Flamengo.com.pl

Flamengo potwierdziło pierwsze wzmocnienie w tym sezonie, ale najwyraźniej na tym się nie skończy. To dlatego, że dyrektorzy Rubro-Negro powinni wrócić do Portugalii w przyszłym tygodniu, aby spróbować doprowadzić do pozytywnego końca sprawę transferu Évertona Cebolinhi z Benfiki. Pomimo chęci posiadania go, Mais Querido wie, że "wygładzenie krawędzi", aż do osiągnięcia możliwego pozytywnego wyniku, będzie wymagało wiele cierpliwości.

Jak wspomniał i początkowo ujawnił dziennikarz Mauro Cezar, Flamengo, poprzez swoich przedstawicieli, powinno powrócić na Stary Kontynent w przyszłym tygodniu. Data jest bezpośrednio związana z zamknięciem europejskiego okna transferowego, które zamyka się właśnie w poniedziałek. Tym samym Rubro-Negro przestaje "rywalizować" z klubami płacącymi w euro i dlatego widzi najbardziej otwartą drogę do osiągnięcia celu, jakim jest powrót do Brazylii z drugim wzmocnieniem w sezonie.

Również według dziennikarza, Flamengo wciąż nie ma poprawnego modelu propozycji do przedstawienia dla Évertona Cebolinhę. Rubro-Negro tylko sondowali pragnienie gracza, otrzymali pozytywny sygnał, ale nie wyszli poza to. Kolejny punkt, o którym wspomina informator, dotyczy relacji między Marcosem Brazem, wiceprezydentem Fla, a Benfiką - która niestety nie jest najlepsza.

Należy zauważyć, że Benfika nie widzi innego rozwiązania niż zażądanie około 20 milionów euro tj. 120,5 miliona reali do negocjacji za Évertona Cebolinhę. To dlatego, że portugalski klub nie chce stracić po dokonaniu inwestycji w brazylijska w 2020 roku, drugiej co do wielkości operacji w historii. Zdając sobie sprawę z trudności, jakie będzie to generowało, Flamengo studiuje, aby zaangażować Ramona w możliwą transakcję - ponieważ portugalski klub ostatnio wykazał zainteresowanie młodym lewym obrońcą.

dodał: Anusz
28.01.2022; 14:46
źródło: colunadofla.com
foto: esportes.r7.com