Flamengo.com.pl

FIFA przejęła obowiązek wypłacania pensji Pedro aż do momentu, gdy napastnik Flamengo wróci do gry po zerwaniu więzadła krzyżowego przedniego lewego kolana. Organizacja już poinformowała klub, że pokryje wynagrodzenie, dopóki zawodnik nie wróci na boisko. Ponieważ 27-latek doznał kontuzji podczas zgrupowania reprezentacji Brazylii w trakcie "Data FIFA", Rubro-Negro mają prawo do korzystania z Programu Ochrony Klubów FIFA.

Jednakże, ponieważ w Brazylii wynagrodzenia większości piłkarzy są podzielone na część CLT (umowy o pracę, zwykle 60%) oraz prawo do wizerunku, program FIFA pokrywa jedynie koszty widniejące w umowie o pracę. Aby uniknąć straty 40% wynagrodzenia Pedro w trakcie jego rekonwalescencji, Flamengo negocjuje z CBF, aby organizacja przejęła na siebie tę część wynagrodzenia.

Program Ochrony Klubów FIFA ma limit płatności wynoszący 7,5 miliona euro rocznie na jednego zawodnika. Dzienne maksimum to 20,5 tysiąca euro, a maksymalny okres pokrycia wynosi 365 dni. Rekonwalescencja Pedro, który doznał zerwania więzadła krzyżowego przedniego lewego kolana, szacowana jest na osiem miesięcy.

Napastnik Rubro-Negro przeszedł operację w dniu 13 września, a szwy po operacji zostały zdjęte na początku ubiegłego tygodnia. W ostatni poniedziałek Pedro rozpoczął fizjoterapię w Ninho do Urubu i był obecny w ośrodku treningowym podczas przybycia nowego trenera Rubro-Negro, Filipe Luísa. Według lekarza, który operował Pedro, doktora Luiza Antônio Vieiry, rehabilitacja napastnika będzie nawet lepsza niż ta sprzed sześciu lat.

CZY CBF POPEŁNIŁO BŁĄD W PRZYPADKU KONTUZJI PEDRO?

Zdaniem Flamengo doszło do błędu ze strony CBF, które doprowadziło do poważnej kontuzji Pedro na treningu reprezentacji w Kurytybie w dniu 4 września. Prezydent Rubro-Negro, Rodolfo Landim twierdzi, że napastnik został poddany zbyt dużemu obciążeniu treningowemu jak na zawodnika, który dopiero co wrócił po kontuzji.

"Pedro wracał po kontuzji, właściwie zagrał jeden mecz, a potem daliśmy mu zgodę na wyjazd do reprezentacji. Pojechał tam, miał jeden dzień na regenerację, a później dowiedzieliśmy się, że obciążenie, któremu został poddany, wyniosło 4,5 km, co jest, mówiąc delikatnie, bardzo dużym obciążeniem jak na zawodnika wracającego po kontuzji. Istnieje też proces przejściowy od treningu w klubie do treningu w reprezentacji. Zaobserwowaliśmy to w przeszłości, kiedy oddawaliśmy zawodników do reprezentacji Urugwaju - tam poddawano ich bardzo dużym obciążeniom i wracali kontuzjowani. Bardzo trudno jest zarządzać tym procesem, ponieważ oddajesz zawodnika pod inny rodzaj przygotowań, a zarządzanie tą zmianą, mimo że staraliśmy się to robić jak najlepiej i przekazywaliśmy jak najwięcej informacji, czasami kończy się tym, że poza Flamengo traktuje się go inaczej, co prowadzi do kontuzji." - powiedział Rodolfo Landim w wywiadzie dla "TNT Sports".

W dniu 15 sierpnia Pedro doznał kontuzji mięśnia tylnego uda w pierwszej połowie wygranego meczu 2:0 z Bolívarem na stadionie Maracanã w ramach Copa Libertadores. Uraz wykluczył napastnika Rubro-Negro, który jest najlepszym strzelcem w Brazylii w 2024 roku z 32 golami, z kolejnych czterech spotkań. Mimo kontuzji został powołany przez Dorivala Júniora do reprezentacji Brazylii i wrócił do gry w przegranym meczu 1:2 z Corinthians w dniu 1 września, tuż przed wyjazdem na zgrupowanie reprezentacji.

Koordynator reprezentacji Brazylii, Rodrigo Caetano, odrzucił zarzuty Rodolfo Landima i zaprzeczył, że doszło do błędu w obciążeniu zawodnika. W dniu 20 września, po losowaniu gospodarzy półfinału Copa do Brasil w siedzibie Brazylijskiej Konfederacji Piłki Nożnej, stanął w obronie stałego sztabu technicznego CBF oraz Dorivala Júniora.

"Nie zamierzam oceniać żadnych wypowiedzi na ten temat. Mogę powiedzieć, że w CBF pracują doskonali specjaliści, którzy są tu od dawna - to stali pracownicy i wykonują tę pracę od wielu lat, nie tylko z tym sztabem technicznym. Kontrola obciążenia istnieje, mieliśmy na uwadze wszelkie środki ostrożności. Teraz, czy analiza była właściwa, czy nie, nie będę wchodził w tę dyskusję. Zawsze tworzymy wszelkiego rodzaju raporty, nie tylko dla Flamengo, Atlético Mineiro... Dla wszystkich klubów, dotyczące wszystkiego, co zawodnicy robią od pierwszego dnia pobytu. Oczywiście, z naszego punktu widzenia, wszystkie te protokoły były przestrzegane." - powiedział Rodrigo Caetano.