Flamengo.com.pl

Bez klubu od nowego roku, gdy wygasł jego kontrakt z Flamengo, Éverton Ribeiro jeszcze nie zdecydował, jaki będzie kolejny krok w swojej karierze. Pomocnik ma na stole przynajmniej dwie oferty: przedłużenie umowy z Rubro-Negro o kolejny sezon lub podpisanie dwuletniego kontraktu z Bahią.

Éverton Ribeiro priorytetowo traktował pozostanie we Flamengo. Negocjacje toczyły się przez wiele tygodni, a pomocnik chciał dwuletniej umowy, podczas gdy władze klubu z Rio de Janeiro były nieugięte i oferowały tylko przedłużenie o kolejny sezon.

Następnie przedstawiciele 34-latka złożyli kontrpropozycję: jeden rok kontraktu plus kolejny rok, jeśli pomocnik rozegra określoną liczbę meczów w 2024 roku (podobną klauzulę w swoim kontrakcie miał David Luiz). Jednak Flamengo nie zgodziło się, ponieważ złożona propozycja przedłużenia tylko na jeden sezon nie podlegała negocjacjom. Éverton Ribeiro do tej pory nie zaakceptował tej oferty.

To jest biznes. Nieprawdą jest, że Rubro-Negro nie chcą przedłużyć kontraktu. Faktem jest, że zarząd złożył propozycję, a pomocnik do tej pory jej nie zaakceptował. 34-latek ma teraz na stole ofertę złożoną przez Bahię, która jest najlepsza, przynajmniej z punktu widzenia finansowego i czasu trwania umowy.

Flamengo zaoferowało roczne przedłużenie kontraktu przy utrzymaniu dotychczasowego wynagrodzenia (tylko dostosowanego do inflacji). Piłka jest teraz po stronie pomocnika. Finansowo oferta Bahii jest o 30% większa niż ta złożona przez Flamengo (oprócz dłuższego okresu kontraktu).

Éverton Ribeiro jeszcze nie zatwierdził oferty od Tricolor, ale klub jest pewny siebie. Z drugiej strony Cruzeiro nadal wyraża zainteresowanie, ale nie będzie podejmować "finansowych szaleństw". Teraz piłka jest po stronie Évertona Ribeiro.