Flamengo.com.pl

Trener Dorival Júnior nie ma wątpliwości co do znaczenia Andreasa Pereiry dla swojego zespołu. Po kolejnym dobrym występie w koszulce Rubro-Negro i bliskim zakończeniu umowy wypożyczenia, szkoleniowiec wyraźnie opowiedział się za pozostaniem pomocnika na konferencji prasowej po sobotnim zwycięstwie 3:0 nad Américą Mineiro.

"Dla mnie byłoby to bardzo ważne, najlepszym transferem, jaki byśmy w tej chwili dali, to zatrzymanie Andreasa. Mam nadzieję, że prezydent znajdzie sposób i zostawi go tutaj. Jest innym graczem, który pasuje do każdej sytuacji, pod każdym względem. Uczestniczy w grze, jest inteligentny. Nie mam wątpliwości, że w naszym zespole może się bardzo rozwinąć".

Mimo zwycięstwa 3:0 nad Américą Mineiro przez cały czas na trybunach stadionu Maracanã nie było żadnej imprezy. Zwłaszcza po niewykorzystanym rzucie karnym przez Gabriela Barbosę. Po zmarnowaniu swojej dopiero trzeciej jedenastki w koszulce Flamengo w 35 próbach, napastnik został wygwizdany, gdy otrzymywał piłkę. Kiedy został zdjęty przez Dorivala Júniora, część kibiców pożegnała go gwizdami, a druga brawami. Dla szkoleniowca oscylacja jest normalna.

"Po pierwsze, uważam, że pozycja kibiców jest suwerenna i zawsze musi być przez nas wszystkich szanowana. Gabriel jest bardzo ważnym zawodnikiem dla Flamengo. Jeśli pamięć mnie nie myli, jest najlepszym strzelcem nowej Maracany. Jest graczem, który od lat prezentuje wysoki poziom. I zawodnikiem, któremu ufają fani. Być może przechodzi przez moment niestabilności, ale bardzo ufam Gabrielowi od 2015 roku, nie dlatego, że byliśmy razem w Santosie, ale znam jego zdolności i definicję. Gabriel jest typem gracza, którego piłka szuka w polu karnym. Przez pewien czas może mieć pewne wahania, jak każdy zawodnik. Wiemy, że niebo i piekło w piłce nożnej dzieli zaledwie stopa. Raz piłka wpada, a innym razem nie. To decyduje o zwycięstwie w rozgrywkach lub nie. To fabuła, która się powtarza. Ale nie jest graczem, który nie ma już zaufania nas wszystkich i nadal nim będzie. W następnym meczu zdecyduje na naszą korzyść, a kibice wiedzą, że mogą zaufać takiemu zawodnikowi".

OTO INNE WYPOWIEDZI DORIVALA JÚNIORA NA KONFERENCJI PRASOWEJ

KONKURENCJA W POMOCY

"Uważam, że mieliśmy w meczu ważny balans ze względu na siłę krycia, jaką dysponowaliśmy. To siła odbioru, którą zainicjowali napastnicy. Kiedy straciliśmy niektóre z tych mocnych stron, zaczęliśmy się poruszać, ponieważ wtedy rywale zaczęli mieć więcej swobody w wypuszczaniu piłki. Ale to była pomoc, która się skompletowała, która miała siłę w odbiorze, szybkość w wymianie podań i momentach przejścia. Uważam, że wszyscy zawodnicy, którzy weszli, również odpowiedzieli, co sprawiło, że pomoc była bardzo stabilna przez 90 minut. Sprawia to wrażenie, że ponieważ mamy trzech graczy z nieco większą siłą, ale w rzeczywistości, gdy wszyscy biorą udział, to ułatwiają pracę wszystkim. Doceniam to poświęcenie, że musieliśmy znaleźć świetny wynik".

