Flamengo.com.pl

Flamengo przegrało 1:2 z Corinthians w meczu rozgrywanym na stadionie Maracanã w ramach 35. kolejki Campeonato Brasileiro. Du Queiroz i Yuri Alberto strzelili gole dla gości, a Matheus França zaliczył honorowe trafienie dla Rubro-Negro, ale to dla Évertona Ribeiro najbliższe dni będą bardzo wyczekiwane. W poniedziałek selekcjoner reprezentacji Brazylii, Tite ogłosi ostateczną kadrę na Mistrzostwa Świata w Katarze.

Po rozpoczęciu spotkania jako opcja na ławce rezerwowych, gdyż trener Dorival Júnior wystawił zespół złożony z graczy rezerwowych oraz z sektora młodzieżowego, pomocnik pojawił się na murawie na początku drugiej połowy. Po końcowym gwizdku arbitra, Éverton Ribeiro mówił o niepokoju z powodu wyczekiwania na powołania, które ogłosi Tite.

"Nie ma zbyt wiele do kontrolowania. Wygląda na to, że dni nie przemijają, ale będę kontynuował z wiarą, czekając na 7-ego. Robię to, co mam do zrobienia, najlepiej jak potrafię we Flamengo. Kontynuować dobrze, czekać na okazję i przygotować się na mundial". - powiedział pomocnik.

Ribeiro również skorzystał z okazji, aby uczcić rok osiągnięć z Rubro-Negro, zakończony dwoma pucharami: czwartym w historii klubu Copa do Brasil oraz trzecim Copa Libertadores.

"To był dla nas bardzo niezwykły sezon, zaczęliśmy słabo, ale udało nam się odwrócić to, czego nikt się nie spodziewał. Nie przestaliśmy pracować, wierząc. Przed meczem pokazaliśmy dwa puchary, które zdobyliśmy w tym roku oraz za historię Flamengo. Jest to więc bardzo pozytywny rok wielu osiągnięć i zysków dla zespołu". - dodał.

Flamengo ma do rozegrania jeszcze trzy mecze do zakończenia sezonu, wszystkie w Campeonato Brasileiro. Kolejne spotkanie odbędzie się w najbliższą niedzielę przeciwko Coritibie na stadionie Couto Pereira.

dodał: MentiX
03.11.2022; 07:10
źródło: globoesporte.com
foto: Twitter Flamengo