Flamengo.com.pl

Jednym z głównych ruchów Évertona Ribeiro jest szybki obrót wokół własnej osi. W ten sposób pomocnik stworzył akcję, po której zagrał do Gabriela Barbosy, który swoim trafieniem zapewnił Flamengo trzeci triumf w Copa Libertadores.

Pomocnik był jednym z najlepszych zawodników w sobotnim finale przeciwko Athletico Paranaense i nie może się doczekać ukoronowania swojej kariery grą na Mistrzostwach Świata mając 33 lata.

"To jak strzelanie goli, zdobywanie kolejnego pucharu. Teraz, siódmego, będę czekać przed telewizorem z nadzieją na powołanie". - zdradził Éverton Ribeiro.

33-latek został powołany przez selekcjonera Tite na ostatnie mecze towarzyskie przeciwko Ghanie i Tunezji. Éverton Ribeiro ma spore szanse na znalezienie się na końcowej liście, która zostanie ogłoszona w dniu 7 listopada. Zatrudniony w połowie 2017 roku jest symbolem ostatnich sukcesów Flamengo. W klubie z Gávea zdobył już 11 pucharów.

"Myślę, że na to właśnie zasługuje Flamengo. Ten projekt został do tego stworzony. Klub sprowadził świetnych zawodników, ma strukturę z czołówki świata. Teraz zbieramy owoce tego wielkiego dzieła. Dorival również przybył, aby pokazać nam drogę do zwycięstwa i wszyscy kupili jego prace. Chwała Bogu za ten wyjątkowy moment w naszym życiu. Jesteśmy mistrzami bez porażki, to kolejne osiągnięcie". - dodał gracz, który docenił rywala.

"To zespół, który również stworzył wspaniałą historię. Zdobył ważne tytuły, dotarł do finału. To jeszcze bardziej wzbogaca nasz tytuł. Ucieszyło nas, gdy trafiliśmy na świetnego przeciwnika". - zakończył Éverton Ribeiro.

dodał: MentiX
30.10.2022; 01:43
źródło: globoesporte.com
foto: Twitter Flamengo