Flamengo.com.pl

Wystarczyły tylko cztery dni treningów w centrum sportowym Ninho do Urubu, aby trener Domènec Torrent już zaczął pokazywać swoją broń i zaszczepiać własny styl w codziennym życiu Flamengo.

Spokojny poza boiskiem, Hiszpan zamienia się podczas sesji treningowej. Z duża ilością podań domaga się szybkiej wymiany piłki i tego, aby futbolówka zawsze dotarła pod właściwy adres.

Zamiast długich sesji treningowych, Dome zdecydował się zamienić czas na intensywność. Na początku jego trening trwał trochę krócej niż u Jorge Jesusa, ale z bardzo dużą szybkością i skutecznością jego zawodników.

W klubie pierwsze wrażenia na temat nowego szkoleniowca są jak najbardziej pozytywne. Zawodnicy, członkowie sztabu szkoleniowego podkreślają katalońską otwartość na dialog. To otwarcie będzie jeszcze bardziej bezpośrednie, ponieważ Dome wraz ze swoimi hiszpańskimi współpracownikami rozpoczęli naukę języka portugalskiego z nauczycielem zatrudnionym przez Flamengo.

Aby przyspieszyć integrację, Torrent pojawił się w Ninho do Urubu już pierwszego dnia po przybyciu do Brazylii. Z tygodniowym treningiem zaplanowanym na poranek, przybywa do centrum treningowego nawet trzy godziny wcześniej i opuszcza miejsce już gdy niebo jest ciemne. Oprócz prowadzenia treningów, Katalończyk spotyka się z członkami sztabu szkoleniowego, ocenia dane i ogląda filmy.

Oprócz chęci jeszcze większego otwarcia kanałów komunikacji, Dome powtórzył, że nie chce, aby Flamengo dostosowało się do niego, ale że proces powinien przebiegać w odwrotny sposób. Mając krótki czas do niedzielnego meczu z Atlético Mineiro na stadionie Maracanã, chce jak najlepiej wykorzystać dostępne godziny.