W czwartek Rubro-Negro ogłosił diagnozę uszkodzenia więzadeł zawodnika.

W trakcie meczu, po udzieleniu mu pomocy medycznej, Guillermo Varela opublikował relację na Instagramie, na której obejrzał gola z rzutu karnego zdobytego przez Giorgiana de Arrascaetę. Do zdjęcia dołączył komentarz: "Najważniejsza zawsze jest drużyna, dalej Flamengo". Po zakończeniu spotkania, prawy obrońca zamieścił specjalny wpis dotyczący ostatnich wydarzeń.

"Kibice i my musieliśmy wygrać ten mecz, a nam się udało... Jesteśmy wszyscy razem silniejsi. Odejście z boiska boli, lecz jestem gotów na to, co przyniesie jutrzejsza seria badań. DZIĘKUJĘ WSZYSTKIM za wiadomości." - napisał Urugwajczyk na swoim Instagramie.

Publikacja spotkała się z licznymi pochwałami od kibiców Flamengo, którzy podkreślili "szacunek dla barw klubowych" oraz "przykład profesjonalizmu" wykazany przez zawodnika.

Postawa Guillermo Vareli, polegająca na tym, że mimo złamania nosa uparł się na możliwość gry, została odebrana pozytywnie przez fanów Flamengo. Jego zachowanie, koncentrujące się na dobru drużyny w kontekście ważności meczu, przyciągnęło uwagę i zdobyło uznanie w postaci ciepłych komentarzy. Na mediach społecznościowych Urugwajczyk podzielił się także zdjęciami kartek od sąsiadów, którzy życzyli mu szybkiego powrotu do zdrowia i wszystkiego najlepszego.