WYBÓR ZESPOŁU

"Myślę, że musimy myśleć mecz po meczu. Od końca meczu Atlético Mineiro do tego miejsca mieliśmy tylko dwa i pół dnia. A czy możesz sobie wyobrazić, jak to jest zacząć regenerację, gdy trzeba położyć się spać o świcie i już dwa i pół dnia później być na boisku, stawić czoła drużynie, która nie grała w środku tygodnia, która z pewnością bardzo dobrze się przygotowała, aby stawić nam czoła. Zawsze uważam, że musimy cały czas wykorzystywać grupę, aby wszyscy czuli się ważni. Wszyscy zawodnicy są tutaj, ponieważ mają umiejętności. Charakterystyki zmieniają się z jednej na drugą, to normalne, ale muszą czuć się ważni, cały czas uczestniczyć we wszystkim, co się dzieje, i w możliwościach przekazania swojego przesłania. Myślę, że taki jest zamiar. To nie jest oszczędzanie, to dawanie okazji do gry tym, którzy są w tym momencie lepsi fizycznie, a zwłaszcza przygotowani, wytrenowani. Zawodnicy zaczynają rozumieć tę filozofię, czując się komfortowo na boisku. Nawet w dwóch meczach, które przegraliśmy z Atlético, już to czuliśmy. Więc to wszystko jest kwestią czasu. Nadal będziemy potrzebować wielu rzeczy. I w każdej grze badamy najlepszy możliwy skład do tego meczu. Będziemy mieć różne spotkania, będziemy potrzebować różnych graczy".

JOÃO GOMES

"Widzę, że João zdobywa doświadczenie, staje się coraz lepszy. Graliśmy z Arão, João i Andreasem, a pomoc dała świetną odpowiedź w Minas. Teraz, po wejściu Thiago Maii w ten sam sposób, nadal odpowiadamy. Opierając się na występie obu (Andreasa i João), grupa pokazała wzrost ich dwojga. Nie mamy filarów na tych dwóch, ale uzupełniają to, co robił zespół. Szkoda, że wynik nie wyszedł w Belo Horizonte, bo zagraliśmy mecz na wysokim poziomie. Atlético zasłużyło na swoje bramki. Ale my też mieliśmy okazje, przy odrobinie kaprysu mielibyśmy więcej szczęścia. Zespół się rozwija. Mam nadzieję, że to utrzymamy, nawet w porażkach zwracaliśmy uwagę, że występy były inne od pierwszego meczu z Internacionalem".

WALKA FLAMENGO W BRASILEIRÃO

"Najpierw konieczna jest praca regeneracyjna. Musimy spróbować nadrobić jak najwięcej i zbliżyć się do tych z przodu. A potem ocenimy, co będziemy w stanie zrobić w ciągu sezonu. Przeżyliśmy trudny czas, drużyna przeżywa trudny okres, wszyscy śledzicie wyniki, sekwencję meczów poza domem. Musimy postarać się odzyskać naszą pewność siebie. Musimy przyspieszyć proces i zdobywać punkty. Matematyka nie ma sensu, strata jest duża, ale musimy wierzyć. Może w ostatniej chwili odzyskamy oddech i pewność siebie, aby osiągnąć najlepsze rezultaty".

SEKWENCJA PEDRO

"Wszystko to kwestia czasu. Zawodnik potrzebuje sekwencji, wiemy o tym. Sekwencja, której niektórym nie udało się zdobyć. Vito i innym. Zawsze będę wierzył, że zawodnik wróci do formy. Zrezygnuję z gracza tylko wtedy, gdy zrezygnuje ze swojego statusu. W przeciwnym razie zawsze będę wierzyć. Piłkarze nie przestają grać, czasami tracą pewność siebie, ale są to gracze, którzy są we Flamengo nie przez przypadek, a jeśli są tutaj, to dlatego, że mają wiele cech".

WALKA W TRZECH ROZGRYWKACH

"Gwarantuję dużo pracy, poświęcenia i próby ratowania tego szczęśliwego i tętniącego życiem zespołu, który zawsze widzieliśmy. Coś, czego możecie być pewni, że będziemy szukać. Teraz, jak to się stanie, wyniki, nie są przewidywalne, nie można ich zmierzyć. Pracujesz, poświęcasz się, intensywnie, dostarczając, z poświęceniem, we wszystkich obszarach klubu. A wyniki czasami nie są tym, na co zasługujesz. Nie zabraknie poświęcenia i zaangażowania, co właśnie robimy. Właśnie powiedziałem, w piłce nożnej niebo i piekło dzieli tylko stopa".

Dzięki zwycięstwu, Flamengo ma na swoim koncie 18 punktów i awansowało - tymczasowo - na siódme miejsce w Campeonato Brasileiro. Kolejny mecz w lidze odbędzie się w sobotę przeciwko Santosowi na stadionie Vila Belmiro w ramach 15. kolejki. Wcześniej Rubro-Negro jadą do Kolumbii, gdzie w środę w pierwszym meczu 1/8 finału Copa Libertadores zmierzą z Deportes Tolima na stadionie Manuel Murillo Toro w Ibagué.

dodał: MentiX
26.06.2022; 02:42
źródło: globoesporte.com
foto: Twitter Flamengo