Flamengo.com.pl

Sobotnie zwycięstwo 3:0 nad Américą Mineiro na stadionie Maracanã w ramach 14. kolejki Brasileirão, miało dla Flamengo "podwójne znaczenie". To dlatego, że Rubro-Negro awansowali w ligowej tabeli, oddalając się od strefy spadkowej i rozszerzyło wachlarz możliwości trenera Dorivala Júniora w 1/8 finału Copa Libertadores.

W konfrontacji z Américą Mineiro, trener Dorival Júnior wprowadził siedem zmian w stosunku do zespołu, który zmierzył się z Atlético Mineiro w środku tygodnia w pierwszym starciu 1/8 finału Copa do Brasil. Tym samym szansę w wyjściowym składzie otrzymali Santos, Rodinei, Léo Pereira, Gustavo Henrique, Ayrton Lucas, Thiago Maia i Pedro. Wszyscy mieli dobry występ i zyskali wysokie morale do walki z Deportes Tolima.

Postawa wprowadzania zmian, jak wyjaśnił sam Dorival Júnior to nie oszczędzanie zawodników, ale wystawienie na boisko, tego kto jest w tym momencie lepszy fizycznie. W ten sposób każdy otrzymuje szansę, pokazuje swój futbol, a co za tym idzie, czuje się ważny dla zespołu. Szkoleniowiec wierzy nawet, że ta filozofia została przyjęta przez grupę.

"Zawsze uważam, że musimy cały czas wykorzystywać grupę, aby wszyscy czuli się ważni. Wszyscy zawodnicy są tutaj, ponieważ mają umiejętności. Charakterystyki zmieniają się z jednej na drugą, to normalne, ale muszą czuć się ważni, cały czas uczestniczyć we wszystkim, co się dzieje, i w możliwościach przekazania swojego przesłania. Myślę, że taki jest zamiar. To nie jest oszczędzanie, to dawanie okazji do gry tym, którzy są w tym momencie lepsi fizycznie, a zwłaszcza przygotowani, wytrenowani. Zawodnicy zaczynają rozumieć tę filozofię, czując się komfortowo na boisku. Nawet w dwóch meczach, które przegraliśmy z Atlético, już to czuliśmy. Więc to wszystko jest kwestią czasu. Nadal będziemy potrzebować wielu rzeczy. I w każdej grze badamy najlepszy możliwy skład do tego meczu. Będziemy mieć różne spotkania, będziemy potrzebować różnych graczy". - powiedział Dorival Júnior na pomeczowej konferencji prasowej.

Nawiasem mówiąc, fakt ten rozciąga się na graczy, którzy nie byli starterami. Tak jest w przypadku Marinho, który wciąż dąży do znalezienia swojej najlepszej formy. W sobotę napastnik ponownie strzelił gola i przeżył to w emocjonalny sposób na boisku stadionu Maracanã. Innym przykładem jest Diego. Pomocnik miał ponad 92% celnych podań i był bardzo bliski pokonania Matheusa Cavichioliego.

Na koniec warto również zauważyć, że Dorival Júnior będzie miał do swojej dyspozycji graczy, którzy znajdowali się pod opieką Departamentu Medycznego. Matheus França, który w kwietniu doznał złamania kości strzałkowej w prawej nodze, wrócił już na boisko. 18-latek grał nawet na wysokim poziomie w wygranym 2:0 meczu z Botafogo w ramach Campeonato Brasileiro U-20.

Kolejnym, który wrócił do dyspozycji szkoleniowca jest Fabrício Bruno. Obrońca nie grał od pierwszego meczu finału Cariocão i w maju przeszedł operację usunięcia fragmentu kości lewej stopy. Teraz wrócił do zdrowia i w sobotnim spotkaniu przeciwko Coelho znalazł się w grupie piłkarzy dostępnych dla Dorivala Júniora.

W ten sposób Rubro-Negro przekręcają teraz klucz na Copa Libertadores. Flamengo swój kolejny mecz rozegra w środę, kiedy zmierzy się z Deportes Tolima na stadionie Manuel Murillo Toro w kolumbijskim Ibagué w pierwszym meczu 1/8 finału najważniejszych klubowych rozgrywek w Ameryce Południowej.